Polacy i Ukraińcy nie godzą się na układ USA oraz Niemiec w sprawie Nord Stream 2 i apelują o dodatkowe działania na rzecz usunięcia „deficytu bezpieczeństwa” wywołanego przez ten sporny projekt.
Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Ukrainy Zbigniew Rau i Dmytro Kuleba uznali we wspólnym stanowisku, że kryzys wywołany przez Rosję wraz z agresją na terytorium ukraińskim jest teraz pogłębiony przez „porzucenie prób zatrzymania projektu Nord Stream 2”. Odpowiadają na układ USA-Niemcy w tej sprawie.
– Ta decyzja stworzyła zagrożenie polityczne, militarne i energetyczne dla Ukrainy i Europy Środkowej, zwiększając możliwość destabilizacji bezpieczeństwa w Europie przez Rosję, tworząc podziały między członkami NATO i Unii Europejskiej – ostrzegają Polacy i Ukraińcy.
– Każda wiarygodna próba pokryca deficytu bezpieczeństwa musi brać pod uwagę negatywne konsekwencje w trzech obszarach: politycznym, wojskowym i energetycznym. Takie próby powinny mieć także wymiar demokratyczny, który zakłada rozmowy z rządami krajów najbardziej uderzonych negatywnymi skutkami Nord Stream 2 – czytamy w oświadczeniu.
– Niestety przedstawione propozycje pokrycia deficytu bezpieczeństwa nie mogą zostać uznane za wystarczające pod względem ograniczenia zagrożeń tworzonych przez Nord Stream 2. Wzywamy USA i Niemcy do odpowiedniego odniesienia się do kryzysu bezpieczeństwa w naszym regionie, którego jedynym beneficjentem jest Rosja – głosi komunikat.
– Ukraina i Polska będą pracować razem z sojusznikami i partnerami na rzecz oporu wobec Nord Stream 2 do czasu, gdy zostaną wypracowane rozwiązania odpowiadające na kryzys bezpieczeństwa wywołany przez Nord Stream 2, które zapewnią wsparcie krajom starającym się o członkostwo w zachodnich instytucjach demokratycznych i o zmniejszenie zagrożeń dla pokoju oraz bezpieczeństwa energetycznego – kwitują ministrowie Polski i Ukrainy.
Wojciech Jakóbik