– Europa nie powinna objąć parasolem nuklearnym Ukrainy bez Amerykanów.– mówi generał Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Biznes Alert. Uważa, że tylko razem z USA takowa gwarancja miałby rację bytu.
Donald Trump w swoich wypowiedziach sugeruje, że to Europa powinna zapewnić bezpieczeństwo na Ukrainie, po zawieszeniu broni. Rosja dysponuje arsenałem nuklearnym, stąd gwarancję pokoju powinno zapewnić państwo o podobnym potencjale. Taki scenariusz w rozmowie z Biznes Alert komentuje generał Waldemar Skrzypczak.
Kluczowa Francja i Wielka Brytania
– Francja i Wielka Brytania są europejskimi mocarstwami nuklearnymi, które razem z Amerykanami gwarantują parasol nuklearny nad NATO. Póki nie ma pewności czy USA nie porozumiały się z Rosją w sprawie ograniczenia tej ochrony, sama Europa powinna skupić się na gwarancjach francusko-brytyjskich, bez włączania do nich Ukrainy – mówi generał Skrzypczak.
Rozmówca Biznes Alert wskazuje, że zjawisko dostrzegły Niemcy, które zgodziły się, by na ich lotniskach stacjonowały samoloty francuskie zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych.
– Polska powinna rozważyć czy się nie włączyć w ten proces – dodaje.
Podkreśla, że „parasol nuklearny” dotyczy członków NATO, tym samym na obecną chwilę nie obejmuje Ukrainy.
– Uważam, za nieporozumienie, że Trump sugeruje roztoczenie go przez Europę nad Ukrainą – mówi rozmówca Biznes Alert.
Zapewnienie pokoju na Ukrainie to nie kwestia NATO
Prezydent Trump zaznaczył, że gdy zostanie zawarty pokój na Ukrainie, główny ciężar zapewnienia jego trwałości powinien pozostać po stronie Europy.
– Trump próbuje wepchnąć Europę w deklarację zapewnienia pokoju na Ukrainie, które nie wchodzą w kompetencje NATO. To sytuacja bardzo skomplikowana. Nie powinno się w to wplątać – mówi generał.
– Europa nie powinna objąć parasolem nuklearnym Ukrainy bez Amerykanów. Z nimi? Pełna zgoda – podkreśla Waldemar Skrzypczak.
Rozmawiał Marcin Karwowski
Uran, klucz do energii z atomu, jest kartą przetargową Ukrainy w grze o pokój