PKN Orlen planuje kolejne inwestycje w logistykę transportu LNG. Zapowiada, że do końca 2025 roku będzie posiadał osiem gazowców w swojej flocie.
Orlen chce rozwijać flotę gazowców, dostarczających płynny gaz do Polski. Terminal LNG w Świnoujsciu odbiera już dostawy LNG ze Stanów Zjednoczonych, między innymi przy wykorzystaniu statku „Lech Kaczyński”, który rozpoczął służbę w lutym 2023 roku, a w marcu dostarczył pierwszy ładunek do Polski. Drugi gazowiec Orlenu to „Grażyna Gęsicka”, która ma dostarczyć swój pierwszy ładunek LNG w drugiej połowie tego roku. Każdy z nich może przewieźć około 70 tysięcy ton LNG, co odpowiada około 100 mln m sześc. gazu ziemnego.
– Orlen chce dalej rozwijać flotę gazowców. Do końca 2025 roku liczba jednostek wzrośnie do ośmiu – pisze Iwona Waksmundzka-Olejniczak, członek zarządu PKN Orlen, dyrektor oddziału centralnego PGNiG PKN Orlen w liście odczytanym podczas 26. konferencji GAZTERM w Międzyzdrojach.
Gazowce umożliwiają polskim spółkom sprowadzanie skroplonego gazu z różnych kierunków, co da im elastyczność w kontraktach na dostawy surowca i zwiększy bezpieczeństwo energetyczne kraju. To istotny element strategii energetycznej po inwazji Rosji na Ukrainę i sankcjach zachodnich na surowce rosyjskie.
Jędrzej Stachura
Pożar wybuchł w koreańskiej stoczni produkujące gazowce dla Polski