icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

OSW: USA demaskują propagandę Rosji o odporności na sankcje LNG (ANALIZA)

– Nowe sankcje amerykańskie okazały się bolesne dla większości podmiotów nimi objętych. Zagraniczni partnerzy Arktycznego LNG 2 ogłosili konieczność ewaluacji restrykcji, zapowiadając bliżej niesprecyzowane kroki. Giełda petersburska wstrzymała obrót zagranicznymi papierami wartościowymi, aby dać sobie czas na wypracowanie procedur pozwalających na dalsze funkcjonowanie. […] USA zadają w ten sposób kłam rosyjskiej propagandzie, głoszącej, że kraj zaadaptował się do zachodniego reżimu sankcyjnego – piszą Filip Rudnik i Iwona Wiśniewska z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

Na początku listopada Biuro ds. Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) Departamentu Skarbu USA podało informację o rozszerzeniu listy sankcyjnej. Po aktualizacji, obejmie ona kolejne 37 osób fizycznych oraz 200 firm z Rosji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Turcji i Chin. – Restrykcje dotyczą trzech obszarów: energetycznego, zbrojeniowego i finansowego. W pierwszym z nich dotknęły spółkę LLC Arctic LNG 2 wraz z powiązanymi z nią podmiotami. Przedsiębiorstwo to zarządza rozpoczętym przez rosyjski koncern Novatek projektem Arktyczny LNG 2, zakładającym budowę trzech linii skraplających o łącznej mocy produkcyjnej ok. 20 mln ton rocznie. Pierwsza z nich ma zostać oddana do użytku przed końcem roku. Zakład jest zlokalizowany na północy Rosji, na Półwyspie Gydańskim, a w inwestycji uczestniczą zagraniczni partnerzy (kapitał francuski, japoński i chiński) – czytamy w analizie Filipa Rudnika i Iwony Wiśniewskiej z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

– Nowe sankcje okazały się bolesne dla większości podmiotów nimi objętych. Zagraniczni partnerzy Arktycznego LNG 2 – francuskie TotalEnergies oraz japońskie konsorcjum składające się z firm Mitsui i Jogmec – ogłosili konieczność ewaluacji restrykcji, zapowiadając bliżej niesprecyzowane kroki. Giełda petersburska wstrzymała obrót zagranicznymi papierami wartościowymi, aby dać sobie czas na wypracowanie procedur pozwalających na dalsze funkcjonowanie. Inwestorzy negatywnie przyjęli wymuszony przestój, co poskutkowało spadkiem indeksów zarówno jej, jak i giełdy moskiewskiej. Decyzja OFAC pokazała również, że pomimo podejmowania przez Rosjan prób przeciwdziałania Zachód wciąż posiada narzędzia do oddziaływania na gospodarkę FR. Zadaje w ten sposób kłam rosyjskiej propagandzie, głoszącej, że kraj zaadaptował się do zachodniego reżimu sankcyjnego – piszą eksperci.

Zdaniem OSW, nałożenie restrykcji na spółkę zarządzającą Arktycznym LNG 2 to krok bezprecedensowy. – Po raz pierwszy objęto nimi konkretny zakład eksportujący gaz skroplony. Sankcje uderzają w potencjał wzrostu jego sprzedaży z FR, częściowo rekompensujący spadek eksportu rurociągami (zob. Novatek coraz większą konkurencją dla Gazpromu na rynku UE). Nakładając ograniczenia, Amerykanie minimalizują przyszłą konkurencję – szczególnie na rynku europejskim, gdzie gaz z USA konkuruje z LNG z Rosji (którego do tej pory nie objęto unijnym embargiem). Nowe restrykcje wpłyną również pośrednio na dalsze prace nad zakładem i jego obsługę logistyczną. „Toksyczność” Arktycznego LNG 2 utrudni pozyskiwanie komponentów do budowy i konserwacji instalacji oraz zniechęci armatorów do wywozu produkowanego tam surowca własnymi gazowcami. W obawie przed sankcjami zagraniczne podmioty mogą odmówić ubezpieczania transportu, a porty – jego rozładunku. Skomplikuje to logistykę eksportu z inwestycji, zwłaszcza że do przewożenia LNG Rosjanie muszą wykorzystywać statki pływające pod banderami innych państw – czytamy.

Autorzy analizy wskazują, że sankcje negatywnie oddziałują też na sytuację zagranicznych inwestorów Arktycznego LNG 2, będących jego mniejszościowymi udziałowcami. – Zabraniają bowiem jakichkolwiek transakcji w ramach przedsięwzięcia, co może uniemożliwić np. dokonywanie płatności za dostawy, które przysługują podmiotom na mocy kontraktów długoterminowych z tytułu uczestnictwa w nim. W tej sytuacji niewykluczone, że TotalEnergies i japońskie konsorcjum będą próbowały wycofać się ze spółki (OFAC zezwolił na przeprowadzenie transakcji niezbędnych do przeniesienia własności do 31 stycznia 2024 roku). W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się firmy z Japonii. Japończycy traktują rosyjski gaz jako surowiec kluczowy z punktu widzenia swojego bezpieczeństwa energetycznego, a jego udział w całości importu LNG wynosi ok. 10 procent. Po uruchomieniu wszystkich linii skraplających przed końcem 2026 roku dostawy z Arktycznego LNG 2 na podstawie długoterminowych kontraktów (2 mln ton rocznie) stanowiłyby prawie 3 procent całości importu oraz blisko 30 procent sprowadzonego z Rosji LNG – przy założeniu, że całość importu do Japonii osiągnie poziom zbliżony do zeszłorocznego, tj. 72 mln ton – podkreślają Filip Rudnik i Iwona Wiśniewska z OSW.

Opracował Jędrzej Stachura

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich

Sikora: LNG z USA ratuje Europę pomimo sporu z jednym z dostawców znanym z Polski

– Nowe sankcje amerykańskie okazały się bolesne dla większości podmiotów nimi objętych. Zagraniczni partnerzy Arktycznego LNG 2 ogłosili konieczność ewaluacji restrykcji, zapowiadając bliżej niesprecyzowane kroki. Giełda petersburska wstrzymała obrót zagranicznymi papierami wartościowymi, aby dać sobie czas na wypracowanie procedur pozwalających na dalsze funkcjonowanie. […] USA zadają w ten sposób kłam rosyjskiej propagandzie, głoszącej, że kraj zaadaptował się do zachodniego reżimu sankcyjnego – piszą Filip Rudnik i Iwona Wiśniewska z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

Na początku listopada Biuro ds. Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) Departamentu Skarbu USA podało informację o rozszerzeniu listy sankcyjnej. Po aktualizacji, obejmie ona kolejne 37 osób fizycznych oraz 200 firm z Rosji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Turcji i Chin. – Restrykcje dotyczą trzech obszarów: energetycznego, zbrojeniowego i finansowego. W pierwszym z nich dotknęły spółkę LLC Arctic LNG 2 wraz z powiązanymi z nią podmiotami. Przedsiębiorstwo to zarządza rozpoczętym przez rosyjski koncern Novatek projektem Arktyczny LNG 2, zakładającym budowę trzech linii skraplających o łącznej mocy produkcyjnej ok. 20 mln ton rocznie. Pierwsza z nich ma zostać oddana do użytku przed końcem roku. Zakład jest zlokalizowany na północy Rosji, na Półwyspie Gydańskim, a w inwestycji uczestniczą zagraniczni partnerzy (kapitał francuski, japoński i chiński) – czytamy w analizie Filipa Rudnika i Iwony Wiśniewskiej z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

– Nowe sankcje okazały się bolesne dla większości podmiotów nimi objętych. Zagraniczni partnerzy Arktycznego LNG 2 – francuskie TotalEnergies oraz japońskie konsorcjum składające się z firm Mitsui i Jogmec – ogłosili konieczność ewaluacji restrykcji, zapowiadając bliżej niesprecyzowane kroki. Giełda petersburska wstrzymała obrót zagranicznymi papierami wartościowymi, aby dać sobie czas na wypracowanie procedur pozwalających na dalsze funkcjonowanie. Inwestorzy negatywnie przyjęli wymuszony przestój, co poskutkowało spadkiem indeksów zarówno jej, jak i giełdy moskiewskiej. Decyzja OFAC pokazała również, że pomimo podejmowania przez Rosjan prób przeciwdziałania Zachód wciąż posiada narzędzia do oddziaływania na gospodarkę FR. Zadaje w ten sposób kłam rosyjskiej propagandzie, głoszącej, że kraj zaadaptował się do zachodniego reżimu sankcyjnego – piszą eksperci.

Zdaniem OSW, nałożenie restrykcji na spółkę zarządzającą Arktycznym LNG 2 to krok bezprecedensowy. – Po raz pierwszy objęto nimi konkretny zakład eksportujący gaz skroplony. Sankcje uderzają w potencjał wzrostu jego sprzedaży z FR, częściowo rekompensujący spadek eksportu rurociągami (zob. Novatek coraz większą konkurencją dla Gazpromu na rynku UE). Nakładając ograniczenia, Amerykanie minimalizują przyszłą konkurencję – szczególnie na rynku europejskim, gdzie gaz z USA konkuruje z LNG z Rosji (którego do tej pory nie objęto unijnym embargiem). Nowe restrykcje wpłyną również pośrednio na dalsze prace nad zakładem i jego obsługę logistyczną. „Toksyczność” Arktycznego LNG 2 utrudni pozyskiwanie komponentów do budowy i konserwacji instalacji oraz zniechęci armatorów do wywozu produkowanego tam surowca własnymi gazowcami. W obawie przed sankcjami zagraniczne podmioty mogą odmówić ubezpieczania transportu, a porty – jego rozładunku. Skomplikuje to logistykę eksportu z inwestycji, zwłaszcza że do przewożenia LNG Rosjanie muszą wykorzystywać statki pływające pod banderami innych państw – czytamy.

Autorzy analizy wskazują, że sankcje negatywnie oddziałują też na sytuację zagranicznych inwestorów Arktycznego LNG 2, będących jego mniejszościowymi udziałowcami. – Zabraniają bowiem jakichkolwiek transakcji w ramach przedsięwzięcia, co może uniemożliwić np. dokonywanie płatności za dostawy, które przysługują podmiotom na mocy kontraktów długoterminowych z tytułu uczestnictwa w nim. W tej sytuacji niewykluczone, że TotalEnergies i japońskie konsorcjum będą próbowały wycofać się ze spółki (OFAC zezwolił na przeprowadzenie transakcji niezbędnych do przeniesienia własności do 31 stycznia 2024 roku). W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się firmy z Japonii. Japończycy traktują rosyjski gaz jako surowiec kluczowy z punktu widzenia swojego bezpieczeństwa energetycznego, a jego udział w całości importu LNG wynosi ok. 10 procent. Po uruchomieniu wszystkich linii skraplających przed końcem 2026 roku dostawy z Arktycznego LNG 2 na podstawie długoterminowych kontraktów (2 mln ton rocznie) stanowiłyby prawie 3 procent całości importu oraz blisko 30 procent sprowadzonego z Rosji LNG – przy założeniu, że całość importu do Japonii osiągnie poziom zbliżony do zeszłorocznego, tj. 72 mln ton – podkreślają Filip Rudnik i Iwona Wiśniewska z OSW.

Opracował Jędrzej Stachura

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich

Sikora: LNG z USA ratuje Europę pomimo sporu z jednym z dostawców znanym z Polski

Najnowsze artykuły