icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Zmiana władzy równa się kataklizmowi w energetyce?

– Wybory parlamentarne oraz ewentualna zmiana władzy nie powinny być niczym niezwykłym w demokracji. Dowodem powinna być stabilna polityka energetyczno-klimatyczna kontynuująca projekty niezbędne w energetyce– pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Nowy rząd i stare projekty strategiczne

Trwają negocjacje na temat kształtu nowego rządu, który zostanie dopiero wyłoniony przez premiera namaszczonego przez prezydenta RP. Może się to stać w jednym lub dwóch krokach konstytucyjnych. Prezydent może postawić na partię zwycięską, ale nieposiadającą większości parlamentarnej, która mogłaby poszukać koalicjanta, albo zaproponować tekę premiera reprezentantowi koalicji partii pragnących stworzyć większość w parlamencie. Niezależnie od tego, kto zostanie premierem i kto ostatecznie stworzy rząd, Polska realizuje szereg projektów niezbędnych w energetyce, które powinny być kontynuowane pomimo sporów. Oto ich krótkie podsumowanie.

Rezerwa węglowa

Pierwsze przedsięwzięcie będące warunkiem sine qua non transformacji energetycznej spółek Skarbu Państwa, to agencja skupiająca aktywa węglowe nazwana przez dotychczasową ekipę Narodową Agencją Bezpieczeństwa Energetycznego. Można kłaść różnie akcenty, stawiając na formułę rynkową jak dotychczas lub na agencyjną, jak sugeruje mózg energetyki Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Onichimowski na łamach BiznesAlert.pl. Agencja musi jednak powstać po prawie czterech latach debaty na jej temat, aby otworzyć spółkom państwowym drogę do finansowania nowoczesnej energetyki i zachować elektrownie konwencjonalne potrzebne do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw pod kuratelą państwa.

Onichimowski: Jest lepszy pomysł na bezpieczeństwo energetyczne od agencji państwowej (ROZMOWA)

Atom kontra luka wytwórcza

Kolejne przedsięwzięcie niezbędne w energetyce to Program Polskiej Energetyki Jądrowej, której pierwszym etapem jest budowa elektrowni na Pomorzu przez konsorcjum Polskich Elektrowni Jądrowych a także Bechtela i Westinghouse z USA. Te firmy podpisały we wrześniu umowę projektowa, a jeśli wierzyć zapewnieniom Andrzeja Domańskiego z Koalicji Obywatelskiej, będzie ona kontynuowana. Zapowiedź audytu rodzi jednak obawy o opóźnienie projektu, który już je notował do tej pory. Termin uruchomienia pierwszego reaktora w 2033 roku jest ambitny, ale nawet z opóźnieniem Polska potrzebuje jak najwięcej energetyki jądrowej do pokrycia luki wytwórczej rosnącej wraz z wyłączaniem starych bloków węglowych, a także do stabilizowania rosnącej liczby Odnawialnych Źródeł Energii. Rosnące znaczenie atomu każe sprzyjać perspektywicznym projektom małych reaktorów jądrowych SMR, czyli takim, które sprawdzą się w praktyce.

Ekipa Donalda Tuska nie chce zrywać umowy o atomie z USA

Domykanie dywersyfikacji dostaw gazu

Trzeci projekt strategiczny dla polskiej energetyki to pływający gazoport FSRU, a może dwa, w Zatoce Gdańskiej. To przedsięwzięcie planowane najpóźniej na 2028 roku, ale wymagające być może przyspieszenia, ma pokrywać dodatkowe zapotrzebowanie na gaz w Polsce oraz ewentualnie u sąsiadów na południu i wschodzie. Będzie gwarantem bezpieczeństwa dostaw gazu spoza Rosji do elektrociepłowni gazowych mających wypierać węgiel, a także narzędziem porzucenia zależności od Gazpromu u ostatnich jego klientów w Europie: Czech, Słowacji i Węgier. Operator Gaz-System jest u progu wyboru dostawcy jednostek do magazynowania i regazyfikacji, czyli statków FSRU, które miałyby zacumować w Zatoce.

FSRU: Porty i gazownicy łączą siły na rzecz pływającego gazoportu w Polsce

III Rzeczpospolita potrafi realizować megaprojekty w energetyce

Politycy robią politykę, więc trudno oczekiwać, że nie będzie sporów odnośnie do oceny polityki energetyczno-klimatycznej realizowanej dotychczas. Należy jednak wyłączyć z nich projekty niezbędne energetyce, które powinny być kontynuowane bez względu na zmianę władzy, która jest normalnym elementem demokracji. Polska po ponad trzydziestu latach zasługuje na stabilną politykę energetyczno-klimatyczną, która dała już w przeszłości flotę nowych bloków energetycznych na Śląsku czy gazoport i gazociąg Baltic Pipe. Oby dała agencję węglową, atom i pływający gazoport.

Jakóbik: Ministerstwo Energetyki albo śmierć

– Wybory parlamentarne oraz ewentualna zmiana władzy nie powinny być niczym niezwykłym w demokracji. Dowodem powinna być stabilna polityka energetyczno-klimatyczna kontynuująca projekty niezbędne w energetyce– pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Nowy rząd i stare projekty strategiczne

Trwają negocjacje na temat kształtu nowego rządu, który zostanie dopiero wyłoniony przez premiera namaszczonego przez prezydenta RP. Może się to stać w jednym lub dwóch krokach konstytucyjnych. Prezydent może postawić na partię zwycięską, ale nieposiadającą większości parlamentarnej, która mogłaby poszukać koalicjanta, albo zaproponować tekę premiera reprezentantowi koalicji partii pragnących stworzyć większość w parlamencie. Niezależnie od tego, kto zostanie premierem i kto ostatecznie stworzy rząd, Polska realizuje szereg projektów niezbędnych w energetyce, które powinny być kontynuowane pomimo sporów. Oto ich krótkie podsumowanie.

Rezerwa węglowa

Pierwsze przedsięwzięcie będące warunkiem sine qua non transformacji energetycznej spółek Skarbu Państwa, to agencja skupiająca aktywa węglowe nazwana przez dotychczasową ekipę Narodową Agencją Bezpieczeństwa Energetycznego. Można kłaść różnie akcenty, stawiając na formułę rynkową jak dotychczas lub na agencyjną, jak sugeruje mózg energetyki Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Onichimowski na łamach BiznesAlert.pl. Agencja musi jednak powstać po prawie czterech latach debaty na jej temat, aby otworzyć spółkom państwowym drogę do finansowania nowoczesnej energetyki i zachować elektrownie konwencjonalne potrzebne do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw pod kuratelą państwa.

Onichimowski: Jest lepszy pomysł na bezpieczeństwo energetyczne od agencji państwowej (ROZMOWA)

Atom kontra luka wytwórcza

Kolejne przedsięwzięcie niezbędne w energetyce to Program Polskiej Energetyki Jądrowej, której pierwszym etapem jest budowa elektrowni na Pomorzu przez konsorcjum Polskich Elektrowni Jądrowych a także Bechtela i Westinghouse z USA. Te firmy podpisały we wrześniu umowę projektowa, a jeśli wierzyć zapewnieniom Andrzeja Domańskiego z Koalicji Obywatelskiej, będzie ona kontynuowana. Zapowiedź audytu rodzi jednak obawy o opóźnienie projektu, który już je notował do tej pory. Termin uruchomienia pierwszego reaktora w 2033 roku jest ambitny, ale nawet z opóźnieniem Polska potrzebuje jak najwięcej energetyki jądrowej do pokrycia luki wytwórczej rosnącej wraz z wyłączaniem starych bloków węglowych, a także do stabilizowania rosnącej liczby Odnawialnych Źródeł Energii. Rosnące znaczenie atomu każe sprzyjać perspektywicznym projektom małych reaktorów jądrowych SMR, czyli takim, które sprawdzą się w praktyce.

Ekipa Donalda Tuska nie chce zrywać umowy o atomie z USA

Domykanie dywersyfikacji dostaw gazu

Trzeci projekt strategiczny dla polskiej energetyki to pływający gazoport FSRU, a może dwa, w Zatoce Gdańskiej. To przedsięwzięcie planowane najpóźniej na 2028 roku, ale wymagające być może przyspieszenia, ma pokrywać dodatkowe zapotrzebowanie na gaz w Polsce oraz ewentualnie u sąsiadów na południu i wschodzie. Będzie gwarantem bezpieczeństwa dostaw gazu spoza Rosji do elektrociepłowni gazowych mających wypierać węgiel, a także narzędziem porzucenia zależności od Gazpromu u ostatnich jego klientów w Europie: Czech, Słowacji i Węgier. Operator Gaz-System jest u progu wyboru dostawcy jednostek do magazynowania i regazyfikacji, czyli statków FSRU, które miałyby zacumować w Zatoce.

FSRU: Porty i gazownicy łączą siły na rzecz pływającego gazoportu w Polsce

III Rzeczpospolita potrafi realizować megaprojekty w energetyce

Politycy robią politykę, więc trudno oczekiwać, że nie będzie sporów odnośnie do oceny polityki energetyczno-klimatycznej realizowanej dotychczas. Należy jednak wyłączyć z nich projekty niezbędne energetyce, które powinny być kontynuowane bez względu na zmianę władzy, która jest normalnym elementem demokracji. Polska po ponad trzydziestu latach zasługuje na stabilną politykę energetyczno-klimatyczną, która dała już w przeszłości flotę nowych bloków energetycznych na Śląsku czy gazoport i gazociąg Baltic Pipe. Oby dała agencję węglową, atom i pływający gazoport.

Jakóbik: Ministerstwo Energetyki albo śmierć

Najnowsze artykuły