Pożar wybuchł w koreańskiej stoczni produkujące gazowce dla Polski

12 maja 2023, 10:15 Alert

Portal gospodarkamorska.pl podaje, że 21 kwietnia w zakładach produkcyjnych Hankuk Carbon Plant wybuchł pożar. Jego skutki mogą mieć poważne konsekwencje dla dalszej budowy gazowców na potrzeby Polski, jak i innych armatorów, którzy złożyli podobne zamówienia w Korei Południowej.

Gazowiec Lech Kaczyński. Fot.: Mariusz Marszałkowski, BiznesAlert.pl.
Gazowiec Lech Kaczyński. Fot.: Mariusz Marszałkowski, BiznesAlert.pl.

Pożar dotknął linię montażową paneli i obróbki mechanicznej fabryki znajdującej się w prowincji Południowy Gyeongsang. Stanowi ona około 25 procent całkowitej zdolności produkcyjnej zakładu. Hankuk Carbon Plant dostarcza panele izolacyjne i materiał dla gazowców LNG, które są budowane z membranowymi systemami powstrzymywania zbiorników ładunkowych typu Mark III firmy GTT. Dostarcza również systemy powstrzymywania ładunków NO 96, które są budowane z izolacją piankową.

Co ważne, dotyczy to także jednostek budowanych w stoczni Hyundai Heavy Industries, jak i obecnie pięciu z sześciu zaplanowanych gazowców powstających dla norweskiego armatora Knutsen OAS Shipping, których dzierżawcą będzie PGNiG. Szósty, Lech Kaczyński, rozpoczął działalność i w lutym 2023 roku dostarczył gaz do terminalu w Świnoujściu. Nie wiadomo, czy ta sytuacja wpłynie na stan przygotowań statku Grażyna Gęsicka i czy pożar w fabryce będzie skutkował opóźnieniu jego dostawy zamawiającemu.

Pierwotnie PGNiG (połączony później z Grupą Orlen) podpisał w listopadzie 2021 roku umowę długoterminowego czarteru dwóch gazowców z spółkami armatorskimi Knutsen OAS Shipping oraz Maran Gas Maritime. Wedle nich armatorzy mają odpowiadać za kompletowanie obsad załóg i dbanie o stan techniczny statków. W związku z rosnącymi potrzebami państwa w zakresie dostaw LNG oraz rozwoju gospodarki morskiej państwa doszło do zawarcia w kwietniu 2022 roku kolejnej umowy, na cztery dalsze statki dostarczające gaz. Obecnie okres czarterowania obejmuje 10 lat, z zapewnioną możliwością jego przedłużenia.

Media południowokoreańskie przekazały, że produkcja pianki izolacyjnej w zakładzie nie została dotknięta, niemniej informacje o potencjalnych opóźnieniach zostały rozesłane przez stocznię do oczekujących na realizację swoich zamówień na statki dostarczające LNG. Budzi to obawy w branży związanej z dostawami LNG oraz energetyki gazowej, gdyż Hyundai Heavy Industries notuje rekordowy portfel zamówień na gazowce. Stąd mają się pojawiać próby wpływania na to, w jakiej kolejności powstaną zamawiane jednostki, tym samym czy zmieszczą się w zaplanowanych terminach do 2027 roku. Obecnie jest ich 330, stanowiąc nawet 50 procent światowej floty tego typu jednostek w eksploatacji. W związku z tym wszelkie opóźnienia rodzą potężne obawy, niemniej ze stoczni idą zapewnienia, że w razie problemu istnieją też inni dostawcy i producenci paneli izolacyjnych, jak Finetec i Kangrim, a zapasy „są w zasięgu ręki”.

gospodarkamorska.pl / Bartosz Siemieniuk

Gryczan: Metanowce LNG wymagają szczególnej opieki (ROZMOWA)