Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) ogłosiły okres przywołania na rynku, trwający od 16 do 19 szóstego listopada. Adresatem wezwania są podmioty zobowiązane umowami do dostarczenia energii, lub zmniejszenia jej zapotrzebowania, na polecenie operatora.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne, operator systemu przesyłowego, ogłosiły okres przywołania na rynku mocy. Wskazały środę (szóstego listopada) i przedział godzinowy 16-19.
Brak bezpiecznej rezerwy
Okres przywołania na rynku mocy został ogłoszony z racji na brak wymaganej nadwyżki mocy wytwórczej. Aby uznać, że praca systemu jest bezpieczna wymagane jest dziewięć procent zapasu.
– Praca systemu elektroenergetycznego jest planowana w taki sposób, by operator zawsze dysponował odpowiednią rezerwą mocy. Jest ona niezbędna, by możliwe było zaspokojenie zapotrzebowania, gdy np. dojdzie do awarii jednostek wytwórczych, generacja ze źródeł odnawialnych będzie mniejsza od planowanej lub zapotrzebowanie będzie większe od prognozowanego – wskazuje PSE w komunikacie.
W przypadku braku odpowiedniej rezerwy PSE dysponuje różnymi narzędziami zaradczymi. Należą do nich między innymi zmiany grafiku remontów, polecenie zwiększenia generacji, praca elektrowni w przeciążeniu i wykorzystanie elektrowni szczytowo-pompowych.
Obowiązek określony prawnie
Okres przywołania dotyczy podmiotów określonych w umowach zawartych na rynku mocy. Na żądanie operatora wytwórcy muszą przedstawić moc do dyspozycji PSE lub wprowadzić ją do sieci. Odbiorcy zaś są zobligowani do zmniejszenia zapotrzebowania. Wspomniane podmiot otrzymują wynagrodzenie za pozostawanie w gotowości oraz realizację obowiązków. Polskie Sieci Elektroenergetyczne są zobowiązane ogłosić okres przywołanie nie później niż osiem godzin przed wskazanym terminie.
Okres przywołania na rynku mocy nie ma zastosowania w stosunku do odbiorców indywidualnych i nie wpływa na ich funkcjonowanie.
Okres przywołania nie jest tym samym co stopnie zasilania
PSE przestrzegają przed myleniem okresu przywołania na rynku mocy ze stopniami zasilania, które są ograniczeniami w poborze i dostarczaniu energii elektrycznej. Druga z metod jest wykorzystywana tylko w ostateczności, gdy inne środki bilansujące system są niewystarczające.
– Ograniczenia w postaci stopni zasilania dotyczą wyłącznie odbiorców o mocy umownej powyżej 300 kW, ale nie obejmują np. szpitali i innych podmiotów kluczowych dla bezpieczeństwa i zdrowia ludzi. Odbiorcy indywidualni nie mieliby obowiązku redukcji zapotrzebowania – zaznacza spółka.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne / Marcin Karwowski