Władze w Szanghaju ogłosiły, że blokada z powodu fali zakażeń koronawirusem zakończy się z początkiem czerwca, a miasto powróci do normalnego życia. Surowe ograniczenia w Chinach, coraz bardziej odbiegają od trendu na całym świecie, który znosi restrykcje sanitarne. Lokalne władze twierdzą, że ograniczenia mają być stopniowo łagodzone po przedłużającym się lockdownie, który wywołał potężne zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw i może doprowadzić do spowolnienia, a nawet recesji gospodarki Państwa Środka – pisze Jacek Perzyński, współpracownik BiznesAlert.pl.
W obecnym harmonogramie powrotu do normalności zastępca burmistrza miasta Zong Ming w poniedziałek oświadczyła, że ponowne otwarcie Szanghaju odbędzie się etapami, przy czym ruch zostanie w dużej mierze utrzymany do 21 maja, aby zapobiec odrodzeniu się infekcji, zanim nastąpi stopniowe złagodzenie.W Szanghaju zastępca burmistrza powiedział, że miasto zacznie ponownie otwierać supermarkety, sklepy ogólnospożywcze i apteki od poniedziałku, ale wiele ograniczeń w ruchu musi obowiązywać co najmniej do 21 maja.
– Od pierwszego czerwca, do połowy i pod koniec tego miesiąca, o ile ryzyko nawrotu infekcji będzie kontrolowane, w pełni wdrożymy zapobieganie i kontrolę epidemii, znormalizujemy zarządzanie i w pełni przywrócimy normalną produkcję i życie w mieście – powiedziała burmistrz Szanghaju Zong Ming.
Całkowite zablokowanie Szanghaju i Covidu dla setek milionów konsumentów i pracowników w dziesiątkach innych miast zaszkodziło sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i zatrudnieniu, zwiększając obawy, że gospodarka może się skurczyć w drugim kwartale, a otwarcie zakładów przemysłowych i fabryk nie oznacza, że zagrożenie kolejnym zamknięciem już nie wróci.
Analitycy twierdzą, że wraz z końcem maja aktywność gospodarcza prawdopodobnie nieco się poprawi, i oczekuje się, że rząd i bank centralny zastosują więcej środków stymulacyjnych, aby poprawić nastroje inwestycyjne i przyspieszyć wzrost.Jednak siła odbicia jest niepewna ze względu na bezkompromisową chińską politykę „zero tolerancji” wobec Covid-19, polegającą na wyeliminowaniu wszystkich epidemii za wszelką cenę i zamknięciu wielomilionowych miast z powodu kilku potwierdzonych zakażeń.
Problemy pojawiły się na całym świecie, a międzynarodowe koncerny, od Apple, Tesli i General Electric, po Amazon, Adidas i Estée Lauder, ostrzegają przed zakłóceniami w swoich łańcuchach dostaw z powodu zablokowania zakładów produkcyjnych w Szanghaju, który obsługuje 20 procent handlu międzynarodowego. Ostrzeżenia te prawdopodobnie wzrosną, jeśli Chiny nie skorygują swojej polityki epidemicznej, w wyniku której miliony pracowników w całym kraju zostali zamknięci w domach.
– Chińska gospodarka może zacząć się odradzać dopiero w drugiej połowie roku, o ile nie dojdzie do zamknięcia innego dużego miasta podobnego do Szanghaju. Jednak ze względu na ryzyko wprowadzenia kolejnych całkowitych blokad miast perspektywy są raczej pesymistyczne, ponieważ skuteczność bodźców politycznych będzie w dużej mierze zależeć od skali wybuchów zakażeń koronawirusem i masowych lockdownów – powiedział główny ekonomista ds. Chin w Oxford Economics, Tommy Wu.
Warto zwrócić uwagę, że nie tylko Szanghaj padł ofiarą chińskiej polityki epidemicznej. Przykład Pekinu, który od 22 kwietnia prawie codziennie odnotowuje dziesiątki nowych przypadków, pokazuje, jak trudno jest uporać się z wysoce zakaźnym wariantem Omicron. Faktem jest, że sytuacja epidemiczna stolicy nie wymusiła wprowadzenia blokady całego miasta, ale zaostrzyła ograniczenia do poziomu porównywalnego w przypadku z Szanghajem i też będzie mieć wpływ na dalsze zakłócenia łańcuchów dostaw i zwiększone ryzyko recesji.
Podsumowując, wprowadzenie lockdownu w wielomilionowych metropoliach jest bardzo kosztowne dla gospodarki Państwa Środka. Surowa polityk epidemiczna doprowadziła do spadku produkcji przemysłowej,sprzedaży detalicznej oraz wzrostu bezrobocia. Nawet jeśli życie w Szanghaju i fabryki powrócą do normy, nie będzie oznaczać do pewnego i trwałego odbicia gospodarczego. Wariant Omicron jest wysoce zakaźny, a nawet kilka potwierdzonych przypadków mogą sprawić, że władze miast ponownie zdecydują się na masowe zamknięcie. Międzynarodowe łańcuchy dostaw nadal będą nastawione na szwank, a przyszłość odbicia gospodarczego w Chinach jest wysoce niepewna.
J. Perzyński: Rosja musi szukać chętnych na swoje zakrwawione surowce