Prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG) Tomasz Rogala zadeklarował w poniedziałek, że spółka podejmie rozmowy ze stroną społeczną na temat postulatów finansowych załogi po ocenie wyników firmy w trzecim kwartale br. Jego zdaniem, do rozmów dojdzie prawdopodobnie w listopadzie.
„Po trzecim kwartale będzie podsumowanie – będziemy wówczas zbliżać się do wiedzy na temat planowanego rocznego wyniku PGG, i będziemy w tej materii rozmawiać” – powiedział dziennikarzom prezes, pytany o rosnącą presję płacową w firmie. Przedstawiciele strony społecznej chcą m.in. negocjować wypłatę jednorazowej nagrody; wstępnie mowa o kwocie powyżej 2 tys. zł brutto. Wiosną załoga PGG dostała już 1,2 tys. zł nagrody.
Związkowe postulaty, zgłaszane w związku z lepszymi od zakładanych wynikami spółki, wiążą się m.in. z zawieszeniem wypłat tzw. czternastej pensji, na co związkowcy zgodzili się, gdy ponad rok temu tworzono Polską Grupę Górniczą. W połowie tego roku strona społeczna wystąpiła z wnioskiem o przywrócenie „czternastki”. W czerwcu strony postanowiły, że decyzje dotyczące postulatów płacowych powinny zapadać na podstawie analiz zespołu monitorującego sytuację spółki – kolejna analiza ma nastąpić po ocenie wyników trzeciego kwartału.
„Umówiliśmy się, że po trzecim kwartale wracamy do rozmowy; sądzę, że realnie będzie to listopad. Myślę, że uda nam się – tak jak do tej pory – w tej materii dojść do porozumienia” – powiedział w poniedziałek Rogala. Wskazał na konieczność wyważenia roszczeń pracowników, potrzeb inwestycyjnych spółki oraz wymagań inwestorów i obligatariuszy firmy.
„Nie jesteśmy sami w tej rzeczywistości” – powiedział prezes, jako sukces PGG wskazując zrównoważenie przychodów i kosztów. Przypomniał, że spółka obudowuje fronty wydobywcze i potrzebuje środków na związane z tym inwestycje. Rogala powtórzył, że po ocenie wyników trzeciego kwartału firma będzie w stanie prognozować, czy i jakiego rzędu nastąpi odchylenie od tegorocznego planu wydobycia, zakładającego produkcję na poziomie 32 mln ton węgla. Obecnie, po wcześniejszych problemach technicznych, spółce udało się zwiększyć wydobycie do ponad 130 tys. ton węgla na dobę.
Pytany o braki węgla na rynku oraz możliwości wzrostu cen tego surowca dla indywidualnych odbiorców i ciepłowni, prezes przestrzegał przed – jak mówił – „euforią nadpopytu”, która – jego zdaniem – może być formą presji sprzedawców węgla na odbiorców, by zaakceptowali wyższe ceny. Obecnie PGG – jak zapewnia prezes – nie ma problemu z zaopatrzeniem swoich odbiorców w węgiel.
„Nie mieliśmy z tym problemu. Złożyliśmy ofertowania dla określonego segmentu rynku – do 22 września każdy, kto chciał, mógł zgłosić zapotrzebowanie (na węgiel z PGG – PAP). Część stwierdziła, że zaopatrzyła się gdzie indziej; stąd rzeczywistość nie potwierdza tego, co dociera do nas w postaci różnego rodzaju newsów” – powiedział Rogala. Ocenił, że to, na ile krajowy rynek węgla faktycznie jest zbilansowany, powinno wyjaśnić się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Podkreślił, że węgiel z PGG jest tańszy od surowca dostępnego obecnie w międzynarodowych portach, gdzie ceny nadal rosną.
Polska Agencja Prasowa