icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Siemieniuk: Czy Polska potrzebuje Żelaznej Kopuły?

– Żelazna Kopuła (ang. Iron Dome) to izraelski system obrony krótkiego zasięgu opracowany wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi. Jej wysoka skuteczność jest znana na całym świecie. W ostatnim czasie pojawiły się informacje jakoby Polska, miała dostać te systemy– pisze Bartosz Siemieniuk, współpracownik BiznesAlert.pl.

System działania Żelaznej Kopuły

Żelazna Kopuła to system krótkiego zasięgu, który składa się z radaru, wyrzutni, systemu sterowania oraz pocisku Tamir. Służą one za główny efektor całego systemu. Została ona zaprojektowana w ten sposób, aby strącać cele lecące tylko na ośrodki zamieszkałe przez ludność cywilną, infrastrukturę krytyczną oraz jednostki wojskowe. Gdy system obliczy, że pocisk lecący w kierunku Izraela trafi w miejsce niezamieszkałe ,np. pustynię, nie zostaje wystrzelona rakieta w celu strącenia. Uznano, że taka metoda będzie bardziej opłacalna ekonomicznie szczególnie że „Żelazna Kopuła” jest używana dość intensywnie ze względu na częste ataki rakietowe na Izrael. Przez ten stan rzeczy jest ona narażona na różnego rodzaje przeciążenia, które można było ostatnio zaobserwować, kiedy Hamas użył saturacyjnego uderzenia nie tylko z samej Strefy Gazy, ale także od strony morza. Wystrzelono łącznie ok. 5500 pocisków różnego rodzaju, w większości prostej konstrukcji.

Skuteczność systemu szacowana jest nawet na 90 procent Jednakże trzeba podkreślić fakt, że zajmował on się przede wszystkim strącaniem prostych pocisków bez systemu naprowadzania. Nie mają one nawet porównania z systemami rakietowymi państw zachodnich czy Federacji Rosyjskiej. Dlatego ciężko na chwilę obecną stwierdzić jak Żelazna Kopuła poradziłaby sobie z celami zdecydowanie bardziej wymagającymi jak rosyjskie pociski Kalibr, które oznaczają wielokrotnie większym skomplikowaniem niżeli pociski bez systemu naprowadzania wystrzeliwane przez bojowników Hamasu.

Mózgiem całej Żelaznej Kopuły jest system BMC (system kontroli). To on oblicza trajektorię lotu wystrzeliwanych w Izrael pocisków i decyduje czy zagraża ona terenom, zamieszkałym bądź celom krytycznym czy nie. Przez to system działa automatycznie, zostawiając mu swego rodzaju autonomię.

Warto również wspomnieć o działaniu głównego efektora, czyli rakiet Tamir. Ich skuteczność polega nie na nadlatywaniu bezpośrednio w cel a wybuchaniu w jego pobliżu. Odłamki rakiety niszczą wszystko wokół, przez co efektywność systemu, jest większa, bo może zniszczyć kilka celów naraz za pomocą jednej rakiety. Koszt jednej rakiety Tamir szacuję się na koszt ok. 100-150 tys. dolarów. Nie jest to wysoka cena, porównując ją np. z systemami PAC-3 MSE, które pojedyncza rakieta kosztuje ok. 6 mln dolarów.

Wymiana?

Kilka dni przed atakiem terrorystycznym na państwo Izrael pojawiła się plotka. Stany Zjednoczone miały zaoferować Polsce Izraelski system Żelazna Kopuła w zamian za… nowo zakupione przez Polskę systemy Patriot, które miałyby zostać przekazane Ukrainie.

Do wyżej wspomnianej informacji należy jednak podchodzić z pewną rezerwą. Po pierwsze, nowo pozyskane przez Polskę systemy są najnowocześniejszą wersją amerykańskich zestawów Patriot z pociskami PAC-3 MSE. Waszyngton nie będzie ryzykował przechwycenia technologii przez Rosję. Już samo użycie tych zestawów pokazuję jego sposób działania. Przez to Rosjanie, wiedząc takie rzeczy, mogliby dostosować swoje systemy rakietowe tak, aby amerykańskie wyrzutnie straciły swoją wartość.

Drugim, powodem, czemu taka propozycja byłaby dla Polski niekorzystna, jest brak wymienności systemów. Patriot jest zestawem średniego zasięgu MRAD. Żelazna Kopułą jest natomiast systemem krótkiego zasięgu SHORAD. Jakie są pomiędzy nimi różnice? Przede wszystkim amerykańskie wyrzutnie są przeznaczone do tzw. celów wysoko wartościowych. Takimi są pociski balistyczne jak Iskandery bądź hipersonicznych, do których należą pociski Kindżał. Natomiast Żelazna Kopuła przeznaczona jest do celów „prostych” jak pociski moździerzowe artyleryjskie, a także, ma zdolności do strącania śmigłowców oraz samolotów.

W Polsce taką rolę będzie pełnić system Narew oparty o pociski CAMM i CAMM-ER brytyjskiej produkcji w tym wersja ER została opracowana wspólnie z przemysłem włoskim.

Ponadto opracowywana jest również wersja CAMM-MR, który ma być pociskiem o zasięgu nawet do 100 km. Będzie on odgrywać rolę ekonomicznego efektora do systemu Patriot, w którym podstawowa rakieta PAC-3 MSE produkcji Lockeed Martina kosztuje ok. 6 mln dolarów za sztukę dlatego, jest on przeznaczony do użycia przeciw najbardziej krytycznym celom.

CAMM-MR ma powstać wspólnymi siłami polsko-brytyjskiego przemysłu. Będzie on stanowił trzeci element obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej kraju obok spokrewnionych ze sobą zestawów CAMM i CAMM-ER. Które będą wykorzystywane nie tylko w zestawach Narew, ale także Pilica+ oraz na fregatach Miecznik.

Czy Polsce jest potrzeba Żelazna Kopuła?

Polska od lat prowadzi zaawansowany program budowy wielowarstwowej obrony powietrznej. W czasie prac badawczo-koncepcyjnych proponowano Warszawie rozwiązania izraelskie przede wszystkim w postaci systemów Barak-MX. Proponowana była także morską wersję Żelaznej Kopuły, Sea Dome na fregaty Miecznik. Ostatecznie wszystkie systemy krótkiego zasięgu zarówno w wersji lądowej, jak i morskiej będą opierały się na brytyjskich Cammach.

Propozycję wymiany Patriotów na Żelazną Kopułę należy traktować z rezerwą. Warszawa tworzy swój własny system oparty na współpracy z Wielką Brytanią. Ponadto Polska będzie produkowała pociski CAMM i CAMM-ER, a także współtworzyła kolejną jego wersję CAMM-MR. Otwiera to zupełnie nowe możliwości rozwojowe dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Ponadto pozyskiwane know-how pozwoli również przy produkcji pocisków powietrze-powietrze ASRAAM oraz METEOR. Które konstrukcyjnie są spokrewnione z CAMM-em.

Dlatego wchodzenie w zupełnie nowy system obrony powietrznej bez gwarancji tak szerokiej współpracy przemysłowej, nie ma większego sensu.

OSW: Kreml nawołuje Izrael i Hamas do pokoju, a korzysta na ich konflikcie (ANALIZA)

 

– Żelazna Kopuła (ang. Iron Dome) to izraelski system obrony krótkiego zasięgu opracowany wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi. Jej wysoka skuteczność jest znana na całym świecie. W ostatnim czasie pojawiły się informacje jakoby Polska, miała dostać te systemy– pisze Bartosz Siemieniuk, współpracownik BiznesAlert.pl.

System działania Żelaznej Kopuły

Żelazna Kopuła to system krótkiego zasięgu, który składa się z radaru, wyrzutni, systemu sterowania oraz pocisku Tamir. Służą one za główny efektor całego systemu. Została ona zaprojektowana w ten sposób, aby strącać cele lecące tylko na ośrodki zamieszkałe przez ludność cywilną, infrastrukturę krytyczną oraz jednostki wojskowe. Gdy system obliczy, że pocisk lecący w kierunku Izraela trafi w miejsce niezamieszkałe ,np. pustynię, nie zostaje wystrzelona rakieta w celu strącenia. Uznano, że taka metoda będzie bardziej opłacalna ekonomicznie szczególnie że „Żelazna Kopuła” jest używana dość intensywnie ze względu na częste ataki rakietowe na Izrael. Przez ten stan rzeczy jest ona narażona na różnego rodzaje przeciążenia, które można było ostatnio zaobserwować, kiedy Hamas użył saturacyjnego uderzenia nie tylko z samej Strefy Gazy, ale także od strony morza. Wystrzelono łącznie ok. 5500 pocisków różnego rodzaju, w większości prostej konstrukcji.

Skuteczność systemu szacowana jest nawet na 90 procent Jednakże trzeba podkreślić fakt, że zajmował on się przede wszystkim strącaniem prostych pocisków bez systemu naprowadzania. Nie mają one nawet porównania z systemami rakietowymi państw zachodnich czy Federacji Rosyjskiej. Dlatego ciężko na chwilę obecną stwierdzić jak Żelazna Kopuła poradziłaby sobie z celami zdecydowanie bardziej wymagającymi jak rosyjskie pociski Kalibr, które oznaczają wielokrotnie większym skomplikowaniem niżeli pociski bez systemu naprowadzania wystrzeliwane przez bojowników Hamasu.

Mózgiem całej Żelaznej Kopuły jest system BMC (system kontroli). To on oblicza trajektorię lotu wystrzeliwanych w Izrael pocisków i decyduje czy zagraża ona terenom, zamieszkałym bądź celom krytycznym czy nie. Przez to system działa automatycznie, zostawiając mu swego rodzaju autonomię.

Warto również wspomnieć o działaniu głównego efektora, czyli rakiet Tamir. Ich skuteczność polega nie na nadlatywaniu bezpośrednio w cel a wybuchaniu w jego pobliżu. Odłamki rakiety niszczą wszystko wokół, przez co efektywność systemu, jest większa, bo może zniszczyć kilka celów naraz za pomocą jednej rakiety. Koszt jednej rakiety Tamir szacuję się na koszt ok. 100-150 tys. dolarów. Nie jest to wysoka cena, porównując ją np. z systemami PAC-3 MSE, które pojedyncza rakieta kosztuje ok. 6 mln dolarów.

Wymiana?

Kilka dni przed atakiem terrorystycznym na państwo Izrael pojawiła się plotka. Stany Zjednoczone miały zaoferować Polsce Izraelski system Żelazna Kopuła w zamian za… nowo zakupione przez Polskę systemy Patriot, które miałyby zostać przekazane Ukrainie.

Do wyżej wspomnianej informacji należy jednak podchodzić z pewną rezerwą. Po pierwsze, nowo pozyskane przez Polskę systemy są najnowocześniejszą wersją amerykańskich zestawów Patriot z pociskami PAC-3 MSE. Waszyngton nie będzie ryzykował przechwycenia technologii przez Rosję. Już samo użycie tych zestawów pokazuję jego sposób działania. Przez to Rosjanie, wiedząc takie rzeczy, mogliby dostosować swoje systemy rakietowe tak, aby amerykańskie wyrzutnie straciły swoją wartość.

Drugim, powodem, czemu taka propozycja byłaby dla Polski niekorzystna, jest brak wymienności systemów. Patriot jest zestawem średniego zasięgu MRAD. Żelazna Kopułą jest natomiast systemem krótkiego zasięgu SHORAD. Jakie są pomiędzy nimi różnice? Przede wszystkim amerykańskie wyrzutnie są przeznaczone do tzw. celów wysoko wartościowych. Takimi są pociski balistyczne jak Iskandery bądź hipersonicznych, do których należą pociski Kindżał. Natomiast Żelazna Kopuła przeznaczona jest do celów „prostych” jak pociski moździerzowe artyleryjskie, a także, ma zdolności do strącania śmigłowców oraz samolotów.

W Polsce taką rolę będzie pełnić system Narew oparty o pociski CAMM i CAMM-ER brytyjskiej produkcji w tym wersja ER została opracowana wspólnie z przemysłem włoskim.

Ponadto opracowywana jest również wersja CAMM-MR, który ma być pociskiem o zasięgu nawet do 100 km. Będzie on odgrywać rolę ekonomicznego efektora do systemu Patriot, w którym podstawowa rakieta PAC-3 MSE produkcji Lockeed Martina kosztuje ok. 6 mln dolarów za sztukę dlatego, jest on przeznaczony do użycia przeciw najbardziej krytycznym celom.

CAMM-MR ma powstać wspólnymi siłami polsko-brytyjskiego przemysłu. Będzie on stanowił trzeci element obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej kraju obok spokrewnionych ze sobą zestawów CAMM i CAMM-ER. Które będą wykorzystywane nie tylko w zestawach Narew, ale także Pilica+ oraz na fregatach Miecznik.

Czy Polsce jest potrzeba Żelazna Kopuła?

Polska od lat prowadzi zaawansowany program budowy wielowarstwowej obrony powietrznej. W czasie prac badawczo-koncepcyjnych proponowano Warszawie rozwiązania izraelskie przede wszystkim w postaci systemów Barak-MX. Proponowana była także morską wersję Żelaznej Kopuły, Sea Dome na fregaty Miecznik. Ostatecznie wszystkie systemy krótkiego zasięgu zarówno w wersji lądowej, jak i morskiej będą opierały się na brytyjskich Cammach.

Propozycję wymiany Patriotów na Żelazną Kopułę należy traktować z rezerwą. Warszawa tworzy swój własny system oparty na współpracy z Wielką Brytanią. Ponadto Polska będzie produkowała pociski CAMM i CAMM-ER, a także współtworzyła kolejną jego wersję CAMM-MR. Otwiera to zupełnie nowe możliwości rozwojowe dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Ponadto pozyskiwane know-how pozwoli również przy produkcji pocisków powietrze-powietrze ASRAAM oraz METEOR. Które konstrukcyjnie są spokrewnione z CAMM-em.

Dlatego wchodzenie w zupełnie nowy system obrony powietrznej bez gwarancji tak szerokiej współpracy przemysłowej, nie ma większego sensu.

OSW: Kreml nawołuje Izrael i Hamas do pokoju, a korzysta na ich konflikcie (ANALIZA)

 

Najnowsze artykuły