Jak poinformował portal Gramwzielone.pl, Bloomberg komunikuje, że w związku z posiadaniem aktywów firm z sektora węglowego polskie fundusze emerytalne są nastawione na większe ryzyko niż ich odpowiednicy z innych krajów Unii Europejskiej.
Według Bloomberga, pięć największych funduszy emerytalnych w Polsce może stracić ok. 4,2 proc. (ok. 2,3 mld euro) wartości, jeśli „Unia Europejska pójdzie szybko w kierunku czystej energii” i kiedy pęknie „bańka węglowa” związana z „przewartościowanymi inwestycjami” w sektorze paliw kopalnych. W tym samym scenariuszu strata funduszy z innych państw regionu może wynieść 2,5 proc.
Powołując się na raport wykonany przez frakcję Zielonych w Parlamencie Europejskim, Bloomberg liczy straty największych funduszy: ING, Aviva, PZU Złota Jesień, Amplico MetLife i AXA.
Według Bloomberga, największy udział aktywów związanych z węglem – niemal 9 proc. – posiada AXA. W przypadku pozostałych funduszy jest to ok. 6,5 – 8,5 proc. W roku 2013 wartość ich akcji związanych z sektorem paliw kopalnym miała wynieść niemal 4 mld zł, co stanowiło przeciętnie 7,3 proc. wartości ich aktywów. W Unii Europejskiej średnia to 5 proc.
– Polski przemysł węglowy to finansowa katastrofa, a polskie fundusze emerytalne są podwójnie narażone na ryzyka związane z paliwami kopalnymi w porównaniu ze średnią w UE – Bloomberg cytuje Reinharda Buetikofera, europarlamentarzystę z partii Zielonych.
Z drugiej strony, według Bloomberga czołowe banki w Polsce są mniej narażone na ryzyka związane z sektorem węglowym niż średnia w UE. Jak wynika z raportu, na który powołuje się Bloomberg, PKO Bank Polski, Bank Pekao, Bank Zachodni WBK, MBank oraz ING Bank Śląski w podstawowym scenariuszu związanym z „bańką węglową” mogłyby stracić 0,3 proc. wartości swoich aktywów, podczas gdy średnia sektora bankowego w UE wyniosłaby 0,4 proc.
Źródło: Gramwzielone.pl