Nakłady inwestycyjne Orlenu na wydobycie ropy i gazu po trzecim kwartale 2023 roku wyniosły cztery miliardy złotych. To o jedną czwartą więcej niż w ubiegłym roku. Spółka podaje, że suma ta wynika z licznych, długoterminowych inwestycji w Polsce i Norwegii.
Orlen informuje, że wydatki inwestycyjne w okresie od stycznia do końca września 2023 roku, związane z wydobyciem ropy i gazu, to cztery miliardy złotych, czyli o około miliard więcej niż w tym samym okresie w 2022 roku.
Spółka w tym okresie przeznaczyła, w przybliżeniu, 1,4 miliarda złotych na poszukiwanie i wydobycie ropy oraz gazu w Polsce. Na ten sam cel w Norwegii przeznaczono 2,3 miliarda złotych.
Część funduszy użyto do zagospodarowanie złóż w Polsce m.in. w Borowie, Grodzewiu i Rokietnicy. Kontynuowano też rozbudowę Kopalni Ropy Naftowej i Gazu Ziemnego Lubiatów. Orlen podaje, że dzięki tym pracom, w latach 2024-2043 zostanie zwiększone wydobycie w latach 2024-2043, o 3,4 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego i 510 tysięcy ton ropy. Ma to zaowocować przedłużeniem funkcjonowania kopalni o 15 lat.
Orlen zainwestował również w rozbudowę podziemnego magazynu gazu w Wierzchowicach, co jak podaje, jest inwestycją w bezpieczeństwo energetyczne Polski. Jej realizacja zaowocuje zwiększeniem pojemności magazynu o 800 milionów metrów sześciennych, czyli do 2,1 miliardów.
Koncern zainwestował w Norwegii w wydobycie złoża Tommeliten Alpha, który w szczytowym okresie dostarczy pół miliarda metrów sześciennych gazu rocznie. Jednocześnie PGNiG Upstream Norway (PUN), należący do grupy, uzyskał zgody od norweskiej administracji na zagospodarowanie złóż Alve Nord, Orn, Fenris, Tyrving, Andvare i Verdande oraz obszaru Yggdrasil. Spółka szacuje, że ich łączna eksploatacja zapewni około 9 miliardów metrów sześciennych gazu. Złoża będą uruchamiane w latach 2024-2027. Jednocześnie PUN zakupił udziały spółki KUFPEC Norway i dziesięć procent udziału w złożach Adriana oraz Sabina. Produkcja na złożu pierwszego z nich rozpocznie się w 2029 roku a drugiego w 2033.
Wydobywany gaz na Norweskim Szelfie Kontynentalnym jest przesyłany za pomocą gazociągu Baltic Pipe do Polski.
Orlen / Marcin Karwowski