icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Piszczatowska: Fortum pokazuje swoją receptę na ujarzmienie transformacji

KOMENTARZ

Justyna Piszczatowska

WysokieNapiecie.pl

Fiński koncern rozczarował wynikami finansowymi za 2015 rok, ale jednocześnie ogłosił w jaki sposób będzie je ratować w kolejnych latach. Rośnie nacisk na OZE, nowoczesne rozwiązania, oszczędności i przejęcia. W Polsce oprócz Duonu na celowniku mogą znaleźć się elektrociepłownie.

Wyobraźmy sobie prezesa którejś z polskich spółek energetycznych rozpoczynającego prezentację rocznego raportu finansowego od słów: „Wyniki koncernu z działalności kontynuowanej w 2015 roku nie były zadowalające. Rentowność spadła i pozostawała pod presją w ciągu całego roku ze względu na bardzo niskie ceny energii elektrycznej spowodowane głównie ekstremalnymi warunkami wodnymi i niskimi cenami surowców”. Nierealne?

A w ten właśnie sposób prezes fińskiego Fortum Pekka Lundmark wprowadził inwestorów w szczegóły wyników finansowych koncernu za IV kw. 2015 r. Postawił sprawę jasno. Popyt na energię pozostaje słaby. Na to nakłada się wzrost stałych kosztów działalności, szczególnie podatku od mocy wytwórczych w elektrowniach atomowych w Szwecji, który wymusił wcześniejsze zamykanie bloków jądrowych. Ze względu na to konieczne było utworzenie dużych, bo wynoszących 119 mln euro odpisów i rezerw, które dodatkowo obciążyły zyskowność Fortum.

Wynik operacyjny poprawiła wprawdzie sprzedaż sieci dystrybucyjnych w Szwecji (zakończyła trwający od 2013 r. proces zbywania majątku sieciowego o łącznej wartości 9,3 mld euro).

Nadchodzi nowa energetyka

– Ale 2015 rok jeszcze raz pokazał, że Finlandia i Europa nie są odizolowanymi od świata wyspami, na które nie mają wpływu globalne cykle ekonomiczne. Gwałtowny spadek cen surowców (węgiel, ropa), przy jednoczesnym wzroście dotowanej produkcji energii odnawialnej stworzyły pilną potrzebę transformacji i poprawy konkurencyjności całego sektora energetycznego  – zaznaczył Lundmark.

Fortum zamknęło 2015 rok z 3,46 mld euro przychodów wobec ponad 4 mld euro rok wcześniej. Wynik operacyjny spadł o 26 %, do 808 mln euro. Analityków szczególnie rozczarował EBIT za IV kwartał 2015 r., który wyniósł 243 mln euro i był o jedną trzecią niższy niż w analogicznym okresie 2014 r.

Wynik netto za cały ubiegły rok przekroczył 4,1 mld euro, ale to efekt sprzedaży szwedzkiego biznesu dystrybucyjnego. Jeśli wziąć pod uwagę tylko działalność kontynuowaną, to strata przekroczyła 200 mln euro. Na podstawie tych danych zarząd Fortum zaproponował wypłatę 1,1 euro dywidendy na akcję (czyli o ponad 10% mniej od oczekiwań rynkowych).

Obniżył też o 2 punkty procentowe planowaną stopę zwrotu z zaangażowanego kapitału (ROCE) – obecnie wynosi długofalowo co najmniej 10%.

W reakcji na te informacje cena akcji Fortum na helsińskiej giełdzie spadła w środę aż o 13%, do 12,01 euro za akcję. Nie pomogła nawet pozytywnie odebrana przez analityków zapowiedź redukcji kosztów stałych o 100 mln euro do 2017 roku.

Ale jest plan – ucieczka do przodu

Zarząd Fortum liczy, że za zmieniającym rynkiem pozwoli nadążyć zaktualizowana strategia. Opiera się ona na czterech filarach:

  1. zwiększanie wydajności posiadanych aktywów oraz proaktywność w transformacji branży energetycznej,
  2. tworzenie zrównoważonych rozwiązań dla rozwijających się miast i terenów miejskich,
  3. zwiększanie inwestycji w energetykę solarną i wiatrową oraz
  4. rozwój nowych przedsięwzięć w obszarze energetyki.

– Nasza nowa wizja – bycie liderem w obszarze czystej energii – łączy wszystkie te zagadnienia. Celem jest wzmocnienie pozycji na rynkach, na których działamy obecnie i szerzej w Europie poprzez konsolidację – mówił Pekka Lundmark.

Miliardy euro do wydania

Jeszcze przed złożeniem tej deklaracji Fortum rozpoczęło drogę do przejęcia polskiej spółki Duon. Giełdowe wezwanie na 100% akcji Duonu potrwa do 26 lutego. Transakcja dojdzie do skutku, jeśli znajda się chętni na sprzedaż co najmniej 51% akcji. Jest to o tyle prawdopodobne, że główni akcjonariusze Duonu poszukiwali wyjścia z inwestycji już od ponad roku. Fortum zaoferowało 3,85 zł za akcję, doliczając niemal 20% premii do średniego kursu giełdowego z trzech miesięcy poprzedzających ogłoszenie wezwania. To daje wycenę Duonu na poziomie blisko 400 mln zł.

Po co fińskiemu koncernowi polska spółka oferująca gaz i prąd dla firm i odbiorców indywidualnych? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

KOMENTARZ

Justyna Piszczatowska

WysokieNapiecie.pl

Fiński koncern rozczarował wynikami finansowymi za 2015 rok, ale jednocześnie ogłosił w jaki sposób będzie je ratować w kolejnych latach. Rośnie nacisk na OZE, nowoczesne rozwiązania, oszczędności i przejęcia. W Polsce oprócz Duonu na celowniku mogą znaleźć się elektrociepłownie.

Wyobraźmy sobie prezesa którejś z polskich spółek energetycznych rozpoczynającego prezentację rocznego raportu finansowego od słów: „Wyniki koncernu z działalności kontynuowanej w 2015 roku nie były zadowalające. Rentowność spadła i pozostawała pod presją w ciągu całego roku ze względu na bardzo niskie ceny energii elektrycznej spowodowane głównie ekstremalnymi warunkami wodnymi i niskimi cenami surowców”. Nierealne?

A w ten właśnie sposób prezes fińskiego Fortum Pekka Lundmark wprowadził inwestorów w szczegóły wyników finansowych koncernu za IV kw. 2015 r. Postawił sprawę jasno. Popyt na energię pozostaje słaby. Na to nakłada się wzrost stałych kosztów działalności, szczególnie podatku od mocy wytwórczych w elektrowniach atomowych w Szwecji, który wymusił wcześniejsze zamykanie bloków jądrowych. Ze względu na to konieczne było utworzenie dużych, bo wynoszących 119 mln euro odpisów i rezerw, które dodatkowo obciążyły zyskowność Fortum.

Wynik operacyjny poprawiła wprawdzie sprzedaż sieci dystrybucyjnych w Szwecji (zakończyła trwający od 2013 r. proces zbywania majątku sieciowego o łącznej wartości 9,3 mld euro).

Nadchodzi nowa energetyka

– Ale 2015 rok jeszcze raz pokazał, że Finlandia i Europa nie są odizolowanymi od świata wyspami, na które nie mają wpływu globalne cykle ekonomiczne. Gwałtowny spadek cen surowców (węgiel, ropa), przy jednoczesnym wzroście dotowanej produkcji energii odnawialnej stworzyły pilną potrzebę transformacji i poprawy konkurencyjności całego sektora energetycznego  – zaznaczył Lundmark.

Fortum zamknęło 2015 rok z 3,46 mld euro przychodów wobec ponad 4 mld euro rok wcześniej. Wynik operacyjny spadł o 26 %, do 808 mln euro. Analityków szczególnie rozczarował EBIT za IV kwartał 2015 r., który wyniósł 243 mln euro i był o jedną trzecią niższy niż w analogicznym okresie 2014 r.

Wynik netto za cały ubiegły rok przekroczył 4,1 mld euro, ale to efekt sprzedaży szwedzkiego biznesu dystrybucyjnego. Jeśli wziąć pod uwagę tylko działalność kontynuowaną, to strata przekroczyła 200 mln euro. Na podstawie tych danych zarząd Fortum zaproponował wypłatę 1,1 euro dywidendy na akcję (czyli o ponad 10% mniej od oczekiwań rynkowych).

Obniżył też o 2 punkty procentowe planowaną stopę zwrotu z zaangażowanego kapitału (ROCE) – obecnie wynosi długofalowo co najmniej 10%.

W reakcji na te informacje cena akcji Fortum na helsińskiej giełdzie spadła w środę aż o 13%, do 12,01 euro za akcję. Nie pomogła nawet pozytywnie odebrana przez analityków zapowiedź redukcji kosztów stałych o 100 mln euro do 2017 roku.

Ale jest plan – ucieczka do przodu

Zarząd Fortum liczy, że za zmieniającym rynkiem pozwoli nadążyć zaktualizowana strategia. Opiera się ona na czterech filarach:

  1. zwiększanie wydajności posiadanych aktywów oraz proaktywność w transformacji branży energetycznej,
  2. tworzenie zrównoważonych rozwiązań dla rozwijających się miast i terenów miejskich,
  3. zwiększanie inwestycji w energetykę solarną i wiatrową oraz
  4. rozwój nowych przedsięwzięć w obszarze energetyki.

– Nasza nowa wizja – bycie liderem w obszarze czystej energii – łączy wszystkie te zagadnienia. Celem jest wzmocnienie pozycji na rynkach, na których działamy obecnie i szerzej w Europie poprzez konsolidację – mówił Pekka Lundmark.

Miliardy euro do wydania

Jeszcze przed złożeniem tej deklaracji Fortum rozpoczęło drogę do przejęcia polskiej spółki Duon. Giełdowe wezwanie na 100% akcji Duonu potrwa do 26 lutego. Transakcja dojdzie do skutku, jeśli znajda się chętni na sprzedaż co najmniej 51% akcji. Jest to o tyle prawdopodobne, że główni akcjonariusze Duonu poszukiwali wyjścia z inwestycji już od ponad roku. Fortum zaoferowało 3,85 zł za akcję, doliczając niemal 20% premii do średniego kursu giełdowego z trzech miesięcy poprzedzających ogłoszenie wezwania. To daje wycenę Duonu na poziomie blisko 400 mln zł.

Po co fińskiemu koncernowi polska spółka oferująca gaz i prąd dla firm i odbiorców indywidualnych? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Najnowsze artykuły