W najbliższych dekadach świat nie będzie w stanie zaspokoić zapotrzebowania na energię bez węgla; dzięki nowym technologiom stanie się on ekologicznym surowcem energetycznym – przekonywali we wtorek w Strasburgu twórcy promującej węgiel wystawy „Be co@l”.
Otwarta w siedzibie Parlamentu Europejskiego ekspozycja, ukazująca węgiel jako źródło energii, surowiec oraz wartość cywilizacyjną, to inicjatywa europosłanki Jadwigi Wiśniewskiej (PiS), zrealizowana we współpracy z Polską Grupą Górniczą (PGG) – największym w UE producentem węgla kamiennego – oraz Europejskim Stowarzyszeniem Węgla Kamiennego i Brunatnego Euracoal.
„Tematyka wystawy jest szczególnie ważna w Parlamencie Europejskim, gdzie bardzo mocno stawia się na dekarbonizację, czyli działania wskazujące na odejście od energetyki węglowej. Poprzez tę wystawę (…) chcemy pokazać, że węgiel jest podstawą wielu nowoczesnych dziedzin przemysłu, w tym elektronicznego, stalowego, farmaceutycznego” – mówiła dziennikarzom po otwarciu wystawy Wiśniewska, oceniając, że ekspozycja spotkała się w PE z dużym zainteresowaniem. „Mam nadzieję, że uda nam się odczarować złą atmosferę wokół węgla” – podsumowała europosłanka.
Tytuł prezentowanej w holu parlamentu w Strasburgu wystawy, złożonej z kilkunastu plansz z informacjami, opiera się na anglojęzycznej grze słów: coal (węgiel) i cool (fajny, świetny), gdzie znak @ nawiązuje do zaawansowanych technologii – zarówno tych dotyczących energetycznego wykorzystania węgla, jak i tych – jak włókna węglowe czy grafen – stosowanych w innych dziedzinach.
Uczestniczący w otwarciu wystawy wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski przypomniał, że po wyborach w 2015 r. w Polsce rozpoczął się proces głębokiej restrukturyzacji krajowego przemysłu węglowego, którego zasadnicza faza zamknęła się w ubiegłym roku.
„Obecnie z etapu głębokiej restrukturyzacji przeszliśmy do etapu zarządzania branżą – cezurą było tu powstanie PGG i restrukturyzacja Jastrzębskiej Spółki Węglowej” – mówił wiceminister. Podkreślił, że wszyscy polscy producenci węgla osiągnęli w minionym roku rentowność i realizują ambitne programy inwestycyjne – sama PGG do 2020 r. zamierza zainwestować 7,2 mld zł.
„To program inwestycyjny bez precedensu, takiego nie było dotąd w historii” – podkreślił wiceszef resortu energii wskazując, że w parze z inwestycjami idzie wprowadzanie do polskich kopalń innowacyjnych urządzeń i technologii. Zaznaczył także rosnącą sprawność nowych węglowych bloków energetycznych, m.in. w Jaworznie. W efekcie działań wdrażanych w górnictwie i energetyce mamy konkurencyjne ceny energii – przekonywał wiceminister.
Tobiszowski przypomniał, że węgiel kamienny i brunatny pozostają głównymi składnikami polskiego miksu energetycznego, jednak udział węgla w miksie będzie się stopniowo zmniejszał – z obecnych ok. 78 proc. do ponad 60 proc. w roku 2030 r. oraz do ok. 50 proc. w 2050 r. Zwiększy się udział odnawialnych źródeł energii, gazu i innych nośników.
W ub. roku kraje Unii Europejskiej wyprodukowały 383 mln ton węgla brunatnego oraz 81 mln ton węgla kamiennego, którego największym w Unii producentem jest Polska – w minionym roku polskie kopalnie wydobyły ok. 65,5 mln ton tego surowca, z czego blisko połowa przypada na Polską Grupę Górniczą.
„Węgiel jest jednym z najważniejszych źródeł energii na świecie i jeszcze przez kilkadziesiąt lat nie będzie możliwe jego zastąpienie (…). Ale to nie tylko źródło energii – węgiel i jego odmiany to również główny składnik nowoczesnych materiałów o różnorodnych właściwościach, wszechstronnie wykorzystywanych w różnych dziedzinach życia i gospodarki” – mówił w Strasburgu prezes PGG, a zarazem prezydent stowarzyszenia Euracoal, Tomasz Rogala.
Szacuje się, że przy obecnym tempie wydobycia rezerwy węgla kamiennego w UE wystarczą na co najmniej 200-300 lat, a zasoby węgla brunatnego na prawie 50 lat; w przypadku ropy naftowej 50 lat, a uranu dla elektrowni jądrowych – ok. 100 lat. W ub. roku kraje UE zaimportowały 173 mln ton węgla, głównie na potrzeby energetyczne.
Eksperci stowarzyszenia Euracoal wyliczyli, że przemysł węglowy w Unii zapewnia dobrze płatne miejsca pracy, warte w sumie 13 mld euro rocznie. Szacuje się, że na jedno miejsce pracy w górnictwie przypadają trzy kolejne w firmach współpracujących z kopalniami.
Otwarta we wtorek ekspozycja ukazuje węgiel jako element cywilizacji, bez którego nie byłby możliwy postęp w medycynie, farmacji, biologii, motoryzacji czy kosmonautyce. Autorzy ekspozycji przytaczają opinie ekspertów, według których niemożliwe jest całkowite zastąpienie węgla i węgla brunatnego w horyzoncie czasowym obecnej polityki klimatycznej i energetycznej.
„Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje, że w najbliższych dekadach świat nie będzie w stanie zaspokoić zapotrzebowania na energię bez węgla. Przewiduje się, że dzięki nowym technologiom stanie się on ekologicznym surowcem energetycznym – niemal tak bezemisyjnym jak odnawialne źródła energii” – czytamy w materiałach umieszczonych na wystawie.
Aby tak się stało, konieczne jest rozwiązanie problemu dwutlenku węgla – gazu, który jest jednym z produktów spalania węgla. Jego zwiększona obecność w atmosferze to główna przyczyna globalnego ocieplenia. „Eksperci zalecają produkcję paliwa do samochodów i samolotów z dwutlenku węgla za pomocą sztucznego procesu fotosyntezy. Metoda wymaga dalszego rozwoju technologii, zwłaszcza w celu zapewnienia jej rentowności” – wskazują twórcy wystawy.
Ekspozycja przybliża także trwające obecnie badania nad zgazowaniem węgla kamiennego i węgla brunatnego. Zgazowanie zmniejsza emisję szkodliwych tlenków siarki i azotu, a jednocześnie umożliwia dostarczenie bardziej użytecznej energii niż z tradycyjnych procesów spalania. Takie rozwiązanie stwarza możliwość produkcji paliw dla samochodów, samolotów i innych urządzeń zasilanych silnikami spalinowymi.
Technologie gazyfikacji węgla są badane i rozwijane w wielu krajach, m.in. w Chinach, Australii, RPA, Kanadzie i Indiach. W Polsce prace w tym zakresie na szersza skalę mają rozpocząć się w 2021 roku.
Twórcy wystawy podkreślają, że węgiel – pierwiastek, który jest głównym składnikiem węgla kamiennego – występuje w różnych postaciach, czyli tzw. odmianach alotropowych. Oznacza to, że jego atomy mogą układać się w przestrzeni na różne, charakterystyczne sposoby, nadając każdej z postaci węgla odmienne właściwości fizyczne i chemiczne. Do najbardziej znanych odmian należą: grafit, diament, grafen i fulereny.
Grafen, nazywany często materiałem przyszłości, to pojedyncza warstwa kryształu grafitu, będąca znakomitym przewodnikiem ciepła i elektryczności, mająca dużą wytrzymałość na rozciąganie – znacznie większą niż np. stal konstrukcyjna. Membrana wykonana z grafenu nie przepuszcza gazów, ale jest całkowicie przenikalna dla wody. Przypuszcza się, że w wielu zastosowaniach grafen może zastąpić krzem, co ma wielkie znaczenie dla współczesnej elektroniki.
Przezroczystość i dobre przewodnictwo grafenu mają pozwolić na zbudowanie elastycznych wyświetlaczy dotykowych, a jednocześnie umożliwić produkcję energii z baterii słonecznych oraz magazynowanie jej w nowego rodzaju akumulatorach. Grafen ma również służyć do wykrywania nawet najmniejszych ilości niebezpiecznych substancji. Aktualnie trwają badania nad efektywnością produkcji grafenu.
Wśród przyszłościowych materiałów są też włókna węglowe, cenione ze względu na możliwość wszechstronnego wykorzystania. Składają się z rozciągniętych struktur węglowych, zbliżonych chemicznie do grafitu. To polimery organiczne o dużej wytrzymałości mechanicznej, nietopliwe i odporne chemicznie.
Włókna węglowe najczęściej są wykorzystywane jako materiał konstrukcyjny w różnego rodzaju laminatach. Wzmacniają żagle, kadłuby i inne elementy konstrukcyjne jachtów, a także namiotów. Stosuje się je w produkcji rowerów, łuków sportowych, podeszw obuwia. To także podstawowy materiał wielu konstrukcji wykorzystywanych w sportach ekstremalnych, w tym bolidów Formuły 1.
Twórcy wystawy w Strasburgu zwracają też uwagę na konkurencyjność kosztową węgla. W Polsce ciepło z tego surowca wytwarzane w kotłach jest dwukrotnie tańsze od ciepła z gazu i czterokrotnie tańsze od ciepła z energii elektrycznej i LPG. Koszt wyprodukowania jednego gigadżula ciepła z węgla wynosi w Polsce średnio 5,7 euro, podczas gdy taka sama ilość ciepła wytworzona z gazu kosztuje ok. 11 euro, z oleju już ok. 18 euro, a z energii elektrycznej ok. 22 euro.
W ostatnich latach polscy naukowcy opracowali rodzaj tzw. bezdymnego węgla (blue coal). Jest to odgazowany, niskoemisyjny opał, który łatwo się zapala i nie szkodzi środowisku naturalnemu. Technologia w tym zakresie wciąż jest udoskonalana.
Polska Agencja Prasowa