Norweski Equinor i brytyjski SSE chcą razem zbudować na Wyspach Brytyjskich pierwszą elektrownię opalaną całkowicie wodorem, który byłby wytwarzany z gazu.
Elektrownia wodorowa Keadby potrzebowałaby w szczycie 1800 MW wodoru i wytwarzałaby dzięki niemu 900 MW energii elektrycznej bez emisji CO2. Equinor i SSE liczą na to, że odpowiednia polityka wsparcia pozwoliłaby zbudować ten obiekt przed końcem dekady. Oprócz tego obiektu w Keadby miałaby powstać do 2027 roku elektrownia gazowa o mocy 900 MW uzupełniona o mechanizm wychwytywania dwutlenku węgla w celu redukcji emisji.
Equinor mógłby dostarczać wodór do planowanego obiektu w Keadby z projektu H2H Saltend w pobliżu miejscowości Hull, który zakłada wytwarzanie tego paliwa z gazu i składowanie dwutlenku węgla. Wodór pochodzący z gazu jest zwany niebieskim i pozostaje emisyjny, w przeciwieństwie do zielonego, wytwarzanego z pomocą nadwyżek energii ze źródeł odnawialnych.
Reuters/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Gra o wodór. Nowy rozdział polityki energetycznej Polski i stary trylemat