icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

PGNiG negocjuje nowe kontrakty, aby wypełnić Baltic Pipe gazem z Norwegii

– Spółka negocjuje kontrakty na dostawy gazu z innymi operatorami złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, by uzupełnić planowane dostawy gazociągiem Baltic Pipe – powiedział prezes PGNiG Paweł Majewski w wywiadzie z ISBnews.tv. 

– W związku z wygaśnięciem kontraktu jamalskiego w końcówce 2022 roku przed nami trudne zadanie – któremu podołamy – zapewnienia ciągłych, bezpiecznych dostaw gazu na polski rynek od początku 2023 roku – powiedział Majewski.

– Największe kontrakty to te, które będziemy zawierali na dostawy gazu z Norweskiego Szelfu Kontynentalnego z operatorami, którzy tam funkcjonują, niezależnie od gazu z własnych złóż, który pozwoli nam w ciągu najbliższych lat wtłoczyć między 2,5 mld m sześc., a 4 mld m sześc. gazu do Baltic Pipe – czyli blisko połowę zarezerwowanej przez nas przepustowości. Resztę będziemy musieli dokupić od operatorów, z którymi prowadzimy w tej chwili negocjacje – wyjaśnił prezes.

Dodał, że z niektórymi spółkami są już podpisane umowy, z innymi jeszcze trwają negocjacje.

– Negocjujemy ze wszystkimi liczącymi się graczami, tj. z Shellem, Totalem, Orstedem, Equinorem. Chcę podkreślić, że naszym celem nie jest zawarcie z wyprzedzeniem kontraktów na pełną przepustowość. Z pewnych, czysto handlowych, względów lepiej jest zostawić pewne pozycje niedomknięte, by móc zabezpieczyć sobie ceny gazu rynkowo – powiedział Majewski.

ISBnews.tv/Mariusz Marszałkowski

– Spółka negocjuje kontrakty na dostawy gazu z innymi operatorami złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, by uzupełnić planowane dostawy gazociągiem Baltic Pipe – powiedział prezes PGNiG Paweł Majewski w wywiadzie z ISBnews.tv. 

– W związku z wygaśnięciem kontraktu jamalskiego w końcówce 2022 roku przed nami trudne zadanie – któremu podołamy – zapewnienia ciągłych, bezpiecznych dostaw gazu na polski rynek od początku 2023 roku – powiedział Majewski.

– Największe kontrakty to te, które będziemy zawierali na dostawy gazu z Norweskiego Szelfu Kontynentalnego z operatorami, którzy tam funkcjonują, niezależnie od gazu z własnych złóż, który pozwoli nam w ciągu najbliższych lat wtłoczyć między 2,5 mld m sześc., a 4 mld m sześc. gazu do Baltic Pipe – czyli blisko połowę zarezerwowanej przez nas przepustowości. Resztę będziemy musieli dokupić od operatorów, z którymi prowadzimy w tej chwili negocjacje – wyjaśnił prezes.

Dodał, że z niektórymi spółkami są już podpisane umowy, z innymi jeszcze trwają negocjacje.

– Negocjujemy ze wszystkimi liczącymi się graczami, tj. z Shellem, Totalem, Orstedem, Equinorem. Chcę podkreślić, że naszym celem nie jest zawarcie z wyprzedzeniem kontraktów na pełną przepustowość. Z pewnych, czysto handlowych, względów lepiej jest zostawić pewne pozycje niedomknięte, by móc zabezpieczyć sobie ceny gazu rynkowo – powiedział Majewski.

ISBnews.tv/Mariusz Marszałkowski

Najnowsze artykuły