Orlen przedstawił raport na temat połączenia z Energą, Lotosem i PGNiG mający przekonać, że było warto u kresu prezesury Daniela Obajtka, który w lutym zostanie zastąpiony człowiekiem nowego rządu. Ustępujący prezes podał, że synergia z fuzji była warta w 2023 roku 1,5 mld zł.
Orlen odpowie na raport NIK
Szóstego lutego dojdzie do Nadzwyczajnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Orlenu. Obecnie prezesem jest Daniel Obajtek kojarzony z poprzednim rządem Mateusza Morawieckiego i partią Prawo i Sprawiedliwość. Rada Nadzorcza podjęła decyzję o odwołaniu prezesa Orlenu ze skutkiem piątego lutego. Nowy rząd Donalda Tuska przedstawi nowego kandydata.
Tymczasem dotychczasowy prezes Orlenu podsumował lata swej działalności. – Przeszliśmy z czwartej ligi do ligi mistrzów – mówił Daniel Obajtek na konferencji podsumowującej jego prezesurę. Orlen zaprezentował podsumowanie, w którym broni kolejnych fuzji podjętych przez Obajtka: z Energą, Lotosem i PGNiG. To także odpowiedź na przecieki raportu Najwyższej Izby Kontroli krytykującego warunki fuzji Orlenu z Lotosem.
– Pozbyliśmy się w Polsce ponad 1000 spółek, które można było połączyć i zrestrukturyzować, aby były silne – powiedział Daniel Obajtek. Wymienił w tym kontekście przemysł stoczniowy. – To samo stałoby się z Lotosem. Wiedzą Państwo, ile razy w historii Lotos miał problemy finansowe i musiał być dokapitalizowany. Był słabą firmą bez gwarancji funkcjonowania – zapewnił. Zdaniem Obajtka Rafineria Gdańska przerabiająca jedynie ropę „nie miała racji bytu” ani zalążków przemysłu petrochemicznego. – Tylko fuzja mogła uratować miejsca pracy i Grupę Lotos – podsumował.
Prezes Orlenu przypomniał o 23 firmach doradczych oraz 200 pracownikach zaangażowanych w przygotowanie fuzji Orlenu i Lotosu. – Był pełen nadzór służb nad tym procesem. Mieliśmy kilkanaście spotkań z przedstawicielami wszystkich służb w Polsce – mówił Obajtek. – Wyceny są podważane przez pseudofachowców. Czy ktoś będący ekspertem może się wypowiadać nie znając dokumentów? – pytał.
Raport NIK ma zostać przedstawiony piątego lutego, ale wycieki medialne sugerują, że zawiera tezę o za niskiej wycenie sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej. – Domyślam się jak doszło do wyceny. Domyślam się, że pomylili religię z przyrodą. To, że robią kretyna ze mnie, to wybaczę. Robią kretynów z 23 instytucji, czteroletniego procesu, wycen i analiz – mówił Obajtek.
– Wysłaliśmy do 36 firm na całym świecie propozycje – mówił o fuzji Orlen-Lotos i sprzedaży aktywów w celu realizacji środków zaradczych, w tym sprzedaż udziałów Rafinerii Gdańskiej.
– Połączone służby: od wywiadu, Agencji Bezpieczeństwa a nawet Biura Bezpieczeństwa Narodowego, miały z nami kilkukrotnie spotkania ze mną, zespołami negocjacyjnymi. Wszystkie szczegóły były omawiane pod kątem bezpieczeństwa kraju: zabezpieczenia dostaw ropy, zagrożenia, różnicy cenowych, kwestii konkurencyjności i alternatyw w razie czego. Sprawdzane były wszystkie podmioty – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami. Jego zdaniem ustalenia NIK nie bazują na faktach z dokumentów. Kontrolerzy Izby nie zostali wpuszczeni do Orlenu, bo ta spółka uznała, że nie mają do tego uprawnień.
– W przypadku Rafinerii Gdańskiej na sam koniec nie było żadnego chętnego. Nikt nie chciał 30 procent akcji rafinerii. Gdyby nie kwestia umowy na ropę i petrochemii z Saudi Aramco to nie byłoby tej transakcji – powiedział prezes Orlenu Daniel Obajtek podczas podsumowania swej prezesury. – W poniedziałek tuż po publikacji raportu Najwyższej Izby Kontroli odniesiemy się do niego szczegółowo – dodał.
– Rafineria Gdańska to mikrorafineria przy 10 mln ton ropy przerobu. Dziś liczą się rafinerie z dziesiątkami milionów przerobu. Fuzja to była jedyna szansa rozwoju. Tylko Orlen mógł prowadzić w tym zakresie procesy inwestycyjne i akwizycyjne – ocenił prezes Orlenu. Przekonywał, że utrzymanie i inwestycje w Rafinerię Możejki na Litwie w Polsce brakowałoby paliwa w kryzysie. – Dziś się modernizujemy i to kosztuje miliardy. Musimy modernizować tę rafinerię, by zapewnić bezpieczeństwo – dodał.
Orlen przekonuje o synergii
Z danych przedstawionych przez Orlen wynika, że fuzje pozwoliły zintegrować łańcuch dostaw gazu i ropy w Polsce, a także zwiększył potencjał tej firmy do skali porównywalnej z gigantami branży w Europie jak austriacki OMV czy hiszpański Repsol. Pozwolił także przedstawić strategię z 320 mld złotych na inwestycje, w tym 120 mld na OZE, petrochemię, atom i technologie zeroemisyjne. Synergia w tym zakresie ma przynieść w przyszłej dekadzie 20 mld zł.
– W 2015 roku Orlen miał 80 mld przychodów. W 2023 roku będzie miał bez mała 350 mld zł przychodów. Między 2008 a 2015 roku Orlen zarobił 2,9 mld zł. Od 2015 roku do teraz zarobił około 87 mld zł – powiedział Daniel Obajtek podsumowując działalność Orlenu.
– Było już komunikowane, że synergia z połączenia Orlenu z innymi firmami to 20 mld złotych – powiedział prezes Daniel Obajtek. – Już w 2023 roku uzyskaliśmy z synergii 1,5 mld złotych. To łańcuchy dostaw, logistyka, ropa, wydobycie. To udokumentowane i potwierdzone synergie. Warto było – dodał.
Orlen chwali się także uniezależnieniem Polski od dostaw gazu i ropy z Rosji w 2023 roku. Przypomina, że jest poprzez PGNiG właścicielem siedmiu magazynów gazu o pojemności 3,4 mld m sześc. W strategii zawarł inwestycje w wydobycie warte 70 mld złotych z aktywami w Polsce, Norwegii, Kanadzie, Pakistanie i na Litwie. Ma cztery gazowce a docelowo chce mieć ich osiem.
Daniel Obajtek mówi, że na początku wojny Orlen miał 30 procent ropy z Rosji w portfolio, ale obecnie ten udział spadł do zera, a Arabia Saudyjska daje 45 procent ropy. Gdyby nie kontrakt z Saudi podczas kryzysu zanieczyszczonej ropy w 2019 roku według Obajtka „część gospodarki by stanęła”.
Zdaniem prezesa Orlenu bez fuzji PGNiG w 2022 roku nie miałby środków finansowych na dywersyfikację dostaw gazu i inwestycje w wydobycie, które w portfolio Orlenu sięga już 8 mld m sześc. rocznie, czyli połowy zużycia krajowego. Trwa inwestycja w magazyn gazu w Wierzchosławicach, na którą zdaniem prezesa PGNiG samo nie miałoby środków.
– Nie byłoby mrożenia cen energii gdyby nie Orlen, bo tych pieniędzy nie było w budżecie. To Orlen stabilizuje sytuację gospodarczą tego państwa – powiedział Daniel Obajtek.
Orlen przypomina, że w 2026 roku rozpocznie pracę pierwsza polska farma wiatrowa Polski w ramach joint venture Orlenu i Northland Power, czyli Baltic Power. – Mamy gigawat w energetyce zeroemisyjnej, a chcemy mieć 4 GW i tak będzie, jeżeli moi następcy to będą kontynuować – powiedział Daniel Obajtek. Jego zdaniem finansowanie projektowe warte 20 mld złotych na morskie farmy wiatrowe nie byłoby możliwe do pozyskania przez mniejsze firmy niż Orlen, bo wartość rynkowa Lotosu przed fuzją wynosiła przykładowo 12 mld złotych. Wszyscy chcieli budować morskie farmy wiatrowe. Tylko zapomnieli o porcie instalacyjnym. Dlatego Orlen buduje swój – rzekł Daniel Obajtek.
– Chciałem jeszcze dokończyć trzy mocno rozpoczęte biznesy. Chciałem postawić kropkę nad i przy współpracy z Saudyjczykami. Nie chcę za wiele powiedzieć – przyznał Daniel Obajtek. Planował także nowe akwizycje w detalu oraz zakup 1600 MW instalacji OZE, docelowo do końca 2024 roku 4000 MW. Mówił o budowie portu instalacyjnego morskich farm wiatrowych, który uzyskał 20 mld zł finansowania w formule project finance. – Port się buduje, wszystko jest zakontraktowane – dodał. Ma być gotowy w 2026 roku.
– Musieliśmy zmienić w Ostrołęce węglówkę na gazówkę – przyznał prezes Orlenu w odniesieniu do projektu Elektrownia Ostrołęka C. Jego zdaniem ta zmiana przyniesie jednak przychody akcjonariuszom.
Trwają spekulacje na temat możliwości ponownego wydzielenia Energi i PGNiG z Orlenu przez nowy rząd Donalda Tuska. Zdaniem Daniela Obajtka „szopka medialna” wokół fuzji powinna zastąpić ponadpartyjna dyskusja za kulisami. – Biznes lubi ciszę. Kto będzie chciał podpisywać umowę z koncernem, którego kontrakty mogą być ujawnione publicznie? Może mamy zrobić komisję, a ktoś na Kremlu włączy sobie transmisję by poznać nasze sekrety? – pytał.
– Zostawiamy wiele akwizycji, których jeszcze nie udało się skończyć. Zostawiamy wiele inwestycji, które zostały zaplanowane – powiedział prezes Orlenu Daniel Obajtek o wyzwaniach następców.
Rada Nadzorcza Orlenu zdecydowała o odwołaniu Daniela Obajtka z funkcji prezesa ze skutkiem piątego lutego 2024 roku. Najwyższa Izba Kontroli ma przedstawić piątego lutego raport o nieprawidłowościach przy fuzji Orlenu i Lotosu. W mediach pojawily się wycieki sugerujące, że wycena aktywów sprzedanych przy tej okazji była zbyt niska.
Wojciech Jakóbik
AKTUALIZACJA: Pierwszego lutego 2024, godz. 13.30 – informacje o NIK