– Jeśli nie będzie nowych zjawisk całkowicie niespodziewanych, to sezon grzewczy zakończymy pomyślnie. Warto jednak już teraz myśleć o kolejnym – mówi redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik w rozmowie z eNewsroom.
Redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik porozmawiał z serwisem eNewsroom o sezonie grzewczym i przyczynach spadku zużycia gazu w Polsce. Wynikał on z niższych temperatur i destrukcji popytu. – W skrócie mówiąc było tak drogo, że nawet jeśli mieliśmy dostęp do paliwa, to go nie używaliśmy – żeby nie płacić wyższych rachunków, by po prostu zaoszczędzić. Mamy nadwyżkę węgla, jeśli chodzi o zapasy gromadzone spoza Rosji po wprowadzeniu embarga. Jeśli chodzi o ropę naftową – cały czas mamy zapasy na kryzys, który mógłby trwać nawet 60 dni i nie musielibyśmy jej kupować – tłumaczy ekspert.
– Wygląda więc na to, że jeśli nie będzie nowych zjawisk całkowicie niespodziewanych, to sezon grzewczy zakończymy pomyślnie. Ale warto już teraz myśleć o kolejnym. Według szacunków Stowarzyszenia Operatorów Elektroenergetycznych i Gazowych może wystąpić połączony splot czarnych łabędzi – czyli niespodziewanych zjawisk, które nas znowu zaskoczą, tak jak pandemia, inwazja Rosji na Ukrainę czy ataki hybrydowe na infrastrukturę krytyczną. Takie połączone zjawiska mogą spowodować nawet niedobory energii i surowców. Dlatego Komisja Europejska słusznie zachęca do oszczędności, bo każda godzina to strata Putina, zysk w portfelu i na końcu też większe bezpieczeństwo – podkreśla redaktor Jakóbik.
Opracował Jędrzej Stachura
Rosjanie przeprowadzili kolejny atak rakietowy na Ukrainie. Nie ma prądu i ciepła w kilku obwodach