Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2018 w Katowicach wystąpił dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej Andrzej Kaźmierski przyznał, że Polska może nie zrealizować celów polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Aby w przyszłości uniknąć problemów konieczna jest zmiana prawa, która jednak niepokoi branżę.
Przedstawiciele sektora Odnawialnych Źródeł Energii ostrzegali dyrektora, że niestabilność prawa zmniejsza atrakcyjność inwestycji w tego rodzaju energetykę, a są one konieczne, by Polska wypełniła cel zwiększenia udziału źródeł odnawialnych w miksie energetycznym wyznaczony w polityce klimatycznej do 2020 roku.
– Często słyszę apele typu: „przestańcie zmieniać prawo, ale w następnym akapicie zawsze jest >>zmieńcie je w danym kierunku<<” – zażartował Kaźmierski. – Prawo trzeba zmieniać, adaptować, zwłaszcza w materii jak OZE, w której bardzo dużo się dzieje w biznesie, ale przy zachowaniu kierunku – zastrzegł urzędnik. – Nie demonizowałbym 2020 roku, bo potem jest 2021 i 2030, czyli nowe wymogi klimatyczne. Znacznie gorsze byłoby nie zrobienie nic i nieosiągnięcie wyniku w 2021 roku. Trzeba nadać właściwy tor rozwoju energetyce odnawialnej – dodał.
Dyrektor indagowany przez BiznesAlert.pl potwierdził, że problemy z realizacją celu OZE w transporcie może przełożyć się na brak realizacji celu ogólnego udziału tych źródeł w Polsce. Natomiast na to, czy elektroenergetyka wypełni swój cel OZE będzie miało wpływ tempo realizacji zaplanowanych projektów, które w sumie mają zagwarantować realizację tego celu. Jeżeli jednak dojdzie do opóźnienia budowy, to cel zostanie zrealizowany z opóźnieniem w wysokości „kilku miesięcy”.
– Jest możliwe osiągnięcie lub zbliżenie się do celu w elektroenergetyce. Będzie to możliwe w ciepłownictwie. Natomiast w transporcie mają z tym problem wszystkie kraje Unii Europejskiej. Cel łączny może być jakoś tam naruszony – przyznał gość konferencji.
Przypomniał, że trwają prace nad nową strategią energetyczną Polski. – Takie dokumenty muszą być nowelizowane, bo zmieniają się realia – ostrzegł Kaźmierski.
Wojciech Jakóbik
AKTUALIZACJA 16 maja 2018, godz. 11.30: Dodatkowe wyjaśnienie dyrektora Kaźmierczaka