PGNiG ma różne scenariusze dla Elektrowni Stalowa Wola

9 maja 2016, 14:30 Alert

(Polska Agencja Prasowa)

Elektrociepłownia Stalowa Wola. Fot. Tauron
Elektrociepłownia Stalowa Wola. Fot. Tauron

Rozpatrywane są wszelkie scenariusze dla projektu budowy Elektrociepłowni Stalowa Wola, włącznie z jej przeniesieniem do Żerania. Priorytetem jest uratowanie jak największej kwoty pieniędzy – powiedział na konferencji prasowej wiceprezes PGNiG Bogusław Marzec.

– Rozpatrujemy wszelkie scenariusze, by uratować jak największe pieniądze z tego projektu, włącznie z przeniesieniem. Ale najprościej byłoby, gdyby inwestycja została dokończona tam, gdzie została rozpoczęta – powiedział Marzec zapytany o napływające z mediów informacje o możliwym przeniesieniu projektu do Żerania.

Dodał, że inwestycja, która pierwotnie miała być ukończona w wakacje 2015 r., będzie przedłużona o 2,5-3 lata.

W piątek portal WNP informował, że wśród rozważanych opcji dotyczących przyszłości niedokończonego bloku gazowo-parowego 449 MW w Stalowej Woli, w którego realizację są zaangażowane Tauron oraz PGNiG, znajduje się możliwość demontażu i przeniesienia jego urządzeń do innej lokalizacji.

Prezes Piotr Woźniak poinformował w rozmowie z dziennikarzami, że we wtorek ma być gotowe feasibility study dotyczące ewentualnego przeniesienia projektu.

Wiceprezes Marzec powtórzył, że PGNiG Termika ma zainwestować 500 mln zł w Polską Grupę Górniczą.

– Spółka nie dopłaci więcej niż to, co jest zadeklarowane w umowie – powiedział.

Piotr Woźniak, zapytany o postępowanie arbitrażowe przeciwko Gazpromowi, odpowiedział, że wszystko odbywa się zgodnie z harmonogramem.

– Rozdźwięk miedzy ceną, którą PGNiG płaciło w przeszłości za gaz, a ówczesnymi cenami na rynku zachodnim – był ogromny. Tu jesteśmy pewni swojej pozycji – powiedział prezes dziennikarzom.

Spółka 6 czerwca rozpoczyna szczelinowanie odwiertu Wysino.

Prezes nie wyklucza zawieszenia projektów łupkowych, jeśli nie będzie zadowalających efektów prowadzonych prac.

– Jeśli efektów nie będzie, to zawieszę projekty łupkowe do czasu, gdy baryłka ropy wróci do właściwych poziomów – powiedział.

Odnosząc się z kolei do projektu budowy rurociągu, który ma połączyć polski system z norweskim, poinformował, ze PGNiG może swobodnie inwestować w złoża, ale i w infrastrukturę przesyłową na Morzu Północnym.

– Natomiast Gaz System zrealizuje odcinek bałtycki – powiedział Woźniak.

Przedstawiciele PGNiG informowali podczas poniedziałkowej konferencji, że priorytetem spółki jest utrzymanie ratingu inwestycyjnego.