icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Polska nie będzie płacić za Turów? Cichy Polexit? Starcie polityków na EKG 2021 (RELACJA)

Politycy rozmawiali na Europejskim Kongresie Gospodarczym 2021 o karze nałożonej na Polskę za niezastosowanie się do orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Kopalni Turów. Spór z Czechami trwa, podobnie jak batalia polityków w tej sprawie.

– Zgodnie z zapisami traktatu o funkcjonowaniu w Unii Europejskiej, państwo, które składa pozew do TSUE nie może żądać kar finansowych – mówił Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, były wiceminister aktywów państwowych. – Wczoraj TSUE w oparciu o art. 279 przychylił się do wniosku Czech, który został złożony bez podstawy prawnej i nałożył na Polskę kary finansowe. To bezprawne rozszerzenie kompetencji TSUE, żadnych kar nie możemy płacić. Wnosić o kary finansowe może wyłącznie Komisja Europejska.

– Wniosek ten ma podstawę prawną, Komisja Europejska przystąpiła do wniosku Czech. Kwestionowanie porządku prawnego, do którego przystąpiliśmy dobrowolnie w drodze referendum niczego nie zmienia. To niestety grzech zaniechania naszego rządu – oponowała Gabriela Lenartowicz z Platformy Obywatelskiej. – TSUE wezwał Polskę do wstrzymania wydobycia i polski rząd powinien na to odpowiedzieć. Po pierwsze, wstrzymanie wydobycia w kopalni i pracy elektrowni nie odbywa się z dnia na dzień, należałoby przedstawić procedury mające doprowadzić do tego stanu i przedstawić je TSUE. W tym czasie mogliśmy dopełnić skutecznych negocjacji z sąsiadem i zaprzyjaźnionym krajem, i sprawić, by wnioskodawca, czyli Czechy, wycofały skargę. To nie tylko brak kompetencji w polityce zagranicznej i klimatycznej, czy europejskiej i praworządności. Widzimy przygotowanie Polek i Polaków do niechęci do Unii Europejskiej i jej struktur. Zapowiedź, że nie będziemy przestrzegać wyroków ani płacić kar to przygotowanie do cichego Polexitu – ostrzegała.

– Gdyby w Polsce rządziła Lewica, nie doszłoby do tego problemu. Wcześniej rząd stosował wyparcie tego problemu. Rząd nie był w stanie powstrzymać negatywnych konsekwencji w postaci płacenia kar, premier Mateusz Morawiecki okłamuje w tej sprawie społeczeństwo, nie wiadomo po co – przekonywał poseł Lewicy Razem, Maciej Konieczny. – Zatrzymanie wydobycia jest w tej chwili nieracjonalne, chodzi o to, że nawet jeżeli płacenie kar będzie dla Polski mniejszym kosztem, to koszt ten jest wciąż gigantyczny, i idzie to na konto rządu. To dało się załatwić na niższym poziomie, ale jakiś absurdalny upór doprowadził nas do sytuacji, w której wszyscy musimy się składać na to, że rząd nie był w stanie dojść do porozumienia z naszym sąsiadem – mówił w Katowicach.

Opracował Michał Perzyński

Jakóbik: Polska zapłaci za grzech zaniechania w sprawie Turowa

Politycy rozmawiali na Europejskim Kongresie Gospodarczym 2021 o karze nałożonej na Polskę za niezastosowanie się do orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Kopalni Turów. Spór z Czechami trwa, podobnie jak batalia polityków w tej sprawie.

– Zgodnie z zapisami traktatu o funkcjonowaniu w Unii Europejskiej, państwo, które składa pozew do TSUE nie może żądać kar finansowych – mówił Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, były wiceminister aktywów państwowych. – Wczoraj TSUE w oparciu o art. 279 przychylił się do wniosku Czech, który został złożony bez podstawy prawnej i nałożył na Polskę kary finansowe. To bezprawne rozszerzenie kompetencji TSUE, żadnych kar nie możemy płacić. Wnosić o kary finansowe może wyłącznie Komisja Europejska.

– Wniosek ten ma podstawę prawną, Komisja Europejska przystąpiła do wniosku Czech. Kwestionowanie porządku prawnego, do którego przystąpiliśmy dobrowolnie w drodze referendum niczego nie zmienia. To niestety grzech zaniechania naszego rządu – oponowała Gabriela Lenartowicz z Platformy Obywatelskiej. – TSUE wezwał Polskę do wstrzymania wydobycia i polski rząd powinien na to odpowiedzieć. Po pierwsze, wstrzymanie wydobycia w kopalni i pracy elektrowni nie odbywa się z dnia na dzień, należałoby przedstawić procedury mające doprowadzić do tego stanu i przedstawić je TSUE. W tym czasie mogliśmy dopełnić skutecznych negocjacji z sąsiadem i zaprzyjaźnionym krajem, i sprawić, by wnioskodawca, czyli Czechy, wycofały skargę. To nie tylko brak kompetencji w polityce zagranicznej i klimatycznej, czy europejskiej i praworządności. Widzimy przygotowanie Polek i Polaków do niechęci do Unii Europejskiej i jej struktur. Zapowiedź, że nie będziemy przestrzegać wyroków ani płacić kar to przygotowanie do cichego Polexitu – ostrzegała.

– Gdyby w Polsce rządziła Lewica, nie doszłoby do tego problemu. Wcześniej rząd stosował wyparcie tego problemu. Rząd nie był w stanie powstrzymać negatywnych konsekwencji w postaci płacenia kar, premier Mateusz Morawiecki okłamuje w tej sprawie społeczeństwo, nie wiadomo po co – przekonywał poseł Lewicy Razem, Maciej Konieczny. – Zatrzymanie wydobycia jest w tej chwili nieracjonalne, chodzi o to, że nawet jeżeli płacenie kar będzie dla Polski mniejszym kosztem, to koszt ten jest wciąż gigantyczny, i idzie to na konto rządu. To dało się załatwić na niższym poziomie, ale jakiś absurdalny upór doprowadził nas do sytuacji, w której wszyscy musimy się składać na to, że rząd nie był w stanie dojść do porozumienia z naszym sąsiadem – mówił w Katowicach.

Opracował Michał Perzyński

Jakóbik: Polska zapłaci za grzech zaniechania w sprawie Turowa

Najnowsze artykuły