Współpraca z Ukrainą jest dla PGNiG bardzo perspektywiczna, zwłaszcza w kontekście wydobycia gazu. Mamy know how i wiedzę, którą możemy się podzielić dla wspólnego interesu Polski i Ukrainy. – powiedział Artur Cieślik, wiceprezes PGNiG ds. strategii i regulacji w rozmowie z BiznesAlert.pl.
BiznesAlert.pl: Jak wygląda temat udziału PGNiG w prywatyzacji na Ukrainie? Czy mamy jakiś przełom w rozmowach o ewentualnych przejęciach m.in. w sektorze ciepłowniczym, o którym mówiło się jeszcze jesienią zeszłego roku?
Artur Cieślik: Jeżeli chodzi o ciepłownictwo i udział PGNiG w prywatyzacji to są to jeszcze tematy, nazwijmy to, przyszłościowe. Ten proces musi przejść odpowiednie analizy, musimy zweryfikować informację, które posiadamy ze stanem faktycznym. Niestety, na chwilę obecną nie mogę udzielić więcej informacji na ten temat.
Poza ciepłownictwem, o którym nie możemy za dużo powiedzieć, PGNiG chce być aktywny w sektorze wydobywczym u naszego wschodniego sąsiada. Jak na tym polu wyglądają państwa działania?
Jeżeli chodzi o sektor wydobywczy, to faktycznie jesteśmy zainteresowani zwiększeniem swojego udziału na Ukrainie. W maju urząd antymonopolowy Ukrainy wyraził zgodę na wspólne przedsięwzięcie PGNiG z ERU Trading, który jest naszym partnerem od 2016 roku, któremu dostarczyliśmy już ponad 3 mld sześc. gazu, w tym LNG w 2019 roku. Obecnie mamy wspólny projekt pilotażowy koncesji na wydobycie gazu na zachodniej Ukrainie. Mamy już zgodę ukraińskiego urzędu, jesteśmy jeszcze przed etapem podjęcia decyzji i zgód korporacyjnych, jednak to jest bliski horyzont i niebawem powinno się to wydarzyć. Ukraina jest bardzo atrakcyjnym obszarem współpracy właśnie w kontekście wydobycia gazu, ma jedne z najlepszych warunków i jeszcze nierozpoznanych i nieeksploatowanych złóż w Europie.
Jaki jest ten horyzont? Pół roku?
Myślę, że w mniej niż w trzy miesiące ten proces powinien się dokonać.
O jakim poziomie wydobywanych złóż mówimy w przypadku tej wspólnej koncesji z ERU?
Prowadzimy obecnie due diligence, jednak na chwilę obecną nie możemy publicznie powiedzieć, ile gazu znajduje się wewnątrz tego złoża. Warto podkreślić, że te złoża położone na zachodniej Ukrainie, są podobne geologicznie do obszaru występującego po stronie polskiej. Po naszej stronie mamy pełen know how, jak wyglądają te złoża geologicznie, jaka jest ich sejsmika. Poprzez nasze spółki zależne mamy produkty, które pozwalają na sczerpanie prawie wyczerpanych już złóż. Można powiedzieć kolokwialnie, że chodzi o „wyciśnięcie” złóż do ostatnich metrów sześciennych.
Ukraińcy, podczas ostatniej modernizacji gazociągu Drozdowicze-Komarno po raz kolejny podkreślili, że umożliwi ona import ponad sześciu miliardów metrów sześc. gazu z Polski. Czy PGNiG rozmawia z Ukraińcami o zwiększeniu wolumenu sprzedaży gazu?
My oczywiście jak najbardziej jesteśmy zainteresowani poszerzaniem współpracy zarówno w zakresie tradingu czy sprzedaży gazu, natomiast kwestie techniczne i kwestie związane bezpośrednio z gazociągami to temat, którym zajmują się operatorzy i tutaj polegamy na nich. Dla nas istotne jest samo wydobycie gazu oraz handel nim i na tym będziemy się skupiać w rozmowach z Ukraińcami.
Rozmawiał Mariusz Marszałkowski
Biełkowa: Ukraina jest gotowa do importu LNG z Polski (ROZMOWA)