„Solidarność” przy PGG zarzuciła PGE i Enei, że nie odbierają zakontraktowanego węgla, który teraz zalega na zwałach. Chodzi o pół miliona ton surowca – podaje „Rzeczpospolita”.
Polskie koncerny energetyczne sprowadzają tańszy węgiel z importu, by wywrzeć presję na PGG, by ta obniżyła ceny. Import węgla kamiennego do Polski wyniósł w 2018 roku 19,68 mln ton. Sprowadzaliśmy surowiec głównie z Rosji (13,47 mln ton), USA (1,53 mln ton), Australii (1,47 mln ton), Kolumbii (1,46 mln ton), ale także Mozambiku, Kazachstanu i Czech.
Zapotrzebowanie na węgiel okazało się przeszacowane z powodu stosunkowo łagodnej zimy i sporego importu energii elektrycznej z Niemiec do Polski. Rzecznik PGE Maciej Szczepaniuk cytowany przez „Rz” przyznaje, że „PGE dywersyfikuje źródła dostaw węgla kamiennego, bazując przede wszystkim na krajowych producentach, wykorzystując maksymalnie ich możliwości wydobywcze. Uzupełnieniem dostaw z rynku krajowego jest węgiel pochodzący z importu”.
Górnicze związki zawodowe domagają się tymczasem ograniczenia importu węgla z zagranicy.
Rzeczpospolita