W związku ze wstrzymaniem przesyłu gazu Gazociągiem Jamalskim w kierunku zachodnim, pojawiła się możliwość zakupu gazu na giełdzie niemieckiej. To nieczęsto występujące wydarzenie może być kolejnym etapem unormowania relacji pomiędzy Polską jako klientem, a Rosją jako sprzedawcą gazu. – pisze Mariusz Marszałkowski, redaktor BiznesAlert.pl
Historyczny rewers z Niemiec
Gazprom ma od momentu zakończenia wieloletniej umowy na przesył gazu Gazociągiem Jamalskim możliwość rezerwacji przepustowości tej magistrali w drodze aukcji. Dotychczas zarezerwował w ten sposób wolumeny na przesył gazu na trzeci kwartał roku w ramach aukcji kwartalnej, oraz na czerwiec w ramach aukcji miesięcznej. Od 17 maja do 1 czerwca moce Gazociągu Jamalskiego udostępniane są w formach aukcji dziennych i śróddziennych.
Z racji, że przepustowości rezerwowane przez Gazprom w ostatnich kilku dniach są coraz mniejsze, a fizyczny wolumen dostaw gazu od godziny 8.00 w dniu 26 maja został całkowicie wstrzymany, doszło do sytuacji praktycznie niespotykanej na tej magistrali. Od godziny 12.00 w dniu 26 maja gaz Gazociągiem Jamalski płynie z Niemiec do Polski. Taka sytuacja zdarzała się dotychczas tylko kilkukrotnie i odbywała się w czasie technicznych konserwacji po stronie rosyjskiej. Z reguły działo się to w połowie lipca z racji niskiego popytu na gaz wśród niemieckich klientów. Nigdy jednak nie dochodziło do niej poza okresami prac konserwacyjnych.
Szansa dla Polski
Obecna sytuacja pozwala polskim firmom na sprowadzanie taniego gazu (który obecnie na giełdzie TTF kosztuje około 26 dolarów za 1000 m sześc) poprzez magistrale przesyłową, która przez lata uzależniała Europę od gazu z Rosji. Operator polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego podaje, że sytuacja w której obecnie się znaleźliśmy daje możliwość okresowego wykorzystania Gazociągu Jamalskiego jako kierunku fizycznych dostaw rewersowych z niemieckiego punktu Mallnow.
Nie jest zatem tak, jak przekonuje rosyjska propaganda święcąc tryumfy, że Gazprom pozbawił Polskę zarobku z tytułu przesyłu gazu. Dzięki nowym regulacjom, zgodnym z prawem europejskim, Polska zyskała kolejny sposób na pozyskiwanie gazu w konkurencyjnych cenach dodatkowo pozbawionego ryzyka politycznego szantażu. Natomiast Gazociąg Jamalski wciąż jest niezbędny Rosji w perspektywie średniookresowej. Prawie 33 mld m sześc gazu, czyli maksymalna przepustowość roczna tej magistrali wciąż będzie w głównej mierze wypełnione gazem rosyjskim w obliczu problemów projektów Turkish Stream i Nord Stream 2.
Trzeba jednak mieć na uwadze, że gaz płynący z Niemiec do Polski poprzez fizyczny rewers na Gazociągu Jamalskim prawdopodobnie i tak jest częściowo gazem rosyjskim. Nie jest to zatem pełna dywersyfikacja źródeł, ale kierunków dostaw gazu. Nie można zatem traktować Jamału jako środka zapewniającego pełne bezpieczeństwo. Jednak użycie go na przykład w negocjacjach warunków cenowych od innych dostawców jest pozytywnym i pożądanym efektem unormowania warunków korzystania z Gazociągu Jamalskiego.
Jakóbik/Marszałkowski: Historia wciąż ciąży na Gazociągu Jamalskim (ANALIZA)