icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Według rządu uruchomienie pierwszego bloku elektrowni jądrowej w 2033 roku to realny termin

– 2033 jest realny dla elektrowni jądrowej, pod warunkiem, że będziemy się trzymać harmonogramu – powiedziała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, pełnomocnik rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej w wywiadzie dla Radia ZET.

W tym tygodniu podpisano umowę projektową, która reguluje prace konstrukcyjne między Westinghouse, Bechtel a Polskimi Elektrowniami Jądrowymi (PEJ). Dokument przybliża nas do realizacji tej inwestycji, jednak cały czas padają pytania o termin uruchomienia pierwszego bloku, gdyż budowa elektrowni jądrowej to niezwykle skomplikowany proces, a opóźnienia są częstą regułą. Jednak przedstawiciele rządu deklarują, że projekt jest na dobrej ścieżce.

– Zielone światło dla elektrowni jądrowej zostało zapalone dawno temu. 2020 to jest umowa międzyrządowa polsko-amerykańska. 2022 to jest wybór technologii. Ten proces się toczy czas jakiś i on jest bardzo precyzyjnie zaprojektowany. My zgodnie z tym harmonogramem, który nas wiedzie do roku 2033 idziemy. Czasu jest mało. To zawsze mówię, napięty harmonogram – dodała.

– Bezpieczeństwo energetyczne przede wszystkim, bo my potrzebujemy stabilnych źródeł energii. O tym się nie  mówi często, a powinno się. OZE jest dobre dla klimatu, natomiast jest niestabilne. To znaczy, jak nie wieje, jak nie świeci, jak jest ciemno, jak jest zima, jak jest zachmurzone niebo, to tej energii jest mniej. Wtedy musimy podnosić źródła stabilne, tzn. takie, które są niezależne od warunków. Zależne od człowieka. Sterowalne. Tymi źródłami musimy budować podstawę, jeżeli tego nie robimy, to robi się przykro. Pierwsza rzecz bezpieczeństwo energetyczne. Druga rzecz – prąd po akceptowalnych cenach – zaakcentował minister.

Należy wspomnieć, że w zeszłym tygodniu Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzję środowiskową dla elektrowni jądrowej na Pomorzu. Dokument określa m.in. warunki korzystania ze środowiska w fazie realizacji i eksploatacji obiektu, wymagania dotyczące ochrony środowiska konieczne do uwzględnienia w dokumentacji projektowej, wymogi w zakresie przeciwdziałania skutkom awarii przemysłowych, a także nakłada obowiązek przeprowadzenia ponownej oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko w ramach postępowania w sprawie wydania pozwolenia na budowę.

PEJ, Westinghouse i Bechtel chcą budować trzy reaktory AP1000 z pierwszym w 2033 roku w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. KHNP, PGE i ZE PAK chcą budować dwa APR1400 do 2036 roku w Pątnowie, w Wielkopolsce.

Radio Zet / Jacek Perzyński

Jest umowa projektowa o pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce

– 2033 jest realny dla elektrowni jądrowej, pod warunkiem, że będziemy się trzymać harmonogramu – powiedziała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, pełnomocnik rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej w wywiadzie dla Radia ZET.

W tym tygodniu podpisano umowę projektową, która reguluje prace konstrukcyjne między Westinghouse, Bechtel a Polskimi Elektrowniami Jądrowymi (PEJ). Dokument przybliża nas do realizacji tej inwestycji, jednak cały czas padają pytania o termin uruchomienia pierwszego bloku, gdyż budowa elektrowni jądrowej to niezwykle skomplikowany proces, a opóźnienia są częstą regułą. Jednak przedstawiciele rządu deklarują, że projekt jest na dobrej ścieżce.

– Zielone światło dla elektrowni jądrowej zostało zapalone dawno temu. 2020 to jest umowa międzyrządowa polsko-amerykańska. 2022 to jest wybór technologii. Ten proces się toczy czas jakiś i on jest bardzo precyzyjnie zaprojektowany. My zgodnie z tym harmonogramem, który nas wiedzie do roku 2033 idziemy. Czasu jest mało. To zawsze mówię, napięty harmonogram – dodała.

– Bezpieczeństwo energetyczne przede wszystkim, bo my potrzebujemy stabilnych źródeł energii. O tym się nie  mówi często, a powinno się. OZE jest dobre dla klimatu, natomiast jest niestabilne. To znaczy, jak nie wieje, jak nie świeci, jak jest ciemno, jak jest zima, jak jest zachmurzone niebo, to tej energii jest mniej. Wtedy musimy podnosić źródła stabilne, tzn. takie, które są niezależne od warunków. Zależne od człowieka. Sterowalne. Tymi źródłami musimy budować podstawę, jeżeli tego nie robimy, to robi się przykro. Pierwsza rzecz bezpieczeństwo energetyczne. Druga rzecz – prąd po akceptowalnych cenach – zaakcentował minister.

Należy wspomnieć, że w zeszłym tygodniu Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzję środowiskową dla elektrowni jądrowej na Pomorzu. Dokument określa m.in. warunki korzystania ze środowiska w fazie realizacji i eksploatacji obiektu, wymagania dotyczące ochrony środowiska konieczne do uwzględnienia w dokumentacji projektowej, wymogi w zakresie przeciwdziałania skutkom awarii przemysłowych, a także nakłada obowiązek przeprowadzenia ponownej oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko w ramach postępowania w sprawie wydania pozwolenia na budowę.

PEJ, Westinghouse i Bechtel chcą budować trzy reaktory AP1000 z pierwszym w 2033 roku w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. KHNP, PGE i ZE PAK chcą budować dwa APR1400 do 2036 roku w Pątnowie, w Wielkopolsce.

Radio Zet / Jacek Perzyński

Jest umowa projektowa o pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce

Najnowsze artykuły