icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Premier odpuszcza Orlenowi windfall tax, ale ogranicza jego przychody inaczej

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska nie skorzysta z możliwości wprowadzenia podatku od zysków nadzwyczajnych (windfall tax). Zamiast niego pojawi się tzw. revenue cap, w ramach którego spółki energetyczne przeznaczą zarobione środki na obniżkę rachunków odbiorców.

– Można opodatkować spółki podatkiem od nadzwyczajnych zysków (windfall tax – przyp. red.) i wtedy pieniądze z budżetu przeznaczać na obniżanie cen gazu, energii elektrycznej i paliwa. My zdecydowaliśmy się na podobny mechanizm, ale zrealizowany w inny sposób, tj. revenue cap – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.

– Jest to ujęte w specjalnych regulacjach, które polegają na tym, że spółki biorą zarobione środki i przeznaczają je na obniżkę cen gazu, ciepła i energii elektrycznej. To są dziesiątki miliardów złotych, które Orlen i inne spółki energetyczne przeznaczają na obniżkę rachunków – dodał.

Podatek od przychodów nadzwyczajnych, czyli tak zwany windfall tax, jest stosowany wobec podmiotów o uprzywilejowanej pozycji na rynku. Zwolennicy tego rozwiązania w Polsce przekonują, że w tej roli znajduje się obecnie PKN Orlen, który jest potentatem na rynku paliw i może zyskać w dobie wysokich cen surowców.

Mechanizm revenue cap (tłum. ograniczenie przychodów) pozwala operatorowi na zmianę cen w ramach koszyków usług, o ile zmiana przychodów nie przekracza wskaźnika limitu.

We wrześniu 2022 roku mówiła o nim minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Zaznaczała, że rząd pracuje nad tym, aby w drodze ku transformacji wesprzeć odbiorców. – Windfall tax zakłada opodatkowanie zysku bilansowego. Jest zatem odroczony, bo musielibyśmy czekać na rozliczenia spółek w zgodzie z planowaniem podatków po zamknięciu roku podatkowego. Stosując revenue cap możemy przybliżyć ceny energii dla odbiorcy końcowego do kosztów wytwarzania już teraz – mówiła.

Na początku lutego 2023 roku premier Morawiecki podkreślał, że jest jednym z pierwszych, którzy opowiadali się za wprowadzeniem windfall tax. – Gdy jako jeden z pierwszych mówiłem o koncepcji windfall tax, uznano to za herezję, dziś Norwegia przeznacza nadmiarowe zyski z handlu gazem i ropą na pomoc Ukrainie. Tak buduje się europejską solidarność – pisał na Twitterze. Wygląda jednak na to, że ostatecznie polskie spółki energetyczne nie zostaną objęte tym mechanizmem.

Jędrzej Stachura

Norwegowie przekażą Ukrainie część pieniędzy, które zarobili na skoku cen gazu i ropy

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska nie skorzysta z możliwości wprowadzenia podatku od zysków nadzwyczajnych (windfall tax). Zamiast niego pojawi się tzw. revenue cap, w ramach którego spółki energetyczne przeznaczą zarobione środki na obniżkę rachunków odbiorców.

– Można opodatkować spółki podatkiem od nadzwyczajnych zysków (windfall tax – przyp. red.) i wtedy pieniądze z budżetu przeznaczać na obniżanie cen gazu, energii elektrycznej i paliwa. My zdecydowaliśmy się na podobny mechanizm, ale zrealizowany w inny sposób, tj. revenue cap – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.

– Jest to ujęte w specjalnych regulacjach, które polegają na tym, że spółki biorą zarobione środki i przeznaczają je na obniżkę cen gazu, ciepła i energii elektrycznej. To są dziesiątki miliardów złotych, które Orlen i inne spółki energetyczne przeznaczają na obniżkę rachunków – dodał.

Podatek od przychodów nadzwyczajnych, czyli tak zwany windfall tax, jest stosowany wobec podmiotów o uprzywilejowanej pozycji na rynku. Zwolennicy tego rozwiązania w Polsce przekonują, że w tej roli znajduje się obecnie PKN Orlen, który jest potentatem na rynku paliw i może zyskać w dobie wysokich cen surowców.

Mechanizm revenue cap (tłum. ograniczenie przychodów) pozwala operatorowi na zmianę cen w ramach koszyków usług, o ile zmiana przychodów nie przekracza wskaźnika limitu.

We wrześniu 2022 roku mówiła o nim minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Zaznaczała, że rząd pracuje nad tym, aby w drodze ku transformacji wesprzeć odbiorców. – Windfall tax zakłada opodatkowanie zysku bilansowego. Jest zatem odroczony, bo musielibyśmy czekać na rozliczenia spółek w zgodzie z planowaniem podatków po zamknięciu roku podatkowego. Stosując revenue cap możemy przybliżyć ceny energii dla odbiorcy końcowego do kosztów wytwarzania już teraz – mówiła.

Na początku lutego 2023 roku premier Morawiecki podkreślał, że jest jednym z pierwszych, którzy opowiadali się za wprowadzeniem windfall tax. – Gdy jako jeden z pierwszych mówiłem o koncepcji windfall tax, uznano to za herezję, dziś Norwegia przeznacza nadmiarowe zyski z handlu gazem i ropą na pomoc Ukrainie. Tak buduje się europejską solidarność – pisał na Twitterze. Wygląda jednak na to, że ostatecznie polskie spółki energetyczne nie zostaną objęte tym mechanizmem.

Jędrzej Stachura

Norwegowie przekażą Ukrainie część pieniędzy, które zarobili na skoku cen gazu i ropy

Najnowsze artykuły