Dybowski: Orlen nie porzuci offshore przez koronawirusa. Finalizuje wybór partnera (ROZMOWA)

20 kwietnia 2020, 07:30 Energetyka

Projekt Morskiej Energetyki Wiatrowej jest niezwykle istotnym elementem długofalowej strategii rozwoju PKN Orlen, wpisującym się w globalny trend transformacji energetycznej. Dlatego założenia projektowe nie uległy zmianie, a prace przygotowawcze do inwestycji prowadzone są zgodnie z harmonogramem – powiedział dyrektor wykonawczy ds. energetyki PKN Orlen Jarosław Dybowski w rozmowie z BiznesAlert.pl. – Jesteśmy w finalnej fazie wyboru partnera do realizacji projektu – ujawnia.

Rozmowa BiznesAlert.pl. Jarosław Dybowski

BiznesAlert.pl: PKN Orlen zapowiadał wybór partnera do offshore na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku. Na jakim etapie jest ten proces?

Jarosław Dybowski: Jesteśmy w finalnej fazie wyboru partnera do realizacji projektu. Poziom ofert, które zakwalifikowały się do ostatniego etapu, był bardzo wyrównany, a rozmowy ofertowe obejmowały bardzo szczegółowe zagadnienia. Co istotne, finalizowany właśnie proces wyboru partnera nie wpływa na harmonogram prac przygotowawczych inwestycji, które prowadzone są zgodnie z planem.

Czy epidemia koronawirusa wpływa na tempo prowadzonych rozmów z potencjalnymi partnerami?

Wszystkie inwestycje realizowane przez PKN Orlen, również te będące w fazie przygotowań, jak właśnie nasz projekt morskich farm wiatrowych, przebiegają zgodnie z harmonogramem. Dotyczy to również rozmów, które prowadzimy z naszymi potencjalnymi partnerami.

Spółka celowa PKN Orlen o nazwie Baltic Power prowadzi badania środowiskowe, wietrzności i geologiczne. Czy te prace mogą się opóźnić ze względu na pandemię koronawirusa?

Wprowadzony na terenie kraju stan epidemii i wynikające z niego ograniczenia wymusiły pewne zmiany. Są to przede wszystkim procedury zwiększające bezpieczeństwo sanitarne pracowników, takie jak pomiary temperatur czy zmniejszenie zespołów badawczych do absolutnego minimum. Pomimo tych utrudnień zachowaliśmy ciągłość prowadzonych prac i odbywają się one zgodnie z przyjętym harmonogramem. W przypadku badań geologicznych ten problem nas ominął z uwagi na wcześniej zakończone już prace na morzu, natomiast badania wietrzności prowadzone są zdalnie za pomocą pławy zainstalowanej na obszarze farmy. Tym samym obecna sytuacja nie powoduje żadnych opóźnień. Niezależnie od tego, wraz z naszymi podwykonawcami, przeprowadziliśmy proces identyfikacji i oceny ryzyk związanych z wpływem epidemii na nasz projekt. Pozwala nam to przygotować się na różne scenariusze i odpowiednio zarządzać pracami, tak by zachować ich dotychczasowe tempo.

PKN Orlen przekazał na początku roku informację, że rozpoczął przetarg na projektanta farm wiatrowych. Na jakim jest on etapie?

Aktualnie jesteśmy w trakcie dialogu technicznego z potencjalnymi wykonawcami. Na obecnym etapie ważny jest dla nas fakt, że nasze zapytanie spotkało się z bardzo szerokim odzewem ze strony rynku. Dzięki temu mamy komfort wyboru najlepszego projektanta w naszej ocenie. Również w tym przypadku, pomimo utrudnień organizacyjnych związanych ze stanem epidemii, prace są realizowane zgodnie z harmonogramem.

Część firm z sektora energetycznego przekazuje informacje, że w obliczu niepewności gospodarczej wywołanej koronawirusem, niektóre inwestycje, w tym także te zielone, będą musiały zostać zamrożone. Czy projekty OZE, w tym morskie farmy wiatrowe, w grupie PKN Orlen są zagrożone?

Projekt Morskiej Energetyki Wiatrowej, jest niezwykle istotnym elementem długofalowej strategii rozwoju PKN Orlen, wpisującym się w globalny trend transformacji energetycznej. Dlatego założenia projektowe nie uległy zmianie, a prace przygotowawcze do inwestycji prowadzone są zgodnie z harmonogramem.

Rozmawiał Bartłomiej Sawicki