Premier odpuszcza Orlenowi windfall tax, ale ogranicza jego przychody inaczej

28 lutego 2023, 14:30 Alert

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska nie skorzysta z możliwości wprowadzenia podatku od zysków nadzwyczajnych (windfall tax). Zamiast niego pojawi się tzw. revenue cap, w ramach którego spółki energetyczne przeznaczą zarobione środki na obniżkę rachunków odbiorców.

Źródło: Freepik
Źródło: Freepik

– Można opodatkować spółki podatkiem od nadzwyczajnych zysków (windfall tax – przyp. red.) i wtedy pieniądze z budżetu przeznaczać na obniżanie cen gazu, energii elektrycznej i paliwa. My zdecydowaliśmy się na podobny mechanizm, ale zrealizowany w inny sposób, tj. revenue cap – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.

– Jest to ujęte w specjalnych regulacjach, które polegają na tym, że spółki biorą zarobione środki i przeznaczają je na obniżkę cen gazu, ciepła i energii elektrycznej. To są dziesiątki miliardów złotych, które Orlen i inne spółki energetyczne przeznaczają na obniżkę rachunków – dodał.

Podatek od przychodów nadzwyczajnych, czyli tak zwany windfall tax, jest stosowany wobec podmiotów o uprzywilejowanej pozycji na rynku. Zwolennicy tego rozwiązania w Polsce przekonują, że w tej roli znajduje się obecnie PKN Orlen, który jest potentatem na rynku paliw i może zyskać w dobie wysokich cen surowców.

Mechanizm revenue cap (tłum. ograniczenie przychodów) pozwala operatorowi na zmianę cen w ramach koszyków usług, o ile zmiana przychodów nie przekracza wskaźnika limitu.

We wrześniu 2022 roku mówiła o nim minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Zaznaczała, że rząd pracuje nad tym, aby w drodze ku transformacji wesprzeć odbiorców. – Windfall tax zakłada opodatkowanie zysku bilansowego. Jest zatem odroczony, bo musielibyśmy czekać na rozliczenia spółek w zgodzie z planowaniem podatków po zamknięciu roku podatkowego. Stosując revenue cap możemy przybliżyć ceny energii dla odbiorcy końcowego do kosztów wytwarzania już teraz – mówiła.

Na początku lutego 2023 roku premier Morawiecki podkreślał, że jest jednym z pierwszych, którzy opowiadali się za wprowadzeniem windfall tax. – Gdy jako jeden z pierwszych mówiłem o koncepcji windfall tax, uznano to za herezję, dziś Norwegia przeznacza nadmiarowe zyski z handlu gazem i ropą na pomoc Ukrainie. Tak buduje się europejską solidarność – pisał na Twitterze. Wygląda jednak na to, że ostatecznie polskie spółki energetyczne nie zostaną objęte tym mechanizmem.

Jędrzej Stachura

Norwegowie przekażą Ukrainie część pieniędzy, które zarobili na skoku cen gazu i ropy