icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

OSW: Zielona energia z Kaukazu Południowego będzie płynąć do Europy

17 grudnia prezydent Azerbejdżanu oraz premierzy Gruzji, Węgier i Rumunii podpisali w Bukareszcie umowę o partnerstwie strategicznym w zakresie rozwoju i transportu zielonej energii. W wydarzeniu wzięli także udział przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent Rumunii Klaus Iohannis. Dokument przewiduje m.in. budowę podmorskiej linii elektroenergetycznej o przepustowości 1 GW łączącej Azerbejdżan, Gruzję, Rumunię i Węgry. Długość planowanego połączenia wyniesie 1195 km. Prace nad wycenianą na 2,3 mld euro i finansowaną przez UE inwestycją potrwają sześć lat (studium wykonalności ma powstać do września 2023 roku) – piszą Kamil Całus, Andrzej Sadecki i Wojciech Górecki, analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

Projekt docelowo pozwoli na import przez UE zielonej energii elektrycznej produkowanej przez Azerbejdżan. Zgodnie z deklaracją złożoną w Bukareszcie przez von der Leyen wpisuje się on w strategię uniezależniania się od rosyjskich paliw kopalnych i dywersyfikacji źródeł ich dostaw we współpracy z „wiarygodnymi partnerami energetycznymi”. Jej zdaniem inwestycja ta umożliwi również dostawy prądu do Mołdawii, państw Bałkanów Zachodnich i na Ukrainę, co wspomoże odbudowę tego kraju. Pozwoli także przekształcić Gruzję w węzeł energetyczny i pozwoli na jej integrację z unijnym rynkiem energii.

Prezydent Rumunii podkreślił, że realizacja projektu przyczyni się do wzmocnienia europejskiego bezpieczeństwa energetycznego i zacieśnienia kooperacji w regionie, co ma szczególne znaczenie w kontekście trwającej agresji rosyjskiej. Zwrócił również uwagę, że umowa będzie podstawą długoterminowej współpracy między sygnatariuszami zarówno w zakresie transportu i handlu energią, jak i rozwoju przyszłych projektów dotyczących m.in. zielonego wodoru. Z kolei premier Węgier Viktor Orbán oświadczył, że „czasy taniego importu surowców z Rosji minęły”, a inwestycja wpisuje się w proces poszukiwania nowych źródeł energii dla Europy, do których dostęp jest kluczowy dla utrzymania jej wzrostu gospodarczego i zapewnienia bezpieczeństwa.

Komentarz

Projekt stanowi element unijnej polityki szukania nowych źródeł dostaw energii spoza Rosji i zacieśniania współpracy z pozaeuropejskimi partnerami, a szerzej – rozbudowy powiązań infrastrukturalnych z państwami Kaukazu i Azji Centralnej. Zaangażowanie Komisji Europejskiej i podpisanie umowy na najwyższym szczeblu sugeruje determinację polityczną do realizacji przedsięwzięcia. Dla Azerbejdżanu zawarte porozumienie jest istotne w kontekście jego dążenia do uniezależnienia budżetu państwa od dochodów z eksportu węglowodorów. Przed projektem stoi jednak szereg wyzwań. Baku nie poczyniło jeszcze wystarczających inwestycji, aby móc wytwarzać i eksportować zieloną energię na dużą skalę. Prezydent Ilham Alijew zapowiedział, że w 2027 r. jej produkcja ma osiągnąć poziom 3 GW, a energii słonecznej – 1 GW (80% energii wytworzonej ze źródeł odnawialnych ma być przeznaczone na eksport). Według Alijewa ogólny potencjał państwa w tej dziedzinie to ponad 27 GW na lądzie (energia wiatrowa i słoneczna) i 157 GW na morzu (energia wiatrowa w azerbejdżańskim sektorze Morza Kaspijskiego – nad akwenem tym bardzo często występują silne wiatry). Na realizację inwestycji wpłynie też sytuacja bezpieczeństwa w basenie Morza Czarnego związana z agresywną polityką Rosji. Umowa wzmacnia także pozycję Gruzji, która z racji swego położenia jest niezbędnym uczestnikiem wszystkich regionalnych projektów transportowo-komunikacyjnych.

Więcej: OSW

17 grudnia prezydent Azerbejdżanu oraz premierzy Gruzji, Węgier i Rumunii podpisali w Bukareszcie umowę o partnerstwie strategicznym w zakresie rozwoju i transportu zielonej energii. W wydarzeniu wzięli także udział przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent Rumunii Klaus Iohannis. Dokument przewiduje m.in. budowę podmorskiej linii elektroenergetycznej o przepustowości 1 GW łączącej Azerbejdżan, Gruzję, Rumunię i Węgry. Długość planowanego połączenia wyniesie 1195 km. Prace nad wycenianą na 2,3 mld euro i finansowaną przez UE inwestycją potrwają sześć lat (studium wykonalności ma powstać do września 2023 roku) – piszą Kamil Całus, Andrzej Sadecki i Wojciech Górecki, analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

Projekt docelowo pozwoli na import przez UE zielonej energii elektrycznej produkowanej przez Azerbejdżan. Zgodnie z deklaracją złożoną w Bukareszcie przez von der Leyen wpisuje się on w strategię uniezależniania się od rosyjskich paliw kopalnych i dywersyfikacji źródeł ich dostaw we współpracy z „wiarygodnymi partnerami energetycznymi”. Jej zdaniem inwestycja ta umożliwi również dostawy prądu do Mołdawii, państw Bałkanów Zachodnich i na Ukrainę, co wspomoże odbudowę tego kraju. Pozwoli także przekształcić Gruzję w węzeł energetyczny i pozwoli na jej integrację z unijnym rynkiem energii.

Prezydent Rumunii podkreślił, że realizacja projektu przyczyni się do wzmocnienia europejskiego bezpieczeństwa energetycznego i zacieśnienia kooperacji w regionie, co ma szczególne znaczenie w kontekście trwającej agresji rosyjskiej. Zwrócił również uwagę, że umowa będzie podstawą długoterminowej współpracy między sygnatariuszami zarówno w zakresie transportu i handlu energią, jak i rozwoju przyszłych projektów dotyczących m.in. zielonego wodoru. Z kolei premier Węgier Viktor Orbán oświadczył, że „czasy taniego importu surowców z Rosji minęły”, a inwestycja wpisuje się w proces poszukiwania nowych źródeł energii dla Europy, do których dostęp jest kluczowy dla utrzymania jej wzrostu gospodarczego i zapewnienia bezpieczeństwa.

Komentarz

Projekt stanowi element unijnej polityki szukania nowych źródeł dostaw energii spoza Rosji i zacieśniania współpracy z pozaeuropejskimi partnerami, a szerzej – rozbudowy powiązań infrastrukturalnych z państwami Kaukazu i Azji Centralnej. Zaangażowanie Komisji Europejskiej i podpisanie umowy na najwyższym szczeblu sugeruje determinację polityczną do realizacji przedsięwzięcia. Dla Azerbejdżanu zawarte porozumienie jest istotne w kontekście jego dążenia do uniezależnienia budżetu państwa od dochodów z eksportu węglowodorów. Przed projektem stoi jednak szereg wyzwań. Baku nie poczyniło jeszcze wystarczających inwestycji, aby móc wytwarzać i eksportować zieloną energię na dużą skalę. Prezydent Ilham Alijew zapowiedział, że w 2027 r. jej produkcja ma osiągnąć poziom 3 GW, a energii słonecznej – 1 GW (80% energii wytworzonej ze źródeł odnawialnych ma być przeznaczone na eksport). Według Alijewa ogólny potencjał państwa w tej dziedzinie to ponad 27 GW na lądzie (energia wiatrowa i słoneczna) i 157 GW na morzu (energia wiatrowa w azerbejdżańskim sektorze Morza Kaspijskiego – nad akwenem tym bardzo często występują silne wiatry). Na realizację inwestycji wpłynie też sytuacja bezpieczeństwa w basenie Morza Czarnego związana z agresywną polityką Rosji. Umowa wzmacnia także pozycję Gruzji, która z racji swego położenia jest niezbędnym uczestnikiem wszystkich regionalnych projektów transportowo-komunikacyjnych.

Więcej: OSW

Najnowsze artykuły