– Nie damy się szantażować Rosji dostawami gazu ziemnego – powiedziała prezydent Mołdawii Maia Sandu. Prezydent Andrzej Duda zaoferował wsparcie Mołdawii w reformach koniecznych do bycia członkiem Unii Europejskiej.
Prezydent Maia Sandu powiedziała, że nie chce, aby Mołdawia za wszelką cenę utrzymywała dostawy taniego rosyjskiego gazu ziemnego i negocjowała je na warunkach postawionych przez Kreml. – Nie zamierzam sprzedawać kawałka naszego kraju tylko po to, aby przez pół roku mieć tańszy gaz – powiedziała w rozmowie z mediami mołdawskimi.
Prezydent Mołdawii zaznaczyła, że nie pojechała do Moskwy, aby negocjować nową umowę gazową na lepszych warunkach z powodu troski o suwerenność państwa. Dodała, że jej kraj nie jest zainteresowany długoterminową umową na dostawy gazu od rosyjskiego koncernu Gazprom i nie da się szantażować, choć nadchodząca zima „może być ciężka”. – Wszyscy się przygotowują na jej nadejście. My również musimy być gotowi – powiedziała Sandu.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że Polska chce wspierać Mołdawię w reformach koniecznych dla dołączenia tego kraju do UE poprzez wsparcie eksperckie i finansowe. – Polska stara się pomagać Mołdawii, oferując wsparcie ekspertów, a także oferując pomoc finansową i materialną, by wesprzeć proces trudnych reform. Najbardziej będziemy się cieszyć, kiedy razem z panią prezydent będziemy mogli się radować tym, że Mołdawia będzie pełnym członkiem Unii Europejskiej. Wierzę w to głęboko, że to nastąpi – podkreślił prezydent Andrzej Duda.
Polska Agencja Prasowa/Jędrzej Stachura