PGE: Prawdziwym celem Brukseli jest wyeliminowanie węgla z energetyki

26 listopada 2015, 08:01 Energetyka

– Podstawą polskiego bezpieczeństwa energetycznego są nasze zasoby, czyli węgiel kamienny i brunatny – ocenia wiceprezes Zarządu PGE Dariusz Marzec.

Elektrownia Opole. Fot: PGE

– „Tych zasobów wystarczy nam na znacznie dłużej niż na 10 lat. Czyli te zasoby gwarantują Polsce bezpieczeństwo energetyczne –  podkreślił –  i to one powinny być podstawą naszego miksu energetycznego”.

Jest jednak problem,  jak to nasze bezpieczeństwo pogodzić z planami i celami polityków Unii Europejskiej dotyczącymi energetyki. – „Moim zdaniem, ich prawdziwym celem jest wyeliminowanie energetyki konwencjonalnej z całej Europy. UE przeznacza 100 mld euro rocznie na nieemisyjne źródła energii. A ja mówię, żebyśmy przeznaczyli część tej kwoty na unowocześnienie polskich elektrowni, co spowoduje obniżenie emisji CO2 o 25 proc. I wtedy słyszę, że nie chodzi o to, żeby źródeł konwencjonalnych było mniej, czy żeby były niskoemisyjne, ale żeby ich w ogóle nie było. Bo taki jest sens dekarbonizacji” – powiedział Dariusz Marzec. Tymczasem Polska jest na piątym miejscu w EU pod względem rocznej wielkości emisji CO2 do atmosfery. Więcej od nas emitują Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Włochy.

Wiceprezes PGE zwrócił również uwagę, że problemem dla energetyki są ciągle zmieniające się regulacje prawne. A to właśnie stabilność prawa daje podstawę m.in. dla spłaty kredytów. – Nie można mówić w kółko o kolejnych latach darmowych uprawnień, ulg dla emisji. A co potem? Powinniśmy Brukseli  dać jasny przekaz – czy wam to się podoba czy nie, Polska musi produkować energię z węgla. Tak, jak Francja produkuje ją z atomu. To jest kwestia francuskiego i naszego bezpieczeństwa energetycznego. – powiedział Dariusz Marzec.

Zdaniem Marca Polsce jest miejsce na energetykę nuklearną, będziemy bezpieczniejsi jeśli elektrownia atomowa u nas powstanie. – Ta korelacja atom/bezpieczeństwo energetyczne jest oczywista, choć elektrownia nuklearna dostarczać będzie jedynie 10 proc. zużywanej w Polsce energii. Połowa państw UE ma w miksie energetykę nuklearną, a takie państwa jak Wielka Brytania, czy Czechy zaczynają się szerzej otwierać na tę energetykę – powiedział.