PGNiG nie chce zdradzać informacji na temat nowych kontraktów zapewniających gaz przez gazociąg Baltic Pipe, bo rozmowy na ten temat trwają. Zapewnia, że w Polsce nie zabraknie gazu zimą.
– My tej informacji na ten moment nie udzielimy. Jesteśmy w zaawansowanych rozmowach z co najmniej kilkoma podmiotami na szelfie – powiedział wiceprezes PGNiG Przemysław Wacławski na konferencji poświęconej wynikom tej spółki w pierwszej połowie 2022 roku. – Mamy zabezpieczone dostawy gazu na sezon grzewczy. Na pewno gazu nie zabraknie, również w zimie. Nie chcemy i nie możemy na ten moment ujawniać wolumenów zakontraktowanych na Baltic Pipe, bo jesteśmy w trakcie negocjacji.
PGNiG podało, że będzie sprowadzać 3 mld m sześc. rocznie przez Baltic Pipe po uruchomieniu z końcem września 2022 roku. Podało, że z tego względu będzie mogło sprowadzić w ostatnim kwartale 2022 roku około 800 mln m sześc. gazu. Przepustowość ma wzrosnąć do 10 mld m sześc. rocznie od 2023 roku. PGNiG posiada umowy z Lotosem, Aker BP i Orsted. Rozmawia o kolejnych, by zapewnić jak najwięcej gazu z zarezerwowanych 8,2 mld m sześc. rocznie.
– Obecnie trwają zaawansowane rozmowy na temat sprowadzania gazu od przyszłego roku – podkreślił Węcławski.
Wojciech Jakóbik/Mariusz Marszałkowski
Jakóbik: Wojna totalna Gazpromu kontra wiatraki za gaz do Baltic Pipe