icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Nowe porozumienie naftowe nie podnosi cen ropy. Trwają rozmowy o zmianach

Rosja czeka z wnioskami na temat nowego porozumienia naftowego. Iran apeluje do producentów spoza OPEC+ o dołączenie do cięć. Amerykanie rozmawiają na ten temat bez konkluzji.

Rzecznik Kancelarii Prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow ocenił, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków na temat efektywności porozumienia naftowego OPEC+ zanim wejdzie ono w życie w maju tego roku. – Musimy poczekać. Po pierwsze należy przeanalizować sytuację po tym, jak układ wejdzie w życie. Dynamika cen ropy jest faktycznie negatywna. To niełatwy moment. Niezależnie od tego potrzebna jest analiza nie po dniu ani tygodniu, ale w jeszcze dłuższej perspektywie – powiedział Pieskow. Minister energetyki Rosji Aleksander Nowak wezwał do tego, aby „nie dramatyzować” po tym, jak cena w kontraktach majowych WTI spadła do wartości ujemnych, a wartość baryłki na giełdzie dalej spada.

Minister ropy Iranu Bijan Zanganeh przekonywał w rozmowie z agencją MENA, że cięcia wprowadzone przez kraje OPEC+ nie wystarczą do stabilizacji cen ropy. – Pandemia koronawirusa spowodowała drastyczny spadek zapotrzebowania na paliwo, który doprowadził do spadku cen tego roku – powiedział. Wezwał producentów spoza grupy, w tym producentów ropy łupkowej jak USA, do przyłączenia się do wysiłków na rzecz ograniczenia spadku cen ropy. – Jeśli zajdzie taka potrzeba, wszystkie kraje produkujące ropę, czy to z OPEC, czy spoza OPEC, a także te, które nie przyjęły dotąd żadnych zobowiązań, będą musiały podjąć działania na rzecz przezwyciężenia tego kryzysu międzynarodowego – powiedział Zanganeh.

Część krajów OPEC+, w tym Iran, spotkała się nieformalnie 22 kwietnia, by omówić możliwość przyspieszenia cięć układu, ale na spotkaniu zabrakło najważniejszych graczy, jak Rosja i Arabia Saudyjska. Tymczasem zgodnie z ustaleniami porozumienia naftowego OPEC+ producenci ropy łupkowej z USA, Kanady i Brazylii mają doprowadzić do cięć wydobycia o w sumie 3,7 mln baryłek dziennie, ale wskutek działania sił rynkowych, a nie decyzji politycznej, bo nie posiadają do jej podjęcia odpowiednich narzędzi. Mimo to, sekretarz stanu USA Mike Pompeo zadeklarował, że prowadzi dialog z krajami uzależnionymi od sprzedaży ropy naftowej na temat sposobów poradzenia sobie z kryzysem cen ropy. Za tą deklaracją nie poszły nadal konkrety.

Baryłka ropy WTI kosztowała 23 kwietnia o 6.00 niecałe 15 dolarów, a Brent – prawie 21 dolarów. Obie notowały wzrost wartości po znacznym spadku z ostatnich dwóch dni.

Kommiersant/MENA/Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Nowe porozumienie naftowe i meksykańska masakra ropą naftową (ANALIZA)

Rosja czeka z wnioskami na temat nowego porozumienia naftowego. Iran apeluje do producentów spoza OPEC+ o dołączenie do cięć. Amerykanie rozmawiają na ten temat bez konkluzji.

Rzecznik Kancelarii Prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow ocenił, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków na temat efektywności porozumienia naftowego OPEC+ zanim wejdzie ono w życie w maju tego roku. – Musimy poczekać. Po pierwsze należy przeanalizować sytuację po tym, jak układ wejdzie w życie. Dynamika cen ropy jest faktycznie negatywna. To niełatwy moment. Niezależnie od tego potrzebna jest analiza nie po dniu ani tygodniu, ale w jeszcze dłuższej perspektywie – powiedział Pieskow. Minister energetyki Rosji Aleksander Nowak wezwał do tego, aby „nie dramatyzować” po tym, jak cena w kontraktach majowych WTI spadła do wartości ujemnych, a wartość baryłki na giełdzie dalej spada.

Minister ropy Iranu Bijan Zanganeh przekonywał w rozmowie z agencją MENA, że cięcia wprowadzone przez kraje OPEC+ nie wystarczą do stabilizacji cen ropy. – Pandemia koronawirusa spowodowała drastyczny spadek zapotrzebowania na paliwo, który doprowadził do spadku cen tego roku – powiedział. Wezwał producentów spoza grupy, w tym producentów ropy łupkowej jak USA, do przyłączenia się do wysiłków na rzecz ograniczenia spadku cen ropy. – Jeśli zajdzie taka potrzeba, wszystkie kraje produkujące ropę, czy to z OPEC, czy spoza OPEC, a także te, które nie przyjęły dotąd żadnych zobowiązań, będą musiały podjąć działania na rzecz przezwyciężenia tego kryzysu międzynarodowego – powiedział Zanganeh.

Część krajów OPEC+, w tym Iran, spotkała się nieformalnie 22 kwietnia, by omówić możliwość przyspieszenia cięć układu, ale na spotkaniu zabrakło najważniejszych graczy, jak Rosja i Arabia Saudyjska. Tymczasem zgodnie z ustaleniami porozumienia naftowego OPEC+ producenci ropy łupkowej z USA, Kanady i Brazylii mają doprowadzić do cięć wydobycia o w sumie 3,7 mln baryłek dziennie, ale wskutek działania sił rynkowych, a nie decyzji politycznej, bo nie posiadają do jej podjęcia odpowiednich narzędzi. Mimo to, sekretarz stanu USA Mike Pompeo zadeklarował, że prowadzi dialog z krajami uzależnionymi od sprzedaży ropy naftowej na temat sposobów poradzenia sobie z kryzysem cen ropy. Za tą deklaracją nie poszły nadal konkrety.

Baryłka ropy WTI kosztowała 23 kwietnia o 6.00 niecałe 15 dolarów, a Brent – prawie 21 dolarów. Obie notowały wzrost wartości po znacznym spadku z ostatnich dwóch dni.

Kommiersant/MENA/Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Nowe porozumienie naftowe i meksykańska masakra ropą naftową (ANALIZA)

Najnowsze artykuły