Polska Spółka Gazownictwa ostrzega przed fałszywymi pracownikami gazowni dokonującymi coraz bardziej zuchwałych przestępstw.
PSG podaje, że naciągacze grasujący na terenie stolicy Warmii i Mazur oraz w jej okolicach, podając się za pracowników gazowniczej spółki, oferowali mieszkańcom czujniki wykrywające tlenek węgla. Ich potencjalne ofiary – najczęściej osoby samotne i w podeszłym wieku – odwiedzane były pod pretekstem kontroli instalacji gazowej w mieszkaniach. Fałszywych gazowników uwiarygadniać miał profesjonalny sprzęt do sprawdzania szczelności instalacji oraz teczka, w której znajdować się miały rzekome listy adresowe „klientów”. W momencie, gdy oszuści zyskiwali zaufanie właścicieli, przedstawiali im oferty sprzedaży wspomnianych czujników. Urządzenia – opisywane przez naciągaczy jako detektory ulatniającego się gazu – oferowane były w cenie 300 zł, choć ich rynkowa wartość jest niemal czterokrotnie niższa.
Przed kilkoma miesiącami Polska Spółka Gazownictwa odebrała równie niepokojące zgłoszenie z Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie jednego z mieszkańców odwiedziło dwóch mężczyzn podających się za pracowników spółki. Domniemani gazownicy próbowali przekonać mężczyznę do aktywizacji przyłącza gazowego w zaplanowanym przez nich terminie za cenę 400 zł w formie zaliczki. Zagrożono, że w razie odmowy uiszczenia zapłaty przyłącze zostanie zdemontowane.
– To od naszej postawy zależy bezpieczeństwo nas samych, jak i innych, dlatego wszelkie próby tego typu działań powinny być natychmiast zgłaszane policji. Ponadto za każdym razem, kiedy przedstawiane informacje budzą Państwa wątpliwości, proszę o kontakt z najbliższą jednostką gazowniczą. Do dyspozycji klientów jest również Contact Center, gdzie pod ogólnopolskim numerem telefonu +48 22 444 33 33 – czynnym od poniedziałku do piątku w godz. 7.00 do 18.00 – można dokonać weryfikacji pracowników gazowni oraz czynności przez nich prowadzonych. Warto przy tym pamiętać, że pracownicy PSG, jak również firm zewnętrznych działających na jej zlecenie, nie mają prawa pobierać żadnych opłat bezpośrednio od klientów – ocenił Robert Więckowski, prezes zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa.
PSG podaje, że skala opisywanych procederów jest trudna do ocenienia, ponieważ nie wszyscy poszkodowani zgłaszają się na policję jako ofiary tego rodzaju przestępstw. Tylko nieliczni z nich decydują się na wcześniejszy kontakt z przedstawicielami lokalnej jednostki gazowniczej, w celu weryfikacji osób podających się za jej pracowników.
Polska Spółka Gazownictwa/Wojciech Jakóbik