PKN Orlen ocenia, że marże petrochemiczne będą spadać, ale zatrzymają się powyżej średniej z lat 2008-2012. Firma liczy jednak na ten segment rynku i zwiększa produkcję. Dzięki nowej instalacji możliwa będzie czterokrotnie większa produkcja fenolu, co powinno zaspokoić całkowite potrzeby polskiego rynku na ten produkt.
– Marże petrochemiczne w nadchodzącym okresie niestety ulegną pogorszeniu – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Piotr Chełmiński, członek zarządu ds. petrochemii PKN Orlen. – Należy się spodziewać niewielkiego pogorszenia, które mimo wszystko nie sięgnie poziomu, z którym mieliśmy do czynienia w mijającym okresie strategii, a więc w latach 2008-2012.
Orlen ocenia, że marża petrochemiczna spadnie w trzecim kwartale do 675 euro za tonę. W drugim kwartale wyniosła ona 728 euro. Zarząd ocenia, że ten rynek ma jednak potencjał i chce wykorzystać to, że wzrośnie popyt na produkty petrochemiczne.
– W naszym regionie rynek rośnie dosyć znacząco w stosunku do Europy Zachodniej. Myślę, że nasza petrochemia ma dobre perspektywy rozwoju – dodaje Chełmiński.
Żeby poprawić wyniki związane z petrochemią Orlen chce zwiększyć metatezę olefin, dzięki czemu zwiększy się produkcja propylenu i polipropylenu. Wzrosnąć ma też produkcja fenolu z 50 do 200 tys. ton rocznie.
– Na polskim rynku mamy ujemny wynik, jeśli chodzi o dostępność fenolu – mówi członek zarządu Orlenu. – Dlatego w nadchodzącym okresie zamierzamy wybudować instalację, która będzie czterokrotnie większa i zaspokoi całkowicie potrzeby polskiego rynku.
PKN Orlen miał w II kwartale 2013 roku 206,9 mln zł skonsolidowanej straty netto wobec 5,2 mln zł straty przed rokiem. Wpływy operacyjne wyniosły 4,3 mld zł.