AlertPAP

Prezydent podpisał ustawę upoważniającą go do ratyfikacji umowy między Polską a Danią

Badania środowiskowe, geofizyczne i geotechniczne przy Baltic Pipe. Źródło: Gaz-System. Autor zdjęcia: Felix Mizioznikov

Badania środowiskowe, geofizyczne i geotechniczne przy Baltic Pipe. Źródło: Gaz-System. Autor zdjęcia: Felix Mizioznikov

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę upoważniającą go do ratyfikacji umowy między Rzeczpospolitą Polską a Królestwem Danii w sprawie rozgraniczenia obszarów morskich na Morzu Bałtyckim – poinformowała w poniedziałek Kancelaria Prezydenta.

Sejm uchwalił ustawę w lutym, Senat nie wprowadził do niej żadnych poprawek. Ratyfikacja rozwiąże 40-letni spór z Danią o tzw. szarą strefę – obszar o powierzchni 3,6 tys. km kw., leżący między polskim wybrzeżem a wyspą Bornholm, na którym nie przeprowadzono rozgraniczenia wyłącznych stref ekonomicznych.

Zgodnie z umową Polsce przypadnie 20 proc. strefy – czyli 715 km kw. Reszta zostanie włączona do strefy ekonomicznej Danii.

W czasie II czytania klub PO-KO ogłosił, że ustawy nie poprze, ponieważ nie uzyskał od rządu odpowiedzi, w imię czego Polska zrzeka się części obszaru strefy ekonomicznej. Przedstawiciele klubu tłumaczyli, że w trakcie negocjacji można było osiągnąć objęcie więcej niż 20 proc. strefy. Podkreślali też, że nie są przeciwko budowie gazociągu Baltic Pipe, który ma przebiec przez zachodni kraniec obszaru.

Z kolei przedstawiciele rządu argumentowali, że Polska powiększa swoją strefę ekonomiczną, ponieważ w obecnym stanie nie może ze spornego obszaru korzystać w ogóle, a po ratyfikacji będzie sprawować pełnię praw nad jego jedną piątą.

Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk podkreślił, że biorąc pod uwagę prawo międzynarodowe oraz praktykę orzeczniczą i rozwiązania podobnych spraw, Polsce udało się wynegocjować lepsze warunki i jest to sukces.

Przez lata Polska stała na stanowisku, sformułowanym w 1978 r., że jej wyłączna strefa ekonomiczna kończy się 12 mil morskich od brzegów Bornholmu. Zgodnie z tym roszczeniem Danii w ogóle nie przysługiwałaby strefa ekonomiczna wokół wyspy.

Duńczycy z kolei stali na stanowisku, że granicą stref powinna być tzw. linia mediany, czyli linia równych odległości między polskim a duńskim wybrzeżem, powszechnie wykorzystywana do rozgraniczeń na Bałtyku. W takim wariancie całość tego terytorium przypadałoby Danii.

Polska Agencja Prasowa


Powiązane artykuły

Blackout na zachodzie Europy. Wśród przyczyn pożary i możliwy cyberatak

Zachód Europy został sparaliżowany przez masowy blackout, który dotknął Hiszpanię, Francję i Portugalię. Wśród przyczyn wskazuje się pożary, które uszkodziły...
Flaga USA. Fot. pixabay.com

Stany Zjednoczone szukają surowców na całym świecie. Na celowniku Grenlandia i Kongo

Amerykanie chcąc uniezależnić się od chińskiego monopolu surowcowego poszukują najtańszych i najbardziej ekonomicznie uzasadnionych inwestycji surowcowych na świecie. Obok toczących...

Hejt wymierzony w Najprzedszkole

We Wrocławiu matka czteroletniego chłopca, zorganizowała internetową nagonkę na prywatne przedszkole. Gdy dyrekcja rozwiązała z nią umowę, media rozpisały się...

Udostępnij:

Facebook X X X