(OPEC/Teresa Wójcik)
W swoim komunikacie z 15 marca OPEC ocenia, że w obecnej sytuacji popyt na globalnym rynku ropy w bieżącym roku będzie niższy niż zakładano jeszcze w lutym. W ciągu ostatniego poniedziałku, ceny ropy znów spadły i straciły średnio o 2 proc. Eksperci kartelu przewidują, że sześciotygodniowa poprawa koniunktury właśnie się skończyła i ceny zaczną ponownie stopniowo spadać. Przyczyną jest nadmiar ropy na rynkach światowych. Kraje eksportujące ropę, a nie należące do OPEC okazują się odporniejsze na niskie ceny niż państwa członkowskie kartelu. Oznacza to w praktyce dalsze zwiększanie wolumenów ropy na globalnym rynku.
OPEC spodziewa się, że globalny popyt na ropę kartelu w tym roku będzie wynosić 31,5 mln baryłek dziennie, czyli o 90 tys. baryłek dziennie mniej niż oczekiwano na początku lutego. Tymczasem państwa członkowskie OPEC w lutym wydobywały po 32,28 mln. baryłek dziennie. Było to co prawda o 175 tys. baryłek dziennie mniej niż w styczniu – głównie dzięki spadkowi wydobycia w Iraku i Nigerii – ale wciąż zbyt dużo. Kontynuacja tego trendu oznacza, że nadpodaż wciąż będzie wzrastać w relacji do malejącego popytu i rosnącej produkcji. W komunikacie szacuje się, że nadwyżka ropy na globalnym rynku przewyższy popyt o co najmniej milion baryłek dziennie.