Rajd na cenach platyny to ukryta walka o zielony wodór

20 lutego 2021, 11:00 Alert

Ceny platyny osiągają najwyższy poziom od ponad sześciu lat, w obliczu rosnącej produkcji przemysłowej i ciągłego zainteresowania inwestorów, którzy zakładają, że metal szlachetny odegra kluczową rolę w transformacji energetycznej.

Platyna. Fot. Wikicommons,Periodictableru
Platyna. Fot. Wikicommons,Periodictableru

Platyna i zielony wodór

W minionym tygodniu cena platyny pierwszy raz od sześciu lat przebiła granicę 1 300 dolarów za uncję. To najwyższy poziom od września 2014 roku. Na koniec tego tygodnia cena spadła o ok. kilkanaście dolarów. Wartość tego kruszcu jest jednak od tygodniu w wyraźnym trendzie wzrostowym. Jego wartość procentowa rośnie w tempie dwucyfrowym. W tym roku ceny wzrosły o ponad 16 procent, ale metal nadal jest wart mniej niż złoto. Mimo, że platyna jest uważana za metal 30 razy rzadziej występującym i droższym w wydobyciu.

Powodem takiego wzrostu tego metalu jest wyższa produkcja przemysłowa na światowych rynkach mimo pandemii. Eksperci doszukują się jednak wzrostu wartość tego metalu, a także potencjale, który drzemie w tym surowcu w kontekście transformacji energetycznej. Zaraz po ogłoszeniu pandemii, wartość platyny spadła w 2020 roku o kilkadziesiąt procent w związku ze spadkiem produkcji. Teraz ten surowiec odrabia straty. Trend wzrostowy pojawił się w listopadzie 2020 roku przyspieszając znacznie w lutym.

Platyna ma przed sobą jednak dobrą perspektywę rozwoju. Dlaczego? Platyna podobnie jak inne metale wykorzystywane do produkcji przemysłowej jak miedź i srebro posłużą do produkcji komponentów na potrzeby szeroko pojętej zielonej energetyki.

Platyna jest wykorzystywana w ogniwach paliwowych do pojazdów elektrycznych. Nadal jednak ten surowiec wykorzystywany przy produkcji tradycyjnych ogniw paliwowych. Popyt na pojazdy wodorowe w perspektywie do 2050 będzie systematycznie rosnąć, a w ślad za tym także popyt na platynę. Popyt będzie rósł wraz z rozwijającą się gospodarką wodorową. Wartość całego rynku wodorowego wyceniono – zgodnie z szacunkami World Platinum Investment Council (WPIC) – wyniesie 2,5 bln dolarów i wytworzy 30 mln nowych miejsc pracy do 2050 roku. W raporcie WPIC czytamy, że podwójna rola w odblokowywaniu zielonego wodoru i jego zastosowań „stawia go w idealnym miejscu”, czyniąc go głównym beneficjentem wodorowej rewolucji, a „wzrost zapotrzebowania nastąpi w okresie od 5 do 10 lat.

Wodór nabiera więc rozpędu na całym świecie jako potencjalna alternatywa czystej energii, pomagająca w dalszej dekarbonizacji. Wodór powstający w wyniku elektrolizy wody nazywany jest wodorem „zielonym”, a platyna jest wykorzystywana jako katalizator w procesie elektrolizy.

CNBC/MarketWatch/Bartłomiej Sawicki

Boom OZE może napędzić popyt na srebro