Spalarnie śmieci są przeżytkiem, Unia Europejska w specjalnym dokumencie ogłosiła (…), że to w co my inwestowaliśmy przez ostatnie 7 lat, czyli spalarnie i zakłady mechanicznego i biologicznego przetwarzania są nieefektywne i kosztowne – mówił dzisiaj Michał Paca w Programie 1 Polskiego Radia.
Na pytanie o to co w takim razie powinno się zrobić, gość odpowiedział, że „to co na zachodzie robi się od 10 czy 15 lat”, czyli wykorzystywać odpady w nowo wybudowanych elektrociepłowniach, ale do tego należy najpierw odpowiednio rozdzielić śmieci, bo nie wszystkie się do tego nadają, trzeba oddzielić odpady niebezpieczne, takie jak na przykład plastik.
„Dobrym przykładem postępowania ze zmieszanymi odpadami komunalnymi jest technologia związana ze sterylizacją. Odpady poddawane są działaniu wysokiego ciśnienia i temperatury. W efekcie wychodzi nam masa, która z jednej strony nie śmierdzi, co jest bardzo dużą zaletą, a z drugiej strony bardzo łatwo jest z niej wysortować ilości surowców, które pozwalają na spełnienie wymogów roku 2030. Ta technologia jest paradoksalnie tańszą metodą niż sposoby oparte o biologiczno-mechaniczne przetwarzanie.”
Poruszono też temat biogazowni, których wsparcie po tym, jak umożliwiono spalanie biomasy w piecach energetycznych, zostało wstrzymane ze względu na ich nieekonomiczność, a które można uratować wykorzystując w nich wyodrębnione ze wszystkich śmieci odpady kuchenne, „wtedy pozostały strumień odpadów będzie relatywnie suchy i odzyskać z niego surowce wtórne będzie bardzo łatwo”.
Źródło: Polskie Radio