OSW: Rosnąca rola Ukrainy na środkowoeuropejskim rynku gazu (ANALIZA)

22 września 2020, 11:30 Energetyka

W najnowszej analizie eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) Agata Łoskot-Strachota i Sławomir Matuszak piszą o Ukrainie i jej roli na środkowoeuropejskim rynku gazu.

Flaga Ukrainy. Fot. Wikipedia/CC.
Flaga Ukrainy. Fot. Wikipedia/CC.

Pełne magazyny i skala zaangażowania

Eksperci przytaczają dane Ukrtranshazu – operatora podziemnych magazynów – które pokazują, że na dzień 16 września Ukraina zgromadziła w nich 27 mld m sześc. gazu, co jest największą ilością od 10 lat. – Zdaniem szefa Naftohazu Andrija Kobolewa przed rozpoczęciem sezonu grzewczego objętość zmagazynowanego surowca może osiągnąć 28 mld m sześc. W ubiegłych latach Ukraina gromadziła ok. 17 mld m sześc. gazu. Nowym zjawiskiem jest też skala zaangażowania ze strony podmiotów zagranicznych – ok. 30 procent paliwa w magazynach należy do firm z państw trzecich – czytamy w analizie Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

Rekordowa ilość gazu

OSW zaznacza, że od 2019 roku magazyny przed sezonem grzewczym były napełniane w stopniu nieznacznie przekraczającym połowę objętości. – Ubiegły rok był wyjątkowy, gdyż kierownictwo Naftohazu w obawie przed możliwością wstrzymania tranzytu rosyjskiego gazu po wygaśnięciu poprzedniej umowy z Gazpromem zdecydowało się zgromadzić ilość błękitnego paliwa, która wystarczyłaby Ukrainie na samodzielne zaspokojenie konsumpcji w okresie zimowym. 30 grudnia 2019 roku Ukraina i Rosja podpisały jednak nową umowę tranzytową na okres pięciu lat. Ponadto z powodu łagodnej zimy konsumpcja gazu na Ukrainie była niższa niż zazwyczaj – z magazynów pobrano jedynie sześć mld m sześc. surowca, podczas gdy rok wcześniej było to 8,44 mld m sześc., a w sezonie 2017/2018 – 9,5 mld m sześc. W rezultacie Ukraina zakończyła sezon grzewczy 2019/2020 z rekordową ilością gazu w magazynach (15,8 mld m sześc., czyli więcej niż na początku sezonu 2016/2017) – komentują eksperci.

Nadpodaż, pandemia i rewers wirtualny

Zdaniem autorów analizy, zgromadzenie rekordowych zapasów surowca w tym roku jest spowodowane sytuacją na globalnym rynku gazu i reformami sektora gazowego na Ukrainie. – Od 2019 roku obserwowana jest nadpodaż na światowym i europejskim rynku surowca, pogłębiona trwającą pandemią koronawirusa. Spadek zapotrzebowania oraz duża dostępność gazu rurociągowego i LNG przekładają się na utrzymujące się niskie ceny, a mały popyt oznacza często kłopoty z wykorzystaniem całości zakontraktowanego surowca. Wprowadzane są rozwiązania upraszczające dostęp do ukraińskiej infrastruktury (jak choćby wdrożenie wirtualnych punktów wzajemnego połączenia VIP na granicy z Polską i Węgrami), a także ułatwienia w zakresie przechowywania gazu przez nierezydentów w ramach tzw. trybu składu celnego. Także od początku bieżącego roku zostały umożliwione dostawy na zasadach tzw. rewersu wirtualnego (virtual reverse flow) z Polski, wiosną z Węgier i ze Słowacji, a w sierpniu z Rumunii. W lipcu rozpoczęto zaś zgodne z prawem unijnym rezerwacje dostępnych ukraińskich przepustowości przez aukcje – piszą.

Zwiększona przepustowość

Eksperci OSW zaznaczają, że przesył gazu na Ukrainę jest prostszy dzięki uruchomionej możliwości rewersowych dostaw surowca, w tym przede wszystkim czasowemu zwiększeniu przepustowości udostępnianych w głównym punkcie granicznym Veľké Kapušany przez słowackiego operatora Eustream. – Od marca 2020 roku było to ok. 10 mln m sześc. dziennie, natomiast od pierwszego lipca do pierwszego października (w związku z trwającymi po stronie ukraińskiej pracami konserwacyjnymi przy rurociągu służącym do fizycznych dostaw gazu ze Słowacji na Ukrainę) – już 60 mln m sześc. dziennie. Według OGTSU od stycznia do sierpnia tego roku na zasadach wirtualnego rewersu przesyłano 38 procent ukraińskiego importu (czyli ok. 4,7 mld m sześc. gazu). Był to więc surowiec z Rosji kupiony przez europejskie firmy i odbierany bezpośrednio na Ukrainie, często wpompowywany do tamtejszych magazynów. We wrześniu całość dostaw błękitnego paliwa na Ukrainę odbywa się rewersowo, co oznacza zasadniczą zmianę w regułach dostaw oraz poziomie fizycznych przepływów gazu na głównej magistrali tranzytowej. Zmienić się to może od października, jeśli słowacki Eustream nie zdecyduje się utrzymać wyższych przepustowości udostępnianych dla wirtualnego rewersu na Ukrainę – czytamy w komentarzu do analizy OSW.

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich

 

Gaz-System przekracza Wisłę na budowie potrzebnej do rozwoju dostaw gazu na Ukrainę