(Bloomberg/Piotr Stępiński)
Jeśli świat poważanie myśli o powstrzymaniu skutków globalnego ocieplenia, to w ciągu najbliższych 25 lat sektor energetyki odnawialnej będzie wymagał 12,1 bln dolarów inwestycji, czyli o 75 procent więcej, niż zakładają dotychczasowe szacunki. Taka konkluzja wynika z raportu określającego skalę wyzwań przed jakimi stoją decydenci w kwestii poszukiwania sposobów dla implementacji paryskiego porozumienia dotyczącego redukcji emisji gazów cieplarnianych.
We wnioskach Bloomberg New Energy Finance oraz Ceres (koalicja inwestorów oraz ekologów – przyp. red.) wskazano, że farmy wiatrowe, solarne oraz rozwijające alternatywne względem paliw kopalnych źródła energii, już są na dobrej drodze, aby w ciągu 25 lat otrzymać 6,9 bln dolarów od prywatnych inwestorów zachęcanych przez rządowe mechanizmy wsparcia.
Kolejne 5,2 bln dolarów jest potrzebne do osiągnięcia celu Konferencji Stron Konwencji o Zmianach Klimatu ONZ o utrzymaniu globalnego ocieplenia poniżej poziomu 2 stopni Celsjusza.
Jak wynika z obliczeń Bloomberg New Energy Finance, wymagane średnioroczne wydatki w latach 2016-2040 wyniosą 484 mld dolarów w porównaniu z poziomem business-as-usual – 276 mld dolarów. W 2015 roku odnawialne źródła energii przyciągną rekordową wielkość inwestycji – 329 mld dolarów.
Chociaż te liczby są duże, to nie są tak wielkie, jak te zakładane przez Międzynarodową Agencję Energii w latach 2016-2030 – 13,5 bln dolarów. Jest to kwota, jaką państwa mają przeznaczyć na implementacji swoich zobowiązań z Paryża, oraz dodatkowe 3 mld na utrzymanie wzrostu temperatury na poziomie nieprzekraczającym 2 stopni Celsjusza. Jak zauważa Bloomberg wspomniane kwoty nie ograniczają się wyłącznie do inwestycji w OZE, ale uwzględniają także środki na rzecz efektywności energetycznej.