Decyzje o zakupie śmigłowców wielozadaniowych dla SZ RP spowodują, że te zakłady będę miały kolejne zamówienia i miejsca pracy – mówiła premier Ewa Kopacz podczas wizyty w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi.
W wizycie Prezes Rady Ministrów w łódzkich zakładach lotniczych towarzyszyli wicepremierzy Janusz Piechociński i Tomasz Siemoniak, którzy wspólnie z premier zwiedzili linię produkcyjną Wojskowych Zakładów Lotniczych.
– Wojskowe Zakłady Lotnicze powstały w 1945 roku (…) Dzisiaj zajmują się remontami generalnymi i modernizacją śmigłowców. To są zakłady, które radzą sobie świetnie. W tej chwili mają podpisane umowy na 112 milionów złotych. W perspektywie najbliższych lat osoby, które są zatrudnione w Łodzi i Dęblinie mają zapewnioną pracę – mówiła premier Ewa Kopacz podczas wizyty.
– Chcemy, aby te zakłady rozwinęły się tak, jak i inne zakłady lotnicze w Polsce. Stąd, wymagając w przetargu na śmigłowce remontów i modernizacji śmigłowców w polskim zakładzie wskazaliśmy właśnie Łódź, chcąc dać Łodzi szansę na rozwój. Taką, jaką otrzymały inne zakłady w Polsce – podkreślił wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
– Jesteśmy w końcowej fazie negocjacji kontraktu – podkreślił szef MON w odniesieniu do umowy na dostawę śmigłowców wielozadaniowych dla armii.
– Przyszłe zamówienia naszej armii chcemy lokować w polskim przemyśle obronnym. W tym roku 5,5 mld zł wydamy w polskim przemyśle obronnym, to jest blisko 70 proc. wydatków. Te pieniądze tworzą miejsca pracy. – Chcemy, aby plan modernizacji armii do roku 2022 był jedną z lokomotyw rozwoju i przypływu technologii do Polski – dodał szef MON.
Wicepremier Janusz Piechociński zaznaczył, że przemysł zbrojeniowy jest jednym z ważniejszych sektorów polskiej gospodarki. – To także branża, w której duże znaczenie mają innowacyjne technologie oraz współpraca nauki i biznesu – dodał wicepremier.
Źródło: (DKS MON)