icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Porozumienie naftowe wypycha Indie na orbitę rewolucji łupkowej

 Zmniejszenie wydobycia ropy przez OPEC może stworzyć zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Indii, co w połączeniu z rosnącymi cenami surowca zmusi je do poszukiwania alternatywnych dostawców węglowodorów.

Jak informuje Financial Times, minister ropy i gazu Indii Dharmendra Pradhan jako możliwe warianty wskazał Stany Zjednoczone oraz Kanadę. Według niego kraje te, z powodu cięć wydobycia ropy w OPEC, są bardziej konkurencyjnym dostawcą”. – Indie są bardzo wrażliwe na cenę ropy. Muszę myśleć o tym, jak najlepiej służyć swojemu narodowi. Możemy swobodnie importować ropę z jakiegokolwiek miejsca na świecie, ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, a także zwiększyć zakupy z Rosji – powiedział Pradhan w rozmowie z Financial Times.

Pod względem konsumpcji i importu ropy Indie zajmują trzecie, po Stanach Zjednoczonych i Chinach, miejsce na świecie. 86 procent importowanego przez Delhi surowca pochodzi z państw OPEC. Dziennikarze FT rozmawiali z politykiem w Wiedniu, gdzie przyjechał na szczyt kartelu, na którym ma zostać podjęta decyzja o przedłużeniu obowiązywania porozumienia naftowego.

Pradhan przedstawił jednocześnie swoje obawy związane z tym, że redukcja wydobycia ropy przez OPEC może doprowadzić do niewystarczających inwestycji w poszukiwanie surowców oraz w nowe instalacje, co w konsekwencji wpłynie na spadek dostaw ropy z tych państw. – Przygotowujemy się do możliwych wahań cen surowca – powiedział. Jak zauważył Pradhan, wydobycie z niektórych złóż w USA jest opłacalne już przy cenie 25 dolarów za baryłkę, ponieważ w ostatnim czasie spadły koszty własne wydobycia.

Według szacunków Międzynarodowej Agencji Energetyki (MAE) dzienne zużycie ropy w Indiach wzrośnie w tym roku do 4,5 mln baryłek. W ten sposób Indie będą odpowiadały za 15 procent światowego wzrostu zapotrzebowania na surowiec. Zdaniem Pradhana wzrost cen ropy zmusi również Indie do zwiększenia zużycia gazu oraz odnawialnych źródeł energii, a także do rozwoju alternatywnych technologii, w tym elektromobilności.

Indie potrzebują ropy

Co ciekawe w połowie marca indyjski minister stwierdził, że Delhi chcą stać się głównym motorem napędowym światowego zapotrzebowania na ropę i poszukują nowych inwestycji w ich sektor energetyczny.

Warto zaznaczyć, że w okresie spadkowej koniunktury na rynkach naftowych uzupełnianie rezerw przez państwa takie jak Chiny czy Indie było istotnym czynnikiem zapotrzebowania obniżającego tempo spadków cen ropy. Przez to wolne moce w magazynach we wspomnianych krajach znacząco spadły, a dalsze zakupy surowca będą ograniczane ze względu na wzrost jego cen.

25 maja odbędzie się spotkanie poświęcone przedłużeniu porozumienia naftowego. To porozumienie producentów z kartelu OPEC z jedenastoma spoza organizacji, w tym z Rosją. Porozumienie to zakłada ograniczenie wydobycia o w sumie 1,8 mln baryłek dziennie w celu podniesienia cen surowca. Arabia i Rosja deklarują chęć przedłużenia układu. Według nieoficjalnych informacji dziennikarzy Bloomberga kartel rozważa wariant sześcio-, dziewięcio- oraz dwunastomiesięczny.

Interfax/Piotr Stępiński

 Zmniejszenie wydobycia ropy przez OPEC może stworzyć zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Indii, co w połączeniu z rosnącymi cenami surowca zmusi je do poszukiwania alternatywnych dostawców węglowodorów.

Jak informuje Financial Times, minister ropy i gazu Indii Dharmendra Pradhan jako możliwe warianty wskazał Stany Zjednoczone oraz Kanadę. Według niego kraje te, z powodu cięć wydobycia ropy w OPEC, są bardziej konkurencyjnym dostawcą”. – Indie są bardzo wrażliwe na cenę ropy. Muszę myśleć o tym, jak najlepiej służyć swojemu narodowi. Możemy swobodnie importować ropę z jakiegokolwiek miejsca na świecie, ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, a także zwiększyć zakupy z Rosji – powiedział Pradhan w rozmowie z Financial Times.

Pod względem konsumpcji i importu ropy Indie zajmują trzecie, po Stanach Zjednoczonych i Chinach, miejsce na świecie. 86 procent importowanego przez Delhi surowca pochodzi z państw OPEC. Dziennikarze FT rozmawiali z politykiem w Wiedniu, gdzie przyjechał na szczyt kartelu, na którym ma zostać podjęta decyzja o przedłużeniu obowiązywania porozumienia naftowego.

Pradhan przedstawił jednocześnie swoje obawy związane z tym, że redukcja wydobycia ropy przez OPEC może doprowadzić do niewystarczających inwestycji w poszukiwanie surowców oraz w nowe instalacje, co w konsekwencji wpłynie na spadek dostaw ropy z tych państw. – Przygotowujemy się do możliwych wahań cen surowca – powiedział. Jak zauważył Pradhan, wydobycie z niektórych złóż w USA jest opłacalne już przy cenie 25 dolarów za baryłkę, ponieważ w ostatnim czasie spadły koszty własne wydobycia.

Według szacunków Międzynarodowej Agencji Energetyki (MAE) dzienne zużycie ropy w Indiach wzrośnie w tym roku do 4,5 mln baryłek. W ten sposób Indie będą odpowiadały za 15 procent światowego wzrostu zapotrzebowania na surowiec. Zdaniem Pradhana wzrost cen ropy zmusi również Indie do zwiększenia zużycia gazu oraz odnawialnych źródeł energii, a także do rozwoju alternatywnych technologii, w tym elektromobilności.

Indie potrzebują ropy

Co ciekawe w połowie marca indyjski minister stwierdził, że Delhi chcą stać się głównym motorem napędowym światowego zapotrzebowania na ropę i poszukują nowych inwestycji w ich sektor energetyczny.

Warto zaznaczyć, że w okresie spadkowej koniunktury na rynkach naftowych uzupełnianie rezerw przez państwa takie jak Chiny czy Indie było istotnym czynnikiem zapotrzebowania obniżającego tempo spadków cen ropy. Przez to wolne moce w magazynach we wspomnianych krajach znacząco spadły, a dalsze zakupy surowca będą ograniczane ze względu na wzrost jego cen.

25 maja odbędzie się spotkanie poświęcone przedłużeniu porozumienia naftowego. To porozumienie producentów z kartelu OPEC z jedenastoma spoza organizacji, w tym z Rosją. Porozumienie to zakłada ograniczenie wydobycia o w sumie 1,8 mln baryłek dziennie w celu podniesienia cen surowca. Arabia i Rosja deklarują chęć przedłużenia układu. Według nieoficjalnych informacji dziennikarzy Bloomberga kartel rozważa wariant sześcio-, dziewięcio- oraz dwunastomiesięczny.

Interfax/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły