Kraje Morza Północnego mają układ o ochronie przed sabotażem Rosji, a Bałtyk?

9 kwietnia 2024, 08:00 Alert

Belgia, Dania, Holandia, Niemcy, Norwegia i Wielka Brytania podpisały deklarację o ochronie infrastruktury krytycznej na Morzu Północnym przed ewentualnymi atakami Rosji. Bałtyk i Polska mają podobne wyzwania.

Wyciek gazu z Nord Stream 1 i 2. Fot. Forsvaret.
Wyciek gazu z Nord Stream 1 i 2. Fot. Forsvaret.

To odpowiedź na zagrożenia widoczne po sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2 z września 2024 roku oraz szeregu incydentów, z przecięciem kabli elektroenergetycznych oraz uszkodzeniem gazociągu Balticconnector włącznie. – Morze Północne jest silnikiem napędzającym ambicje odnawialne i zeroemisyjne Europy pomagając wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne kontynentu. Ochrona krytycznej infrastruktury energetycznej jest kluczowa teraz i w przyszłości – powiedział brytyjski minister do spraw energetyki jądrowej i odnawialnej Andrew Bowie cytowany przez Reutersa.

Współpraca na Morzu Północnym ma chronić tamtejszą infrastrukturę krytyczną w energetyce. Jednak również energetyka na Morzu Bałtyckim wymaga takiej ochrony. Polska wykorzystuje nadbałtyckie gazoport, naftoport oraz porty po to, aby sprowadzać surowce spoza Rosji i pośredniczyc w dostawach pomocy na Ukrainie. Służby informują o przechwytywaniu kolejnych szpiegów mogących planować sabotaż takiej infrastruktury. Nie ma jednak porozumienia o ochronie na Bałtyku z udziałem Polski.

Reuters / Wojciech Jakóbik

RAPORT: Energetyku, pilnuj Bałtyku bo nie wiadomo wciąż, kto wysadził rury Putina