OPEC+ może zaostrzyć cięcia porozumienia naftowego przez koronawirusa

7 lutego 2020, 06:00 Alert

Komitet techniczny OPEC+ po trzech dniach obrad zarekomendował dalsze ograniczenie podaży ropy o 600 tys. baryłek dziennie w ramach porozumienia naftowego. Rekomendacja jest skutkiem wybuchu epidemii koronawirusa (2019-nCoV).

Siedziba OPEC. Fot. Patrycja Rapacka, BiznesAlert.pl
Siedziba OPEC. Fot. Patrycja Rapacka, BiznesAlert.pl

Rekomendacja do dalszych cięć

Komitet techniczny OPEC+ obradował trzy dni w siedzibie kartelu we Wiedniu. Raport komitetu technicznego teraz musi zostać rozpatrzony przez komitet ministerialny państw sygnatariuszy porozumienia OPEC+. Następne spotkanie w Wiedniu zostało zaplanowane na 5-6 marca 2020 roku, jednak może ono zostać przyśpieszone w przypadku, gdyby zaszły nowe okoliczności wymagające podjęcia szybszych decyzji.

Według źródeł TASS, Rosja nie poparła rekomendacji komitetu technicznego głębszej redukcji wydobycia ropy o 600 tys. baryłek dziennie. Zgodnie z informacjami osoby zaznajomionej z przebiegiem negocjacji, Rosja postulowała trzymiesięczne przedłużenie porozumienia, które obowiązywać ma do 31 marca 2020 roku. Rosja zwróciła się o przeprowadzenie dalszych konsultacji.

Wcześniej, minister energetyki Rosji Aleksander Nowak powiedział, że jeszcze nie wiadomo, czy Rosja przystanie na większe cięcia produkcji ropy, gdyż nie są jeszcze znane dokładne prognozy oddziaływania koronawirusa na rynek ropy.

Sygnały o wyjściu z porozumienia

Warto przypomnieć, że minister Nowak w wywiadzie dla kanału Rossija 24 w grudniu 2019 roku wskazał, że przyjdzie taki moment, w którym trzeba będzie zakończyć porozumienie w sprawie obniżania podaży ropy.

Nowak podkreślił, że decyzja o wyjściu z porozumienia zostanie podjęta w 2020 roku i będzie wprowadzana stopniowo. Jest to konieczne, aby utrzymać udziały w rynku i pozwolić na rozwój rosyjskiego przemysłu wydobywczego.

Członkami porozumienia naftowego OPEC+ są państwa zrzeszone w kartelu OPEC oraz dwanaście innych krajów, na czele z Rosją, która jest największym producentem ropy spośród nich. Porozumienie obowiązujące od 2017 roku ma za zadanie ograniczyć podaż ropy naftowej, dostępnej na rynku, i w rezultacie zwiększyć jej cenę.

Wpływ epidemii na ceny ropy

Epidemia koronowirusa wpłynęła na gospodarkę Chin, które są największym importerem ropy naftowej na świecie. Według agencji ratingowej Moody’s, popyt na ropę w Chinach spadnie o ok. 10 procent w ciągu następnych kilku tygodni, co przekłada się na 1,4 mln baryłek dziennie. Według wyliczeń analityków, jeżeli epidemia potrwa dłużej niż pół roku, wpływ na ceny surowca będzie odczuwalny jeszcze w 2021 roku, a jego ceny nie przekroczą 60 dolarów za baryłkę.

TASS/Moody’s/Mariusz Marszałkowski