Partner zarządzający spółki ERU Dale W. Perry mówi o znaczeniu jej umowy z PGNiG o wspólnym poszukiwaniu gazu na Ukrainie.
BiznesAlert.pl: Co łączy umowę o dostawcach gazu na Ukrainę z porozumieniem o wspólnym poszukiwaniu węglowodorów między PGNiG a ERU?
Dale W. Perry: Dodajemy więcej opcji Polsce i Ukrainie. Rozmawiamy o dostawach LNG na Ukrainę, ale także o innych działaniach dobrze opisanych przez przedstawicieli PGNiG. To obszar dobrze znany tej firmie. Jedynym ograniczeniem działania była dotąd granica. Logicznym ruchem będzie zatem jej przekroczenie i poszukanie gazu razem. Warto w tym kontekście przypomnieć memorandum o rozwoju współpracy energetycznej między Polską, Ukrainą a USA. Chodzi w nim o szukanie synergii i to jest najlepszy przykład.
Prezes PGNiG wspomniał o możliwości importu gazu z Ukrainy do Polski.
To domena PGNiG. Myślę, że chodzi o to, że mamy wiele opcji. Wszystko będzie zależało od ceny. Robimy dokładnie to samo. Zmienia się cen i zapotrzebowanie, tymczasem Ukraina posiada zasobne magazyny gazu i wiele firm składuje tam surowiec. Z tego powodu możemy mówić o hubie gazowym nad granicy polsko-ukraińskiej, za pośrednictwem którego gaz może płynąć w obu kierunkach.
Jakie wolumeny są możliwe?
Będą one zależeć od dalszych inwestycji w gazociągi. Jednak warto zwiększać tę przepustowość ze względów rynkowych, a także ze względu na politykę pewnego człowieka na Wschodzie (śmiech). Każda alternatywa się przyda. Pracowałem dziesięć lat w sektorze energetycznym Kazachstanu i tam mieliśmy ten sam przypadek. Czasami sięgaliśmy po alternatywę z Chin, czasami z Rosji, ale chodziło o to, by mieć opcje na stole. Mając wybór skłonimy Gazprom do powrotu do stołu rozmów i przedstawienia odpowiednich warunków Ukrainie.
Jaka jest rola parasola politycznego USA nad Państwa współpraca?
Gaz składowany przez nas na Ukrainie jest ubezpieczony przez rząd amerykański za pośrednictwem OPIC. Waszyngton zamierza wspierać takie inicjatywy. Zależy mu jednak na tym, by służyły temu jak najmocniej inicjatywy prywatne, a nie rządowe. Wiem to, bo rozmawiam z administracją USA. Nasza współpraca to doskonały przykład współpracy politycznej trzech krajów dającej dobry układ biznesowy, a przy okazji zwiększający stabilność polityczną w regionie. W ten sposób załatwiamy kilka spraw naraz.
Rozmawiał Wojciech Jakóbik