13 kwietnia odbywa się uroczystość zawiązania spółki PGE PAK Energia Jądrowa, która ma się zająć projektem budowy elektrowni jądrowej w technologii z Korei Południowej.
Polska Grupa Energetyczna i ZE PAK zawiązują spółkę joint venture po 50 procent akcji o nazwie PGE PAK Energia Jądrowa, która zajmie się rozmowami z koreańskim KHNP na temat budowy dwóch do czterech reaktorów APR1400 w technologii firmy KHNP z Korei Południowej w Koninie/Pątnowie.
Lokalizacja ma dopiero zostać ustalona. Atom budowany we współpracy prywatnego ZE PAK i państwowej Polskiej Grupy Energetycznej ma być dobudówką do projektu rządowego, czyli dwóch elektrowni jądrowych z jedną na Pomorzu w technologii amerykańskiego Westinghouse AP1000. Pierwszy reaktor w Polsce miałby powstać w 2033 roku nad morzem, a projekt koreański w ambitnym scenariuszu kreślonym przez ministerstwo aktywów państwowych w 2035 roku.
– Musimy myśleć o tym co będzie w przyszłości, czy będziemy bezpieczni energetyczne w ciągu kilkunastu czy kilkudziesięciu lat – mówił Jacek Sasin, minister aktywów państwowych. – Transformacja energetyczna realizowana przez większość krajów na świecie, polityka klimatyczna Unii Europejskiej każe myśleć o nowych źródłach, o pozyskiwaniu energii w sposób bezemisyjny – dodał przemawiając z odkrywką Jóźwin w tle, gdzie w okolicy ma stanąć elektrownia jądrowa w technologii koreańskiej.
– OZE choć ważne nigdy nie będą w stanie same zapewnić bezpieczeństwa energetycznego. Te źródła są kapryśne i wymagają inwestycji w magazyny energii. Energia jądrowa jest tania, bezpieczna i pewna. Możemy jej być pewni i czuć się bezpieczni – wyliczał Sasin. – Nie jesteśmy wyjątkiem. Wielu idzie tą drogą. My zaczynamy nią podążać bardzo żwawo.
– Stąd bierze się druga wielka inwestycja właśnie tutaj, w Pątnowie, druga elektrownia jądrowa realizowana w ramach projektu biznesowego – powiedział minister aktywów państwowych. – KHNP zbudowała takich elektrowni już wiele.
– To dwa projekty w różnych modelach biznesowych, z różnymi partnerami, różnymi technologiami, które razem będą fundamentem bezpieczeństwa energetycznego. Będą też szansą dla regionów w których powstają – dodał Jacek Sasin. Zapowiedział 10 tysięcy nowych miejsc pracy w okolicy elektrowni w Pątnowie.
– Dziś następuje zawiązanie specjalnej spółki. To spółka ważna, bo będzie należeć do lidera transformacji energetycznej Polskiej Grupy Energetycznej i największej spółki prywatnej ZE PAK, które z poważnym parterem koreańskim biorą się za realizację projektu poważnego – powiedział.
Spółka PGE PAK Energia Jądrowa ma skoordynować przygotowania do budowy atomu z Korei. – Trzeba stworzyć wiele analiz, wszystko przebadać, choćby w odniesieniu do lokalizacji, kwestii bezpieczeństwa – wyjaśnił Jacek Sasin. – Dwa reaktory to wstępny plan, ale rozmowa dotyczy także ewentualnego poszerzenia tej inwestycji. Na stole leży wytworzenie energii na poziomie 10 procent krajowego zapotrzebowania – wyliczał. – Zakładamy, że w okresie około 12 lat zacznie funkcjonować ta elektrownia.
– Założenie tego projektu ma charakter biznesowy. Mamy prowadzić działalność gospodarczą i na niej zarabiać, ale ważny jest także element bezpieczeństwa energetycznego. Ta elektrownia ma zapewnić energię polskiej gospodarce, domom i rodzinom w akceptowalnej cenie po tym, gdy za kilkanaście, dwadzieścia czy dwadzieścia pięć lat nie będziemy korzystać z węgla – powiedział prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
– Zakładam, że w takim samym tempie dojdziemy do podpisania umowy inwestycyjnej z partnerami koreańskimi – mówił o szybkim tempie prac od koncepcji jesienią 2022 roku do powołania spółki w kwietniu 2023 roku. – Dziękujemy Panie Premierze, że pan nas stymulował – dodał zwracając się do Jacka Sasina.
Wojciech Jakóbik
AKTUALIZACJA: 13 kwietnia 2023 roku, godz. 13.00 – komentarze Jacka Sasina oraz Wojciecha Dąbrowskiego
Jakóbik: Atomowa dobudówka Polski, czyli kimchi oprócz burgera?