Polska rozwija współpracę energetyczną ze Stanami Zjednoczonymi. Jednym z jej elementów może być realizacja projektu pierwszej elektrowni jądrowej w naszym kraju. Budowa atomu ma przyczynić się do zapewniania stabilnych źródeł energii i pomóc w realizacji celów polityki klimatycznej – podkreślali uczestnicy Polish-US Nuclear Industry Forum odbywającego się w Warszawie.
Atom to element polskiej strategii
Ponad roku temu rozpoczęliśmy formalny dialog ze Stanami Zjednoczonymi w zakresie współpracy energetycznej. Od tego czasu mamy dość wiele spotkań i dyskusji na różnych poziomach: technicznym, praktycznym i politycznym. Podpisaliśmy memorandum w sprawie cywilnej współpracy w zakresie cywilnego wykorzystania energetyki jądrowej – powiedział Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Zaznaczył, że energetyka jądrowa to część polskiej strategii energetycznej. – Chcemy mieć technologię jądrową w polskim miksie energetyczne. To jest potrzebne, ponieważ musimy spełnić unijne wymogi emisji CO2 – dodał.
USA oferują pomoc Polsce
– Odkąd przyjechałam do Polski, jednym z moich celów jest realizacja celów związanych z zapewnieniem polityki bezpieczeństwa energetycznego. Zrobiliśmy znaczący postęp w tym kierunku. To efekt ciężkiej pracy nie tylko rządu, ale i sektora prywatnego. Przez lata komunizmu Polska nie była w stanie rozwijać energetyki jądrowej – mówiła Georgette Mosbacher, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.
Podkreśliła, że USA ma doświadczenie związane z energetyką jądrową, którym chcą się podzielić z naszym krajem. – Po wielu latach nieobecności na rynku jądrowym, USA wraca i jest reprezentowane przez wiele spółek. Zostały podpisane odpowiednie regulacje, które mają przyczynić się do dalszego rozwoju technologii. Atom może zapewnić bezpieczeństwo energetyczne i spełnienie celów polityki klimatycznej. Jestem pewna, że amerykańskie spółki czekają i są gotowe aby współpracować z Polską przy tak poważnym projekcie. Wiemy, że Polska to kraj myślący strategicznie o gospodarce i energetyce. To bardzo ważne, byśmy szli razem w kierunku konkurencyjnej i bezpiecznej technologii jądrowej. Wierzę, że w Polsce powstanie elektrownia jądrowa. – dodała.
Z kolei Theodore Garrish, przedstawiciel amerykańskiego Departamentu ds. Energii, zwracał uwagę na to, że sektor energetyczny jest ważny dla zapewnienia bezpieczeństwa państwa. – Energetyka jądrowa to ważnym element. Kwestie polityki klimatycznej pozwalają na znaczące ograniczenie emisji CO2. Posiadamy wiele spółek, które uczestniczą w realizacji takich projektów na całym świecie. Wśród nich jest Westinghouse. Mamy więcej elektrowni jądrowych niż jakakolwiek spółka na świecie. Możemy pomóc Polsce zbudować elektrownię jądrową. Możemy zapewnić nasze doświadczanie regulacyjne, tak aby zbudować bezpieczną elektrownię i przynieść kulturę jądrową do Polski. Możemy zbudować bezpieczną i efektywną elektrownię – powiedział.
David Durham, prezes Westinghouse Electric Company, wyraził wolę współpracy z Polską. Podkreślił, że spółka ma doświadczenie w realizacji projektów jądrowych, które chce zaoferować polskim partnerom przy budowie pierwszej elektrowni jądrowej.
Atom pozwoli obniżyć emisje CO2
Obecny na wydarzeniu wiceminister Tomasz Dąbrowski przypomniał, że Polska chce do 2043 roku posiadać elektrownie jądrowe o mocy 6-9 GW. Mają one pozwolić na spełnienie celów polityki klimatycznej, przyczynić się do rozwoju OZE i ograniczenia emisji CO2. – Atom będzie stanowił rezerwę dla rozwoju OZE i pozwoli zastąpić wysłużone jednostki węglowe, a tym samym zmniejszyć negatywne oddziaływanie energetyki na środowisko i spadek emisji CO2, który jest obecnie na wysokim poziomie 900 kg/MWh. Podejmowane przez nas działania mają służyć obniżeniu emisyjności do poziomu poniżej 400 kg/MWh. To będzie możliwe dzięki pojawieniu się energetyki jądrowej, zwiększonej ilości gazu i OZE – mówił.
Zdaniem wiceministra Dąbrowskiego atom to technologia przyjazna środowisku, jest bezpieczna i efektywna, więc będzie mogła pozostać przez wiele lat. – Aby tak się stało, już dzisiaj musimy podjąć wiele działań, które pozwolą na realizację projektu. Zapewnimy odpowiednie otoczenie regulacyjne, aby można było doprowadzić do przecięcia wstęgi w pierwszym reaktorze w 2033 roku – dodał.
Podkreślił, że energia produkowana w elektrowniach jądrowych będzie konkurencyjna cenowo względem innych źródeł wytwórczych. – Nie będzie obciążona kosztami związanymi z emisją CO2. To pozwoli aby była konkurencyjna – stwierdził wiceminister Dąbrowski.
Budowa elektrowni jądrowej to także szansa na znaczący udział polskich spółek w realizacji projektu. Według Tomasza Nowackiego, dyrektora departamentu energetyki jądrowej w ministerstwie energii, w początkowej fazie udział polskich przedsiębiorstw ma wynieść 40 procent a docelowo nawet 70 procent . – Chcemy, aby nasze firmy angażowały się w projekty, które są realizowane na świecie, m.in. z firmami amerykańskimi. Polskie firmy mają już bogate doświadczenie przy realizacji takich projektów. Biorą udział przy inwestycjach w Indiach, Chinach czy Japonii – powiedział. – Polska może być atrakcyjnym miejscem do inwestycji przez amerykański przemysł – dodał.
Naimski: Nie chcemy eksperymentować z atomem
– Z wielu powodów Polska jest bardzo atrakcyjnym miejscem dla wielu inwestorów. Jeśli duże firmy mają do wyboru inwestować w Zatoce Perskiej, gdzie powstają nowe reaktory atomowe, ale nie mogą być one uruchomione z powodu niepokojów, to wolałyby one wybrać Polskę, która jest w NATO i w Unii Europejskiej, a stabilne położenie sprzyja długoterminowemu zaangażowaniu. My z kolei szukamy partnera, który wejdzie z nami w ten projekt na zasadzie pełnego zaangażowania, od początku do końca. Powstałaby wtedy wspólna spółka, z udziałem Polski i jej partnera. Chcemy, by partner ten dysponował technologią sprawdzoną, która będzie spełniać najbardziej wysublimowane normy bezpieczeństwa. Tworząc program dla energetyki jądrowej chcieliśmy, by wszystkie reaktory zbudowane były w jednej technologii. My nie chcemy eksperymentować – powiedział Piotr Naimski w rozmowie z dziennikarzami.
– W zakresie regulacyjnym, jesteśmy na dość dobrym poziomie. Państwowa Agencja Atomistyki ma niezłe otoczenie prawne, ale dla całego tego projektu ta instytucja będzie musiała być rozbudowana. Na chwilę obecną nie jest istotne, komu podlegać będzie ta instytucja. Obecnie kształtuje się nowa rzeczywistość administracyjno-formalna – stwierdził Piotr Naimski.
AKTUALIZACJA: 18 listopada 2019 r., godz. 12:35; dodano wypowiedź P. Naimskiego