Port w Hamburgu zalicza poważne opóźnienia w obsłudze kontenerów w terminalach Eurogate i Burchardkai. Według przewoźników, problemy zaczęły się kilka lat temu, ale w ostatnich tygodniach stawały się coraz poważniejsze. Jednocześnie obsługa portu ostrzega przed strajkiem.
Przy opóźnieniu odprawy kontenery muszą być tymczasowo przechowywane. To kosztuje i zniechęca międzynarodowych klientów do portu w Hamburgu. Co więcej, załoga portu zapowiada strajki ostrzegawcze, bo strony nie doszły do porozumienia co do wzrostu plac.
Właściciel portu, spółka Hamburger Hafen und Logistik AG (HHLA) przyznaje, że kłopoty są częściowo spowodowane problemami technicznymi i wkrótce zostaną zażegnane. Eurogate uważa, że winni są spedytorzy, którzy z wyprzedzeniem rezerwują sloty, te następnie przepadają, bo przewoźnicy z nich nie korzystają.
W pierwszym kwartale tego roku HHLA zaliczyła kolejny raz ujemne wyniki przeładunku i ujemny wynik ekonomiczny. W pierwszych trzech miesiącach roku odnotowała stratę netto w wysokości ponad miliona euro.
NDR / Aleksandra Fedorska