Od początku bieżącego roku terminal naftowy w Butyndze, zarządzany przez Orlen Lietuva, przeładował 3,616 mln ton ropy. To w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym oznacza wzrost o 1,1 procent (39,7 tys. ton).
W maju na terminalu przeładowano 797,4 tys. ton, to w stosunku do ubiegłego roku oznacza wzrost o 0,7 procent (791,5 tys. ton). W kwietniu odnotowano dwukrotny przyrost (398,8 tys. ton).
W 2017 roku w terminalu przeładowano łącznie 9,8 mln ton, co w porównaniu z 2016 rokiem oznaczało wzrost o 5,4 procent (9,3 mln ton). W 2015 roku wskaźnik ten wyniósł 8,7 mln ton. Od połowy 2016 roku Orlen Lietuva, przez terminal w Butyndze, importuje ropę wyłącznie na swoje potrzeby.
Pomogła poprawa relacji z Litwą?
Wzrost przeładunku może być związany z poprawiającymi się relacjami energetycznymi z Litwą. Terminal w Butyndze systematycznie zwiększa wielkość przeładunku ropy, po tym jak w czerwcu ubiegłego roku PKN Orlen podpisał z Lietuvos Geležinkeliai porozumienie, które zakończyło wieloletni spór dotyczący taryf przewozowych. Ich wysokość wpływała na rentowność działalności Orlenu na Litwie.
Istnieje prawdopodobieństwo, że rosnące wyniki są efektem odbywającej się na początku ubiegłego miesiąca wizyty w Wilnie, podczas której podpisano memorandum o współpracy energetycznej z Litwą – na miejscu zjawili się premier Mateusz Morawiecki i minister energii, Krzysztof Tchórzewski. Lietuvos Geležinkeliai poinformowało, że przystąpiło do odbudowy 19. kilometrowego połączenia kolejowego Możejki-Renge, którego demontaż w 2008 roku zmusił Orlen do transportu swoich produktów dłuższą, liczącą 150 km, trasą kolejową.
BNS/Piotr Stępiński